Spis Stron RPG Regulamin Wieści POMOC Kalendarz
Wróć   lastinn > Rozmowy przy kawce > Lastinn'owy hydepark > Archiwum hydeparku
Zarejestruj się Użytkownicy


Zamknięty Temat
 
Narzędzia wątku Wygląd
Stary 10-02-2014, 17:49   #1
Banned
 
Reputacja: 0 Bakcyl nie jest zbyt sławny w tych okolicachBakcyl nie jest zbyt sławny w tych okolicach
Cytat:
Przyjęło się, że na komunikatorach dowolnego typu nie musimy używać pełnej stylistyki, ani pisać górnolotnych wypowiedzi. We wszelkiego rodzaju PBF'ach utarło się jednak, że używamy tej stylistyki i stosujemy się do jej zasad
Przyjemnie czyta się rozbudowane (nawet przesadnie "uduchowione") posty, o tyle półlinijkowe "No to ja go wale w łab kamieniem" nie zakończone nawet kropką już nie przechodzi.
Tobie się uroiło, że to się przyjęło we wszystkiego rodzaju PBF'ach. I to jest właśnie ta granica pomiędzy subiektywizmem, a megalomanią, którą ty w tym momencie przekraczasz. Ponieważ takie błędne przekonanie utarło się tylko i wyłącznie w twoim mniemaniu. Co nie znaczy, że ktokolwiek musi być z nim zaznajomiony i się do niego stosować.
I o czym była mowa wcześniej, bowiem nikt nikomu nie każe pisać ani grać w określony sposób. O ile pewne zasady (o czym też mówiłem) są ogólne (interpunkcja i takie tam), o tyle reszta jest sprawą indywidualną. Do ustalenia.

Cytat:
Przechodząc do meritum - denerwują mnie gracze, którzy piszą, jakby nigdy na język polski nie chodzili. Warto używać znaków "-", ",", ".", by wszystkim czytało się łatwiej i przyjemniej.
Oczywiście, że tak. Po prostu z takimi graczami nie grasz. Jeśli komuś to nie przeszkadza, to gra. To bardzo proste.
Zawsze też można zwrócić na to uwagę.

Cytat:
Dobrze też osiągać pewną minimalną długość posta, choćby nawet akcja była bardzo skondensowana.
Wszelkie limity odnośnie postów są kwestią INDYWIDUALNYCH ustaleń. Widzę, że to słowo elitarystom za często zastępują autorytarne twierdzenia typu "właściwy sposób na X, to..." Do tego niekiedy dochodzą też nakazy typu "jeśli chcesz X, to musisz..."
Osobiście uważam, że limit długości posta to jedynie problem. Dezorientuje gracza i zmusza do lania wody, a to zniechęca. Chocy taki limit "na awatar". Każdy limit, to ograniczenie. Kiedy post zamyka się w jednym zdaniu, gracz musi na siłę kombinować, jak go wydłużyć. Z kolei, kiedy post wymaga dłuzszego odniesienia, to gracz na siłę go skraca, żeby nie wyjść poza limit.

Cytat:
Skoro chcecie grać na forum, chciejcie też osiągać pewien poziom.
Ja to bym chciał, żeby wszelkiego rodzaju samozwańcze wyrocznie, wróżbici i metnaliści przestali w końcu bezwzględnie nakazywać innym określony sposób działania, i obrażać się za każdy przejaw inwencji i indywidualności z ich strony, lub odstępstwa od normy przez nich ustalonej .
Chciałbym, żeby myślenie typu "rób co chcesz, pod warunkiem, że zrobisz to, co ci każę" zastąpiło przynajmniej "rób jak uważasz, ale uważaj, jak robisz".
Tak bardzo bym chciał, żeby ten pospolity nadętyzm zastąpiła zwyczajna chęć dyskusji i wyrażania własnego zdania, nadająca to prawo każdemu użytkownikowi, bez nadawania mu hierarchii względem różnorakich czynników, jak staż na forum czy ilość postów.
Chciałbym także, żeby te frustracje wynikłe z owego nadętyzmu przestały skutkować powstawaniem bezsensownej antypatii żywionej względem danego użytkownika, i wynikłych z nich personalnych ataków i dyskredytowania tak jego, jak i jego spostrzeżeń.
Chciałbym, żeby dopowiadanie sobie pewnych kwestii i dorabianie złych intencji interlokutorom, a potem obrażanie się za takowe przestało mieć miejsce.

