|
Archiwum rekrutacji Wszelkie rekrutacje, które zostały zakończone. |
| Narzędzia wątku | Wygląd |
20-11-2016, 12:34 | #1 |
Reputacja: 1 | The Elder Scorlls VI: Morrowind Gdy gdzieś w wielkim i odległym Skyrim, Smocze Dziecię przebiło serce Alduina, zadając śmiertelny cios, w pewnej innej prowincji, Morrowind, obudziły się trzy wieszczki, jeden Telvanni oraz pewien wpyłwowy Hlaalu. Podobno także kilkoro innych, nieznanych nikomy farmerów lub osób niższego stanu- Wypowiedzieli wtedy dziwne słowa "Gdy Trójca została rozbita, a Dagoth Ur zniszczony, serce pękło na pół, to nie był koniec przekleństwa. Czerwona Góra skrywa niejedną tajemnicą, lecz Wy się nie lękajcie, gdyż ja czuwam". Następnego dnia mieszkańcy wstali, jak zwykle, zajmując się swoimi sprawami. Pewien kupiec otwierał sklep, pewien mężczyzna zataczał się lekko, idąc bladym świtem w stronę swego domu. W innym mieście, Sadrith Mora, jakiś Nocny Łowca wyciągał właśnie sztylet, z piersi innego Telvanni, wygrywając tym samym poważną i wrażą dyskusję nad jakimś problemem natury magicznej. W Hla Oad, pięknym mieście portowym z przeznaczeniem dla pomniejszych statków, dało się wyczuć dziwne napięcie, gdy kolejnemu z ludzi, udało się wyciągnąć rybę. Świat nie zauważył tego, że właśnie do czegoś doszło, może kilkoro uszu i oczu zwróciło na to uwagę. Nikt nie zdawał się zastanawiać nad problemami tego świata, jak i lokalnymi- Cesarstwo i czas tegoż tworu przemijał. Nie tak dawno Dunmerowie korzystając z okazji, wyszli z Cesarstwa. Zrobili to w taki sposób, w jaki ani sam Cesarz, ani jego rada się nie spodziewali. Najpierw wytruli uszczuplone garnizony, biorąc do niewoli wszystkich zwolenników cesarstwa, a później posłali pismo, wraz z kilkoma Telvanni, którzy byli świadkami podpisania starożytnego traktatu pokojowego. Cesarstwo nie mogło walczyć na dwa fronty, a Aldmesrkie Dominium było craz bliżej stolicy. Ludzie zresztą plotkowali na lokalne tematy, powrót na wyspę dwóch rodów to jest Tres oraz Idoril. Co ciekawsze Tres zajęło północną część, bardzo nieurodzajną ziemię, jednocząc ludy popielne dla swej sprawy. Podobno. Idoril zajęło zaś Vivec jak i lokalne wyspy askadyjskie, tworząc cudowną dla Telvanni strefę buforową. Hlaalu podobno straciło masę złota na upadku cesarstwa, czy raczej jego pozycji. Biedny od zawsze ród Redoran nie był w stanie wykorzystać sytuacji i utknął na krawędzi bankructwa i zagłady. Oczywiście cała styuacja jest tylko stożkiem i chociaż w tym momencie nikt nie chce uświęconej tradycją Wojny Rodów, o tyle sytuacja może eskalować. Chodzą także plotki, iż wraz z uchodźcami, witani są agenci Dominium, ale to niepotwierdzone plotki. Nie licząc wież Telvanni i salonów Hlaalu. Ostatecznie jedni z nich są doskonale odziani, a drudzy zaś, po długich przesłuchaniach i śmierci...służą nadal, lecz tym razem nowym panom. To też plotki. Tak samo jak to, iż ponownie Mroczne Bractwo toczy wojnę z Morag Tong, jak to, że Cammona Tong chce przejąć władzę na wyspie oraz kontynencie, tak samo zapewne plotkami są konflikty wpływów gildii wojowników oraz magów- starożytnych i obecnie jedynych organizacji gildyjnych. Wiele słyszy się na temat wojen przemytników ze złodziejami, gdzieś w knałach, gdzieś w oddali, gdzieś poza widokiem ciekawskich oczu. Świat idzie do przodu, zapomniawszy niemalże o