Kiedy otworzył oczy, leżał na zimnym, nieregularnym podłożu. Wokół unosił się swąd zgnilizny i rozkładających się, humanoidalnych zwłok. Niektóre trupy były świeże, z nienaturalnie otwartymi ustami, tak szeroko, że uszkodziły staw skroniowo-żuchwowy. Z trzewi wyrwane były jelita i pozostawione w otworze jamy brzusznej, pożerane przez pasożyty o białawo-przezroczystej barwie, które wiły się wśród smrodu zaschniętej już krwi. Dźwignął się na ramionach unosząc ponad ziemie i wtedy to dostrzegł. Stos ciał, wokół których pasożytowały muchy i długie, glistowate robale. Nie jedno ciało, a setki ich ścieliły ziemię. Mrówki wydeptywały już wąskie ścieżki na jego dłoniach i przedramionach. Szarpnął się zrzucając z siebie robaki i podnosząc gwałtownie upadł do tyłu, uderzając potylicą w twardą czaszkę poległego tu człowieka. Ból zamroczył go na tyle, że przez chwilę widział za mgłą, niewyraźne cienie, otaczające go jak sępy padlinę. Ślizgając się na krwi i wyrwanych z wnętrza zgniłych ciał organach, powstał na równe nogi rzucając się do ucieczki.
Biegł przed siebie. Nie ważne gdzie, nie ważne czy miało to sens. Czuł na karku oddech śmierci, jakby sam bóg deptał mu po piętach chcąc wyrwać duszę z żywego wciąż ciała. Zapomniał o bólu, zmęczeniu i głodzie. Nie liczyło się kim jest i jak się tutaj znalazł, walka o przetrwanie była priorytetem. Przetarł oczy, aby pozbyć się zamglonego obrazu. Nie przestawał biec, jego nogi bez sił, potrafiły odnaleźć jeszcze jakąś rezerwę energii i nieść go przez gęste zarośla, krzewy i lawirować między gęsto osadzonymi drzewami. Dopiero silne uderzenie w nieznany obiekt zatrzymało go i odrzuciło w tył. Upadł na plecy, lądując na wilgotnej ziemi i ściółce pokrytej żółtymi oraz czerwonymi liśćmi. Instynktownie podniósł się do siadu i przeczołgał do tyłu, póki nie natknął na przeszkodę w postaci konaru. Spoglądając przed siebie obraz zaczął powracać i prócz konturów pokazywał już wyostrzoną wizję. Spostrzegł kobietę, która tak samo jak on, uciekała. W jej spojrzeniu dostrzegł przerażenie, kiedy z kierunku, od którego uciekała, doszedł huk wystrzału. Porozumieli się niemal bez słów. Ich lęk wymalował się w rysach twarzy jak barwy nadające życia obrazom. Obydwoje zerwali się na równe nogi i razem pobiegli w nieznanym kierunku, nie wiedząc nawet, jak mają się sobie przedstawić. Nie mieli też pojęcia, przed czym tak naprawdę uciekają.

Witam!
Sesja będzie podobna do swojej poprzedniczki, która wystartowała na mechanice Pathfindera. Dark fantasy.
Dla tych, którzy nie wiedzą nic o części minionej: Sesja nastawiona jest na psychologię postaci, jej charakter, emocje, storytelling, opis wewnętrzny i przemyślenia. Zaczynacie jako “nikt”. Zwykły człowiek, który nie posiada nawet wiedzy na temat miejsca, w którym jest, powodu, dla którego tutaj się znalazł. Nie wie dokąd zmierza, ani nawet jaka jest pora roku. Niemalże nic nie pamięta ze swojego życia, jakby ktoś ukradł mu wspomnienia.

Tym razem oprę grę na mechanice Warhammera edycji drugiej. Nie będzie to jednak gra w Starym Świecie, jaki wasze postacie mogłyby znać. Będzie to świat wymyślony, tajemniczy i nieznany, pełny dziwów, które przerażają. Gracze nie będą posiadali żadnych informacji, więc nie musicie się przejmować nieznajomością świata Warhammera.
Z systemu zaczerpnę mechanikę, ekwipunek i rozwój technologiczny, który jest naprawdę znikomy. Są to czasy bardzo dawne, wierzę, że chętni to wiedzą.


Czego wymagam od gracza?
Oczekuję, że jest ambitny i nie zadowalają go półśrodki. Jeśli już się zgłasza i ma chęci do gry, chcę to widzieć. Mam nadzieję zobaczyć wkład w rozwój postaci, jej osobowość, lęki, przemyślenia. Chcę z pomocą opisów móc wyobrazić sobie, jak bardzo jest żywa. Nie oczekuję natomiast znajomości mechaniki, bycia dobrym w walce, posiadania ogromnego doświadczenia życiowego i bycia niezwyciężonym i nieustraszonym. Pokażcie mi emocje. Udowodnijcie, że wasz umysł potrafi wykreować życie w piśmie!

Posty i ich częstotliwość:
W trzeciej osobie, koniecznie. Lubię dłuższe posty i takich oczekuję. Wypierdy na długość awatara to będzie śmieszność dla mnie, ze względu na to, że sesja nastawiona jest jednak na storytelling. Ja wiem, że niektórzy sobie piszą przy swoich sesjach “[Storytelling]”, a gdy zaglądasz do sesji to na próżno szukać opowieści, ale moja sesja nie będzie z tych. W poprawieniu długości na pewno pomogą wam dialogi, jakie pewnie przeprowadzicie.
Proponuję dawać czas na posty od 5 do 7 dni, a sobie nie wiem ile dam, ale nie więcej niż wam. Powinno mi to zająć raczej jeden wieczór, przy słabszej wenie czy zmęczeniu może do trzech.