Tyle rzeczy bym chciał, jednak po postach i normie zachowawczej większości użytkowników for dyskusyjnych wnoszę, że są to nadzieje cokolwiek płonne, ponieważ ludzie myślący w ten sposób są w zdecydowanej mniejszości.

Problem z PBF to problem ludzi z ludźmi i ich podejścia względem siebie. A nie formy czy rodzaju gry. Ktoś to już wcześniej zauważył. Myślę, że wyeliminowanie wyżej wymienionych problemów usprawniłoby relacje, przez co też wpłynęło pozytywnie na wspólne czerpanie przyjemności z PBF.

Jeżeli już patrzymy krytycznie...
 
Bakcyl jest offline  
Stary 10-02-2014, 18:38   #2
 
JaTuTylkoNaChwilę's Avatar
 
Reputacja: 1 JaTuTylkoNaChwilę jest jak niezastąpione światło przewodnieJaTuTylkoNaChwilę jest jak niezastąpione światło przewodnieJaTuTylkoNaChwilę jest jak niezastąpione światło przewodnieJaTuTylkoNaChwilę jest jak niezastąpione światło przewodnieJaTuTylkoNaChwilę jest jak niezastąpione światło przewodnieJaTuTylkoNaChwilę jest jak niezastąpione światło przewodnieJaTuTylkoNaChwilę jest jak niezastąpione światło przewodnieJaTuTylkoNaChwilę jest jak niezastąpione światło przewodnieJaTuTylkoNaChwilę jest jak niezastąpione światło przewodnieJaTuTylkoNaChwilę jest jak niezastąpione światło przewodnieJaTuTylkoNaChwilę jest jak niezastąpione światło przewodnie
Chylę czoła. Tyle trudnych słówek w takiej ilości tekstu...

Nie wiem dlaczego przyjąłeś, że jestem za jakimś elitaryzmem. Może to dlatego, że nie widziałeś takich graczy, jakich widziałem i miałem na myśli ja. Niemniej chciałem zauważyć, że limity już z góry są narzucone. Przecież każde forum/MG określa universum, w jakim postacie się poruszają, niekiedy ich pochodzenie, czy element historii. Nigdy nie ma pełnej swobody. Idąc dalej...
Cytat:
Wszelkie limity odnośnie postów są kwestią INDYWIDUALNYCH ustaleń. Widzę, że to słowo elitarystom za często zastępują autorytarne twierdzenia typu "właściwy sposób na X, to..." Do tego niekiedy dochodzą też nakazy typu "jeśli chcesz X, to musisz..."
Z mojego straszliwie megalomańskiego punktu widzenia takie rzeczy nie przechodzą, ponieważ nadinterpretowałeś to, co ja napisałem wcześniej. Jasne, że każdy ma swój styl pisania, pewne zwroty, które używa często oraz małe błędy, często celowe, które nadają osobisty charakter jego postom. Proszę, niech każdy pisze, jak chce!

Właśnie złapałem się na tym, że piszę kolejnego bezsensownego posta. Kolega wyżej wymógł na mnie rozwinięcie swojej wypowiedzi, ponieważ ją nadinterpretował. To smutne, ponieważ chciałem tylko subiektywnie napisać, co mnie najbardziej boli w PBF. Jest to słabe użycie interpunkcji i nieznajomość stylistyki. Tylko i wyłącznie. Koniec i kropka. Przy czym nie podaję właściwych sposobów pisania, czy też nie wytykam sposobu prowadzenia bohaterów.

Przepraszam za te g*wno, które nieopatrznie nadrukowałem.
 