starożytnym kulcie Trójcy, który podobno całkowicie wymarł. Podobno gdzieś tam, nadal są sekretne chramy poświęcone prastarym bóstwom. Nikt nie pamięta dokładnych dokonań Nerevara, lecz każda organizacja zarzeka się, że ten dawny bohater należał do ich organizacji i służył jej wiernie. Nikt też nie wie co się z tym bohaterem stało, a plotki jakie można usłyszeć są równie fantazyjne co jego rzekomy moce. Poza jednym przebudzeniem wieszczek i osób czułych nikt nie zauważył tego, co się działo, skupiając się na tym, co niesie nowy dzień i dzień jutrzejszy! ---- Witam! Szukam graczy do powortu na Morrowind Historycznie jesteśmy w tym samym czasie, w którym Smocze Dziecię zabija pewnego starożytnego smoka, jednak wulkan nie wybuchł. Generalnie Morrowind wyszło z Cesarstwa, jako, że jako jedyne weszło do niego na drodze pokojowych rokowań, a nie podboju. Jest nowy wątek, są dawne organizacje, zapewne są też nowe. Tak jak to ma się w zwyczaju wołam wszystkich zainteresowanych do wspólnej zabawy. Więcej o bieżącej sytuacji będzie powiedziane później. Kim możemy grać? W zasadzie planuję system który proponuje stary Morrowind (do mechaniki dojdziemy zaraz)- tak samo jak klasy. Wojownik, brabrzyńca, mag bitweny, zbrojny itd. itp. Plus możliwość tworzenia własnych klas na podstawie listy umiejętności. tutaj znajdziemy ładnie opisane dostępne klasy: https://gexe.pl/morrowind/art/122,klasy Tutaj zaś umiejętności: https://gexe.pl/morrowind/art/119,umiejetnosci Znaki Zodiaku TES III: Morrowind • Znaki Zodiaku • INSIMILION Rasy: https://gexe.pl/morrowind/art/120,rasy Mechanika No i tutaj docieramy do mechaniki. Mechanika będzie opierała się na podział znany z Morrowinda: Umiejętności Główne, poboczne i pozostałe. Awans umiejętności to dla łównych 6, dla pobocznych 4 i dla pozostałych 1 /za użycie z sukcesem, spoko, tego będę pilnował Rzucamy procentowo. Dlatego proszę przemyśleć całość, aby nie okazało się, że mamy wszystko na 5% szans bo będzie lipa :P Jak wygląda wyliczenie umiejętności? Główne+25, poboczne + 15 i pozostałe +5. Liczymy od zera. Każda rasa ma swoje predyspozycje np. przywołanie + 10, przywrócenie +5, długie ostrza + 10 itp. itd. i to dodajemy. Do tego dochodzi znak zodiaku, który modyfikuje nam postać. No i pozostają współczynniki. Żeby nasze postaci był grywalne, ale i nie były OP, dany współczynnik dzielimy na trzy i zaokrąglamy w dół na niekorzyść gracza i dodajemy do "specjalizacji" umiejętności odpowiadającej za dany współczynnik np. Długie ostrza wynikają z siły i wartośc siły dzielimy na 3 i dodajemy do naszej wartości- i gotowe. Dla przykładu Nord wojownik z długim ostzem: 25 bo w głównych, długie ostrze + 5 bo tak wynika z rasy i 40/3= 13. Czyli Nasz nord może machać mieczem i trafić, a ma na to dokładnie 25+13+5= 43% szans. Rzucamy na kostnicy i wynik równy lub niższy jak 43 oznacza trafienie. Proste? Mam nadzieję. Analogicznie działa magia. Lista zaklęć będzie podana, gdy pojawią się jacyś magowie. Należy jednak pamiętać, że zaklęcia na potrzeby mechaniki rpg będą miały progi- tzn. jeśli nasza postać ma inteligencję na poziomie 30 to mnożymy to przez 3 i otrzymujemy aktualną ilość many- zaklęcia będą miały rozpisaną manę. I to są nasze progi (np. Wielka Kula Ognia to np. 100 pkt many i już nie rzucimy zaklęcia.) Zdrowie: Wytrzymałość * 0.5 (np. 30 