Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 21-01-2017, 18:13   #43
Lord Cluttermonkey
 
Lord Cluttermonkey's Avatar
 
Reputacja: 1 Lord Cluttermonkey ma wspaniałą reputacjęLord Cluttermonkey ma wspaniałą reputacjęLord Cluttermonkey ma wspaniałą reputacjęLord Cluttermonkey ma wspaniałą reputacjęLord Cluttermonkey ma wspaniałą reputacjęLord Cluttermonkey ma wspaniałą reputacjęLord Cluttermonkey ma wspaniałą reputacjęLord Cluttermonkey ma wspaniałą reputacjęLord Cluttermonkey ma wspaniałą reputacjęLord Cluttermonkey ma wspaniałą reputacjęLord Cluttermonkey ma wspaniałą reputację
Cytat:
Napisał Ardel Zobacz post
Szybkie rozwiązanie to przepisanie premii z Charakteru istoty na Charakter planu, z którego pochodzi lub na którym obecnie Wyrównywacz sieje spustoszenie. Na przykład Wyrównywacz będzie miał +3 do trafienia, +6 do obrażeń przeciw wszystkim demonom czy innym mieszkańcom Otchłani (bo to plan chaotycznie zły). Przeciw istotom z Planu Materialnego nie będzie skuteczny (wszystkie charaktery znaczy się żaden).

Znika problem munchkinowatego detect alignment przez uderzenie, a zyskujesz bardzo klimatyczny przedmiot do kampanii skupiających się wokół konfliktu Prawa z Chaosem o Siedmioczęściowe Berło czy opowiadających o Wojnie Krwi.

Wiele elementów D&D jest jak z gumy i można tę grę idealnie dopasować do swojej kampanii. Wystarczy chcieć, ale mało komu w dzisiejszych chce się coś rozkminiać od zera.

Cytat:
Napisał Zapatashura Zobacz post
Z gruntu złe, niedobre i w ogóle fuj drowy mają przecież w Faerunie swoją dobrą boginię, od fikania na golasa pod światłem księżyca. Czy to się łapie na lubieżne aspekty Slaanesha?

Charaktery w DnD zdają się mieć dwa aspekty - mechaniczny i fabularny. Jak zajrzeć w podręcznik potworów, to lubi się tam przetaczać wyrażenie z gatunku "zawsze chaotyczny zły", choć z każdą kolejną edycją zaczyna się to coraz bardziej rozmywać. A to dlatego, że DnD to nie tylko podręczniki i zasady, ale też masa drugorzędnej literatury, która jak to beletrystyka niespecjalnie przejmuje się jakimiś tabelkami i cyferkami. Pisarze tworzący opowiadania w Zapomnianych Krainach odchodzą od kanonu, żeby stworzyć ciekawszą historię. Z moich doświadczeń przoduje tutaj Salvatore, który zasłynął oczywiście postacią Drizzta, ale wykreował też królestwo orków, które jednak przez długie lata powstrzymywało się od wojen, tudzież wspominanego w temacie dobrego goblina. W swych najnowszych książkach prowadzi też między swymi postaciami dokładnie takie same dyskusje, jak w tym temacie. Drizzt nie wierzy, że są rasy z gruntu złe, bo to by oznaczało, że on sam jest zły. Z kolei jego żona, jako kapłanka, skoro słyszy od swej bogini że ork czy goblin to zło wcielone i trzeba je wytłuc, to przecież z bogiem się kłócić nie będzie.
A gracz czy MG mogą sobie stworzyć taką postać, jak tylko sobie wymyślą, bo kto im zabroni? No, chyba że prawnicy.
Ork:
a) w piątej edycji chaotycznie zły,
b) w czwartej edycji chaotycznie zły,
c) w trzeciej edycji "often chaotic evil" - chyba najbardziej liberalna edycja ,
d) w drugiej edycji praworządnie zły,
e) w pierwszej edycji praworządnie zły.

W ciemno strzelę, że we wcześniejszych są po prostu chaotyczne. Nie chce mi się sprawdzać. Dopisywanie do Charakteru określenia "often", "usually", "always" to chyba tylko maniera trzeciej edycji, choć nigdy specjalnie na to uwagi nie zwracałem, mogę się mylić. ALE wobec niektórych istot stabilny charakter ma sens. Na przykład diabły zawsze są Praworządnie Złe i zamieszkują Dziewięć Piekieł, a demony Chaotycznie Złe i pochodzą z Otchłani, niezależnie od edycji.

"Odchodzą od kanonu"... Raczej trzeba odróżnić zasadę z gry fabularnej od popularnego w literaturze tropu czarnej owcy, który pisarz po prostu zastosował, żeby było ciekawie. Możesz zrobić to samo w grze fabularnej, o czym pisałem na samym początku wątku. Zasady przecież Ci tego nie bronią. Twórcy zresztą też, bo beletrystyka takiego Salvatore'a czy innego wyrobnika jest podporządkowana polityce wydawniczej WotC, więc musi zgadzać się z wizerunkiem gry. Jakby nie chcieli Nojhejma czy Drizzta czy wstrzemięźliwych orków, wystarczyłoby słowo. A objaśnienia Gygaxa są wiążące tylko wtedy, gdy chcecie rekonstruować rozgrywki turniejowe z czasów AD&D 1E. Różni ludzie, różne perwersje.
 
__________________
[D&D 5E | Zapomniane Krainy] Megaloszek Szalonego Clutterbane’a - czekam na: Lord Melkor, Dust Mephit, Panicz, psionik
[Adventurer Conqueror King System] Saga Utraconego Królestwa - czekam na: Gladin, WOLOLOKIWOLO, Stalowy, Lord Melkor

Ostatnio edytowane przez Lord Cluttermonkey : 21-01-2017 o 19:29.
Lord Cluttermonkey jest offline   Odpowiedź z Cytowaniem