JaTuTylkoNaChwilę jest offline  
Stary 10-02-2014, 18:42   #3
 
Panicz's Avatar
 
Reputacja: 1 Panicz ma wspaniałą reputacjęPanicz ma wspaniałą reputacjęPanicz ma wspaniałą reputacjęPanicz ma wspaniałą reputacjęPanicz ma wspaniałą reputacjęPanicz ma wspaniałą reputacjęPanicz ma wspaniałą reputacjęPanicz ma wspaniałą reputacjęPanicz ma wspaniałą reputacjęPanicz ma wspaniałą reputacjęPanicz ma wspaniałą reputację
Teraz grasz takiego przeskakiwacza murów i płotów, który chce łączyć, a nie dzielić i w ogóle kocha konsensus, a dwa dni temu Ty się oburzałeś, że ktoś kwestionuje Twoją definicję 'power gamingu', która jest uświęcona boskim prawem. Kolega wyżej napisał, co go boli i nie wiem, w jaką formę miał to ubrać, żeby było wiadomo, że nie dyktuje Dekalogu, tylko wyraża własne zdanie. Się tak nie gorączkuj.

Ja go poniekąd rozumiem, bo w swoich sesjach nie robię konkursu kart. U znajomych, u których grałem też było to chyba mocno ograniczone, więc zawsze wpadają do sesji jednostki, które są - intencjonalnie lub nie - męczące, a niegrzecznym byłoby je, ot tak, ubijać. Na żywo możliwości weryfikacji są dużo większe, cała historia.
 
Panicz jest teraz online  
Stary 10-02-2014, 18:57   #4
 
JaTuTylkoNaChwilę's Avatar
 
Reputacja: 1 JaTuTylkoNaChwilę jest jak niezastąpione światło przewodnieJaTuTylkoNaChwilę jest jak niezastąpione światło przewodnieJaTuTylkoNaChwilę jest jak niezastąpione światło przewodnieJaTuTylkoNaChwilę jest jak niezastąpione światło przewodnieJaTuTylkoNaChwilę jest jak niezastąpione światło przewodnieJaTuTylkoNaChwilę jest jak niezastąpione światło przewodnieJaTuTylkoNaChwilę jest jak niezastąpione światło przewodnieJaTuTylkoNaChwilę jest jak niezastąpione światło przewodnieJaTuTylkoNaChwilę jest jak niezastąpione światło przewodnieJaTuTylkoNaChwilę jest jak niezastąpione światło przewodnieJaTuTylkoNaChwilę jest jak niezastąpione światło przewodnie
Przy czym miałem na myśli takich ludzi - https://lh4.googleusercontent.com/-2...-h381-no/1.png

Mam nadzieję, że się Wam otworzy

Zaznaczam, że ten osobnik "pisze" od dobrych 4 lat. Poziom ciągle ten sam.
 

Ostatnio edytowane przez JaTuTylkoNaChwilę : 10-02-2014 o 19:01.
JaTuTylkoNaChwilę jest offline  
Stary 10-02-2014, 19:02   #5
Banned
 
Reputacja: 0 Bakcyl nie jest zbyt sławny w tych okolicachBakcyl nie jest zbyt sławny w tych okolicach
Cytat:
To smutne, ponieważ chciałem tylko subiektywnie napisać, co mnie najbardziej boli w PBF.
Bardzo dobrze. Lecz pisząc subiektywnie staraj się unikać autorytarnego stwierdzania ogólnoprzyjętych norm. Jak w tym pierwszym zacytowanym przeze mnie fragmencie twojej wypowiedzi.

Spotkałem się z różnymi rodzajami graczy. Ich ilość ani typ nie nakazuje mi jeszcze przychylać się do despotyzmu względem wyznaczania twardych granic tego, jak powinno się grać w PBF i na forum.

Cytat:
Ja go poniekąd rozumiem, bo w swoich sesjach nie robię konkursu kart. U znajomych, u których grałem też było to chyba mocno ograniczone, więc zawsze wpadają do sesji jednostki, które są - intencjonalnie lub nie - męczące, a niegrzecznym byłoby je, ot tak, ubijać. Na żywo możliwości weryfikacji są dużo większe, cała historia.
Zatem wynika tego jasno, że zastosowanie odpowiednich środków może wyeliminować większość problemów. Nie ma sensu mieć pretensji do innych o to, że samemu się ich nie stosuje.
Jeżeli taką formę rekrutacji przeprowadzasz, to liczysz się z konkretnym tego rezultatem. Więc albo trzeba zmienić metody, albo być na te rezultaty przygotowanym.