wytrzymałości to 30 punktów życia + 30 *0.5 czyli 15. Razem 45). Ułamki na korzyść gracza Mana: Intelekt *3 (np. 50*3= 150 punktów many) Kondycja: Wytrzymałość *5 (np. 40 wytrzymałości* 5= 200 punktów kondycji). Co jeszcze- reszta statystyk będzie stricte pomocnicza. No i spoko, nie będę bawił się w wyliczanie ile możecie biec czy coś, po prostu każda akcja jak wspinaczka itp. trudności będzie zjadać kondycję. Np. Wspinaczka po pionowej ścianie to wymaganie 50 kondycji na każde 2 metry. Dlaczego? Bo mówię wam tak ja :P inne spraw Standardowo zatem: KP to: Imię postaci Klasa Statystyki w kolejności: -Życie -Mana -Kondycja Statystyki główne (siła , int itp itd.) Umiejętności główne, poboczne itd. Historia postaci: Kim jesteśmy, jak znaleźliśmy się na Morrowind, nasze cele i pragnienia. No i wszystko co ważne. Zastrzegam, że przekombinowana postać nie przejdzie. Jest to o tyle ważne, że Ci z Morrowind bedą posiadali więcej informacji o tym co się dzieje na wyspie, a Ci spoza wyspy będą mogli zostać rekrutowani do pewnych organizacji niedostępnych dla rdzennych mieszkańców. Rdzenny mieszkaniec zaś to ten, kto urodził się i wychował na Morrowind, nawet z innej rasy jak dunmer. Jak gramy? Raz na dwa tygodnie- przy czym jak się uwienimy szybciej to będzie szybciej Co możemy robić? Co zwykle- co chcemy Mam kilka fajnych patentów zarówno dla tych, którzy oleją fabułą i pójdą na pustkowia np. polować czy plądrować jakieś jaskinie,lochy itp. W razie problemów pytać to odpowiem i pomogą czy to z kartą czy z czymkolwiek innym. Czas rekrutacji: A niech będzie, połowa grudnia (15-nasty, może być?):P Naturalnie wszystko na PW słać. Chyba tyle. P.s. To jedna z tych sesji,którą chcę doprowadzić do końca. Morrowind jest o tyle fajny, że jet sandboxowy i na tyle fajna narracja, że da się upchnąć kogoś, jak by ktoś się wykruszył. Powodzenia! P.s. Takie pierdolety jak Atletyka i Akrobatyka wywalamy,. na ich miejsce można wrzucić inną umiejętność po konsultacji ze mną.
__________________ Do szczęścia potrzebuję tylko dwóch rzeczy. Władzy nad światem i jakiejś przekąski. |
20-11-2016, 15:15 | #2 |
Reputacja: 1 | Chciałbym zagrać redgardzkim kapitanem pirackim, co na to Mistrz Gry?
__________________ " - Elfy! Do mnie elfy! Do mnie bracia! Genasi mają kłopoty! Do mnie, wy psy bez krzty osobowości! Na wroga!" ~Sulfelg, elfi czarodziej. "Powołanie Strażnika". |
20-11-2016, 15:41 | #3 |
Reputacja: 1 | Bardziej widziałbym redgarda, który chce zostać pirackim kapitanem, niż samego pirackiego kapitana ze swoim statkiem i załogą Nie zrozum mnie źle, ani inni zainteresowani: Wolałbym kogoś przeciętnego, niż np. Telvańskiego maga, ze swoją twierdzą, świtą i włościami, który miota z wieży zaklęciami na spore odległości, paląc przygraniczne wioski Co nie znaczy, że nie możecie do tego doprowadzić- ale wiadomo, małymi krokami Bo dla jasności tematu: Przewidziałem kampanię, którą przeprowadziłem na żywo i mam jakieś 40 stron Rzeczy. Generalnie to od graczy będzie zależało czy będą od mokrej roboty, czy sami będą pociągać za sznurki- dla każdego znajdzie się coś. Ostatecznie może dojść do sytuacji, gdzie to gracz X będzie wyznaczał cele dla gracza Y, bo to gracz X będzie np. Panem na jakiś zamek/twierdzę... (kwestia terminologii) I to gracz będzie formował politykę rodów, ba! Może nawet