Google doc będzie. Pewnie dużo, bo dialogi. Mimo to nikogo do niego nie zmuszę, ale wtedy na pewno straci na sesji. Z tego też powodu wolałabym entuzjastę doc’a lub kogoś bez odrazy do niego.

PvP dopuszczam, choć nie polecam. Wolałabym by ewentualni współgracze w miarę się dogadywali, albo przynajmniej nie chcieli się zabijać. W sumie, mając odrobinę instynktu samozachowawczego i chęci przetrwania, powinni docenić współpracę. Łatwiej przeżyć.

Ilość graczy:
Poszukuję minimum jednego gracza, maksymalny limit nie został ustalony. Jeśli dostanę tylko jedną Kartę, która mi się spodoba, to trudno, zrobię solówkę. Mimo to weselej by było mieć więcej fajnych graczy. Zastrzegam, że wysłanie Karty wcale nie gwarantuje dostania się do sesji. Będę wybierała czy mi się podoba, czy też nie. Dla ewentualnych zainteresowanych mogę od razu wydać wyrok w stylu “tak, podoba mi się” lub “niestety, nie podoba mi się, ponieważ…. “ .

Do sesji przyjmę jedynie osoby dorosłe, czyli takie, które ukończyły 18 lat. Sesja może mieć dużo scen brutalnych, seksualnych, krwawych, może i nawet chorych czy też “nienormalnych”. Takie treści ogólnie nie powinny być dostępne dla nieletnich, więc i ja się będę tego trzymała. Nie będę sprawdzać nikomu dowodu osobistego, ale po prostu w razie wątpliwości mogę nie przyjąć gracza.

Sesja będzie trwała przez okres wakacyjny, planuję ją zakończyć w okolicy września-października.

Awatar:
Imię:
Nazwisko:
Przydomek:
Wiek:
Płeć:
Rasa:
Profesja:
Ekwipunek:
Monety: 10zk

Statystyki i rozwój:

Wygląd:
Osobowość:

Obawy:
Radości:
Grzech:

Pozytywne wspomnienie:


Wyjaśnienia co do punktów Karty:
Przy tworzeniu postaci korzystamy tylko i wyłącznie z Księgi Zasad. Tam są podstawowe informacje, które według mnie zdecydowanie wystarczą do stworzenia barwnej postaci. Jedyna profesja jaką wykluczam to uczeń czarodzieja.
Zdolności losuję ja, statystyki tak samo - dlatego zainteresowani muszą wyrazić chęć do gry, abym mogła to uczynić. Stosujemy Łaskę Shallyii, wylosowane statystyki rozdajemy według uznania i potrzeb, nie kolejności w jakiej je napiszę.

Awatar nie szerszy jak 200 pixeli.

Przydomek nie jest obowiązkowy, ale często nadaje postaci wyjątkowości. Można pominąć.

Profesję wybieramy podstawową. Spisujemy z niej cały ekwipunek, wszystkie umiejętności oraz zdolności.

Mamy na start 10zk, które możecie wydać na co chcecie. W razie jakichś moich wątpliwości, po prostu się dogadamy. Proszę tylko o nie kupowanie zwierzątek.

Daję jeden Punkt Przeznaczenia, a Punkty Szczęścia sama losuję. Żywotność można wziąć maksymalną.

Wygląd i osobowość zapewne są oczywiste. Miło by było, gdyby troszkę poświęcić na to czasu i zastanowić się, kim chcemy grać. Wiadomo, że charakter zazwyczaj wychodzi w praniu i pomału się tworzy, ale główny zarys powinien już być.

Obawy, mówią o naszych lękach, tych drobnych jak i większych.
Radości, o tym co lubimy, co nas cieszy, o czym marzymy. Wywołuje to uśmiech.
Grzech, jeden z siedmiu grzechów głównych. Dla tych co nie pamiętają, wymienię ich dostępność: pycha, chciwość, nieczystość, zazdrość, obżarstwo, gniew, lenistwo.
Ewentualnie można też wybrać inny grzech np. Morderstwo, samobójstwo, gwałt, kradzież itp.


Pozytywne wspomnienie: Ponieważ nie znacie swojej przeszłości, nie wiecie dokładnie co się wydarzyło i czemu znaleźliście się tam, gdzie znaleźliście, ten podpunkt zastępuje historię postaci. Proszę tutaj o piękne opisanie jednego wspomnienia tyczącego się waszej profesji. Wspomnienie to ma być miłe i przyjemne, ma ukazywać waszą postać i jej postawę. Nie wymagam dziesięciu stron, ale jeśli was poniesie to i tak przeczytam. Jeśli pojawią się tam jakieś osoby (wyłącznie pozytywne!) to będzie dodatkowy plus.

* * *

Rekrutacja potrwa lekko ponad tydzień, do 12 lipca 2016 roku. W razie próśb jestem w stanie przedłużyć, zaś w przypadku braku chętnych, skrócić. Zapraszam, życzę przyjemnego tworzenia i mnóstwa weny! Mam nadzieję, że polubicie swoją postać.