Zawsze można je z sesji wyprosić GRZECZNIE. I w tym nie ma nic niegrzecznego. to może być dla kogoś przykre, ale obłudne udawanie, że wszystko jest w porządku, nie jest w porządku.

Natomiast jednostki osobowe pokroju tej zaprezentowanej na screenie zdarzają się wszędzie. I to niekoniecznie w tak bardzo wyrazistej postaci. W niektórych wypadkach ich troling nie jest tak łatwy do zdefiniowania. Zwłaszcza, gdy tyczy się kwestii wymienionych w mojej liście życzeń.

EDIT:

Tego rodzaju trol jest łatwy do rozpoznania i bez problemu można go od razu zlikwidować. Gorzej z tymi ukrytymi w niuansach. Za przykład niech posłuży użytkowniczka Autumn, która na każdym kroku stara się mnie sprowokować, stosując ataki personalne niskich lotów. Po prostu ją ignoruję, bo nie uważam za sensowne zniżanie się do poziomu dyskusji, który reprezentuje jej zachowanie.
 

Ostatnio edytowane przez Bakcyl : 10-02-2014 o 19:25.
Bakcyl jest offline  
Stary 10-02-2014, 19:41   #6
 
Panicz's Avatar
 
Reputacja: 1 Panicz ma wspaniałą reputacjęPanicz ma wspaniałą reputacjęPanicz ma wspaniałą reputacjęPanicz ma wspaniałą reputacjęPanicz ma wspaniałą reputacjęPanicz ma wspaniałą reputacjęPanicz ma wspaniałą reputacjęPanicz ma wspaniałą reputacjęPanicz ma wspaniałą reputacjęPanicz ma wspaniałą reputacjęPanicz ma wspaniałą reputację
Cytat:
Napisał Bakcyl Zobacz post
Zatem wynika tego jasno, że zastosowanie odpowiednich środków może wyeliminować większość problemów. Nie ma sensu mieć pretensji do innych o to, że samemu się ich nie stosuje.
Jeżeli taką formę rekrutacji przeprowadzasz, to liczysz się z konkretnym tego rezultatem. Więc albo trzeba zmienić metody, albo być na te rezultaty przygotowanym.
Mhm. Ja do nikogo o nic pretensji nie mam, napisałem tylko, żeby pozostać w temacie i może przybliżyć aspekt, o którym mówił przedmówca, a którego nie zrozumiałeś z początku. Mowa wszak w tym temacie o słabych stronach pebeefów.


Cytat:
Tego rodzaju trol jest łatwy do rozpoznania i bez problemu można go od razu zlikwidować. Gorzej z tymi ukrytymi w niuansach. Za przykład niech posłuży użytkowniczka Autumn, która na każdym kroku stara się mnie sprowokować, stosując ataki personalne niskich lotów. Po prostu ją ignoruję, bo nie uważam za sensowne zniżanie się do poziomu dyskusji, który reprezentuje jej zachowanie.
Ratunku, biją mnie Niemcy
 
Panicz jest teraz online  
Stary 10-02-2014, 19:09   #7
 
Autumm's Avatar
 
Reputacja: 1 Autumm ma wspaniałą reputacjęAutumm ma wspaniałą reputacjęAutumm ma wspaniałą reputacjęAutumm ma wspaniałą reputacjęAutumm ma wspaniałą reputacjęAutumm ma wspaniałą reputacjęAutumm ma wspaniałą reputacjęAutumm ma wspaniałą reputacjęAutumm ma wspaniałą reputacjęAutumm ma wspaniałą reputacjęAutumm ma wspaniałą reputację
Cytat:
Napisał Bakcyl
Lecz pisząc subiektywnie staraj się unikać autorytarnego stwierdzania ogólnoprzyjętych norm
Cytat:
Napisał Bakcyl
Ja to bym chciał, żeby wszelkiego rodzaju samozwańcze wyrocznie, wróżbici i metnaliści przestali w końcu bezwzględnie nakazywać innym określony sposób działania,
Ha.Ha.Ha. Kto to pisze? Ktoś, kto chwilę temu naskrobał:

Cytat:
Napisał Bakcyl
Tobie się uroiło, że to się przyjęło we wszystkiego rodzaju PBF'ach. I to jest właśnie ta granica pomiędzy subiektywizmem, a megalomanią, którą ty w tym momencie przekraczasz.
Czyli autorytarnie stwierdził pewną normę, której on sam jest jedynym dysponentem.