zostanie wodzem wioski u popielnych albo i najważniejszą osobą w Rodzie i to ona bedzie naradzać się z innymi w sprawie ewentualnych wojen, sojuszy itd. I kto wie? Może dzięki temu dojdziemy do drugiej częsci scenariusza? Moi gracze, że zdradzę rąbka tajemnicy dotarli do fajnego przełomu- jedni poliytkowali, inni machali żelastwem i chociaż ci od machania nie wiedzieli dlaczego wbijają nóż w plecy albo zamiast się dogadać mordują się, o tyle politykowanie sprowadzało się właśnie do tego. Pewien ród praktycznie zapewnił sobie hegemonię i wsparł Cesarstwo i dorpowadził do zerwania konkordatu Srebra i Złota i rzeźni na pewnych elfach z wysokiego rodu, którzy to pewne dominium utworzyli Było całkiem prze-kozacko
__________________ Do szczęścia potrzebuję tylko dwóch rzeczy. Władzy nad światem i jakiejś przekąski. Ostatnio edytowane przez one_worm : 20-11-2016 o 15:46. |
20-11-2016, 15:43 | #4 |
Reputacja: 1 | Albo też Mag ów miał ten zamek i włości, ale... już nie ma i zadziera kiecę i dyma w świat bo mu się grunt pod nogami pali ... [ale zahaczka dla MG, nie?] p b .
__________________ Bielon "Bielon" Bielon |
20-11-2016, 15:49 | #5 |
Reputacja: 1 | Zaczepka całkiem spoko- też całkiem realna. Ostatecznie Telvanni to nekromanci i właściciele wielu niewolników. Niezabezpieczony zamek ze zbyt dużą ilością i lekkim wsparciem jakiegoś innego rodu np. Hlaalu, mógłby doprowadzić do buntu rzeczonych niewolników i puszczenia twierdzy z dymem. No i zamordowaniu maga, co niekoniecznie byłoby fajne dla maga...no ale tak to już bywa w świecie wielkiej polityki
__________________ Do szczęścia potrzebuję tylko dwóch rzeczy. Władzy nad światem i jakiejś przekąski. |
20-11-2016, 18:43 | #6 |
Reputacja: 1 | Fajnie to wszystko wygląda, do momentu jak nie dotarłem do cyferek, wyliczania itd. A pomysłów mam wiele, bo Morrowinda kocham jak mało którą grę...
__________________ A na sektorach, śląski koran, spora sfora fanów śląskiej dumy, znów wszyscy na Ruch katować głosowe struny! |
20-11-2016, 19:05 | #7 |
Reputacja: 1 | Spoko, spoko- Cyferki nie są złem szczególnym Nam to sprawnie poszło- zawsze można zdać się na mnie i podać rasę, klasę i znak zodiaku- a ja dorobię mechanikę
__________________ Do szczęścia potrzebuję tylko dwóch rzeczy. Władzy nad światem i jakiejś przekąski. |
20-11-2016, 19:30 | #8 |
Reputacja: 1 | A mi się zdawało, że podczas Skyrimu to Morrowind jest, lub już przeżył najazd Argonian. Generalnie góra wybuchła i znowu jest problem. Bunt niewolników i takie tam. Dummerowie uciekają ze swojego kraju. Wszak spotyka się uchodźców. Jak się do tego odnosisz? |
20-11-2016, 19:32 | #9 |
Reputacja: 1 | Nic takiego jeszcze nie miało miejsca- ale może mieć, jeśli gracze do tego doprowadzą Nie ma większego problemu- po prostu jest nietknięta wyspa plus część kontynentalna bez cesarstwa i z dwoma rodami na wyspie- z czasem kto wie, może gracze zapragną wyjść dalej? Morrowind traktujcie jako piaskownicę, w której budujecie jak chcecie - czyli jest fabuła, która was dopadnie i tak i tak :> Ale powiedzmy, że wywołanie jakiejkolwiek wojny jest w tym wypadku narzędziem do celu, a nie celem samym w sobie.
__________________ Do szczęścia potrzebuję tylko dwóch rzeczy. Władzy nad światem i jakiejś przekąski. |
20-11-2016, 20:14 | #10 |
Reputacja: 1 | Rozumiem. Dzięki za info. |
| |