31-01-2022, 20:01
|
#114 |
| - Cóż... - kupiec rozejrzał się po zebranych, a że nikt się nie kwapił do zabrania głosu, zaczął pierwszy. - Trochę czasu minęło, a postępów dużych nie zrobiliśmy. Jedyny trop jaki mamy to Oskar, a i w odnalezieniu go nie poszliśmy dalej. Uwierzcie mi, że von Windisch-Gratz nie będzie zadowolony. Nie wiem jak wy, ale ja nie chciałbym, aby jego niezadowolenie skupiło się na mnie - starał się mówić tak, aby zrozumieli, że sprawa jest poważna. - Dlatego chciałbym skupić się na kilku istotnych sprawach. Po pierwsze - chciałbym wykorzystać czek, aby skontaktować się z Alfonsem. Najlepiej jeszcze dziś.
- Po drugie: otrzymałem list polecający do Stefana Windish-Gratza. Być może on nam coś powie na temat Oskara. To oznacza wyjazd do Wissenburga. Proponuję, aby w tę podróż udało się jedne z was wraz z Gustavem von Grunnenbergiem. W zależności od dostępnych środków transportu, zajmie to od kilku dni do tygodnia tak się spodziewam. Przy okazji - przypomniał sobie i wyciągnął podobizny - to może się panom przydać - wyciągnął je w stronę khazadów. - Po trzecie: należałoby dostać się do archiwum sekretariatu elektorki i sprawdzić, czy są tam kopie tych listów. Albo czy są tam kopie INNYCH listów pasujących czasowo do rejestru wysyłek. Chyba najlepiej dostać się tam podstawiając kogoś za Theopiliusa Kienholtza - tu Rudolf wyciągnął akta opisujące skład osobowy sekretariatu. |
| |