Poluzuj coś, panie B., bo jak widzę, to ciśnienie nie dość, że ci podnosi poziom pewności siebie do niebezpiecznych granic, to jeszcze - jak widać - powoduje kłopoty z pamięcią i hipokryzję.

Buzi

A.
 
__________________
"Polecam inteligentną i terminową graczkę. I tylko graczkę. Jak z każdą kobietą - dyskusja jest bezcelowa - wie lepiej i ma rację nawet jak się myli." ~ by Aschaar [banned] 02.06.2014
Nieobecna 28.04 - 01.05!

Ostatnio edytowane przez Autumm : 10-02-2014 o 19:14.
Autumm jest offline  
Stary 10-02-2014, 19:59   #8
Banned
 
Reputacja: 0 Bakcyl nie jest zbyt sławny w tych okolicachBakcyl nie jest zbyt sławny w tych okolicach
Cytat:
Mhm. Ja do nikogo o nic pretensji nie mam, napisałem tylko, żeby pozostać w temacie i może przybliżyć aspekt, o którym mówił przedmówca, a którego nie zrozumiałeś z początku. Mowa wszak w tym temacie o słabych stronach pebeefów.
W tym temacie jest mowa o bardzo wielu aspektach PBFów. Zaczęło się od malkontenctwa, skończyło na obszernej dyskusji o przedstawionych przez Averona punktach, a poszło potem o subiektywizmy.

Bardzo dobrze zrozumiałem ten aspekt, i poruszyłem jego temat w którymś z moich wcześniejszych postów. Ja natomiast skupiłem się na innym aspekcie. O czym też już wspominałem.

A listą życzeń poruszyłem temat komunikacji ogólnie, co też dotyczy PBF, ponieważ bez komunikacji nie może istnieć żadna forma rozrywki wieloosobowej.

Sądząc po przytoczonym przez Chwilę screenie, to utrafiłem.

EDIT:

I sądząc po twoim odniesieniu na temat wzmianki o postach Autumn dotyczących mojej osoby - także. Bowiem miała za to dostać warna. Teraz już chyba nazbierały by się trzy.
Troling skutecznie psuje relacje komunikacyjne. Tak mi się przynajmniej wydaje.
 
Bakcyl jest offline  
Stary 10-02-2014, 20:19   #9
 
JaTuTylkoNaChwilę's Avatar
 
Reputacja: 1 JaTuTylkoNaChwilę jest jak niezastąpione światło przewodnieJaTuTylkoNaChwilę jest jak niezastąpione światło przewodnieJaTuTylkoNaChwilę jest jak niezastąpione światło przewodnieJaTuTylkoNaChwilę jest jak niezastąpione światło przewodnieJaTuTylkoNaChwilę jest jak niezastąpione światło przewodnieJaTuTylkoNaChwilę jest jak niezastąpione światło przewodnieJaTuTylkoNaChwilę jest jak niezastąpione światło przewodnieJaTuTylkoNaChwilę jest jak niezastąpione światło przewodnieJaTuTylkoNaChwilę jest jak niezastąpione światło przewodnieJaTuTylkoNaChwilę jest jak niezastąpione światło przewodnieJaTuTylkoNaChwilę jest jak niezastąpione światło przewodnie
To, co się tutaj pojawiło, ja nazywam gównoburzą. Czyli nikt już nie wie, o co się kłóci, ale robi to dalej.

A zaczęło się od niewinnej opinii

Proponuję obniżyć też ten górnolotny ton. Ja, jako zwykły syn rolnika nie jestem w stanie pojąć kontrargumentów Bakcyla ze względu na stopień ich zawiłości. Panowie, tu sami swoi. Można mówić jak do ludzi, a nie prawnika.
 
JaTuTylkoNaChwilę jest offline  
Stary 10-02-2014, 22:00   #10
Banned
 
Reputacja: 0 Bakcyl nie jest zbyt sławny w tych okolicachBakcyl nie jest zbyt sławny w tych okolicach
Więc napisz (jeżeli cię to interesuje), czego konkretnie nie rozumiesz, albo zacytuj. Postaram się przełożyć to na ludzki język, o ile będę potrafił.
A jeśli chodzi o gównoburzę...

Cytat:
To, co się tutaj pojawiło, ja nazywam gównoburzą. Czyli nikt już nie wie, o co się kłóci, ale robi to dalej.
Ja tylko dyskutuję.

Ale o to mniej więcej własnie chodzi. O zarzucanie komuś złych intencji, przypisywanie złych emocji, zamiarów czy czynów, a potem - wedle tego zarzutu - atakowanie go w samoobronie. Mówiąc, że ktoś się kłóci, wywołujesz kłótnie. Mało tego, potem taką osobę zaczynasz postrzegać przez pryzmat swoich urojeń. Tego, co sobie założyłeś. Zarzuciłeś, że się wykłóca, więc nazwiesz go trolem. Potem będziesz chodził, i mu to powtarzał, labo każdemu, że ten ktoś jest trolem, że się kłóci, że sobie powiększa e-penisa, karmi swoje wybujałe ego, że jest taki, siaki i owaki. A koleś po prostu dyskutował, jak potrafił najlepiej...

Wyobraź sobie, że siedzisz z kumplami i prowadzicie ożywioną rozmowę - obojętnie na jaki temat. A tu nagle włazi jakiś Ciasny Wiesiek i stwierdza, że gównoburza jest, trza otworzyć okna, bo cuchnie i poucza wszystkich, żeby przestali się kłócić. Ty i reszta kumpli patrzycie na niego, jak na debila. Bo kto się kłóci? Nikt się nie kłóci. Ale nie, Wiesiek ma rację. On wie, że się kłócicie i koniec. Tak powiedział i tak ma być. Mało tego, podchodzi do ciebie, bo akurat tobie szło najlepiej z argumentowaniem w tej dyskusji. dlatego czepia się ciebie i nazywa prowokatorem.

Bowiem ludzie mają taką dziwną manierę do szczucia tej osoby, której nie potrafią przegadać, jeśli traktują rozmowę, jak kłótnię.


Ktoś ci mówi, że rozmawia, a ty od razu zakładasz, że się kłóci. Więc atakujesz. Nie słuchasz argumentów, że ktoś tego nie robi... On ci mówi, że nie kłóci się! A ty koniecznie musisz mu udowodnić, że masz rację. Wmawiasz mu, jakbyś lepiej od tego kogoś wiedział, co on myśli.
I na każdym kroku potem usiłujesz mu udowodnić, że masz rację. A im bardziej usiłujesz to zrobić, tym bardziej nie potrafisz. koło się zamyka. Potem chodzisz, prześladujesz go w innych tematach, trolujesz, starasz się sprowokować, atakujesz go personalnie, w mniej lub bardziej tandetny sposób i tak dalej.

To jedna z możliwości. Ale samo stwierdzanie faktów z racji swoich przypuszczeń jest bezsensowne i nie prowadzi do porozumienia - wręcz przeciwnie.

To norma, że większość ludzi traktuje dyskusje, jak batalię. W momencie różnicy zdań, ja wiem swoje, ty swoje. Obaj staramy się o tym rozmawiać. Ok, można. Tyle, że sporo osób traktuje taką dyskusję, jak walkę. Od razu przechodzi do ataku. Zamiast retoryki, stosuje erystykę. A nie mogąc "wygrać", zaczyna w akcie desperacji trolować.

Tyle, jeśli chodzi o gównoburzę (słowo bardzo modne w tym sezonie) i związany z nią problem komunikacyjny. To się też przenosi poza grę często. Albo z tematów do gry. Gdy odczuwasz taką złość na kogoś tylko dlatego, ze sobie uroiłeś coś na jego temat, starasz się ją rozładować. Zemścić na nim, pokazać, że masz rację. Wtedy po prostu starasz się gościa udupić. Kąsasz go, podkładasz świnie, cwaniakujesz...


Poniżej dam ci przykład na zasadzie twoich postów:

Cytat:
Przechodząc do meritum - denerwują mnie gracze, którzy piszą, jakby nigdy na język polski nie chodzili. Warto używać znaków "-", ",", ".", by wszystkim czytało się łatwiej i przyjemniej.
To jest fakt. To truizm. 2+2=4. Tak. Brak interpunkcji utrudnia komunikację. To oczywiste.

Ale:

Cytat:
Przyjęło się, że na komunikatorach dowolnego typu nie musimy używać pełnej stylistyki, ani pisać górnolotnych wypowiedzi. We wszelkiego rodzaju PBF'ach utarło się jednak, że używamy tej stylistyki i stosujemy się do jej zasad
To jest bzdura. Dlaczego? Bo to jest przełożenie swoich oczekiwań na ogólną normę.
TY tak uważasz. Masz do tego prawo. To twoje zdanie. Ale to zdanie nie jest żadną normą na wszystkich forach. równie dobrze ktoś może uważać zupełnie odwrotnie, grać w PBF i dobrze się bawić.

Równie dobrze możesz powiedzieć, że hamburger bez cebuli, to nie hamburger i nie może nikomu smakować i nikt nie powinien go zatem jeść. Albo, że kot jest lepszy od psa... A tobie smakuje hamburger bez cebuli, i zaczynasz zastawiać się nad tym, kim jest ten samozwańczy despota, żeby ci mówić co ci powinno smakować. Co za frajer, prawda? No jakiś palant...

Tu jest różnica.

Chodzi o to, że sporo problemów przedstawianych przez graczy wynika z bardzo prostych przyczyn. Tyle, że oni przedstawiają je w sposób, który sugeruje winę drugiej strony, kiedy często prawda leży pośrodku - w braku komunikacji. W braku zastosowania środków, lub zastosowania środków niewłaściwych.

Ale to takie fajne, jak powiemy, że ma być tak a tak, i jak ktoś robi lub twierdzi inaczej, to jest głupim trolem i nikt go nie lubi, bo jest taki strasznie głupi... I potem właśnie się robi gównoburza, oraz dyskusji na temat tego, czy hamburger bez cebuli, to wciąż hamburger i czy komuś powinien smakować.
 
Bakcyl jest offline  
Zamknięty Temat



Zasady Pisania Postów
Nie Możesz wysyłać nowe wątki
Nie Możesz wysyłać odpowiedzi
Nie Możesz wysyłać załączniki
Nie Możesz edytować swoje posty

vB code jest Wł.
UśmieszkiWł.
kod [IMG] jest Wł.
kod HTML jest Wył.
Trackbacks jest Wył.
PingbacksWł.
Refbacks are Wył.


Czasy w strefie GMT +2. Teraz jest 19:01.



Powered by: vBulletin Version 3.6.5
Copyright ©2000 - 2024, Jelsoft Enterprises Ltd.
Search Engine Optimization by vBSEO 3.1.0
Pozycjonowanie stron | polecanki
Free online flash Mario Bros -Mario games site

1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13 14 15 16 17 18 19 20 21 22 23 24 25 26 27 28 29 30 31 32 33 34 35 36 37 38 39 40 41 42 43 44 45 46 47 48 49 50 51 52 53 54 55 56 57 58 59 60 61 62 63 64 65 66 67 68 69 70 71 72 73 74 75 76 77 78 79 80 81 82 83 84 85 86 87 88 89 90 91 92 93 94 95 96 97 98 99 100 101 102 103 104 105 106 107 108 109 110 111 112 113 114 115 116 117 118 119 120 121 122 123 124 125 126 127 128 129 130 131 132 133 134 135 136 137 138 139 140 141 142 143 144 145 146 147 148 149 150 151 152 153 154 155 156 157 158 159 160 161 162 163 164 165 166 167 168 169 170 171 172