Phaendar jest niewielkim, liczącym niecałe pół tysiąca dusz miasteczkiem w Nirmathas, położonym tuż przy południowej część puszczy Fangwood. Jedynym, co je wyróżnia, jest most na rzece Marideth - jedyne przejście w promieniu 50 mil w górę i w dół jej rwącego nurtu. To on sprawia, że Phaendar jest ważnym przystankiem na trakcie do Tamran, stolicy regionu. Z tego samego powodu raz na kwartał jest tu organizowany Wielki Targ - dwudniowe wydarzenie, na które zjeżdżają rolnicy z pól Nesmii, drwale z Fangwood, górnicy z Pustych Wzgórz, a nawet handlarze z Tamran, by ubijać interesy, oblewać te udane i zapijać nieudane, a także dowiadywać się nowinek ze świata. Spokojne miasteczko przeradza się wtedy w istny jarmark, ku uciesze mieszkańców zarabiających na podróżnych. I tak też zapowiada się ten najbliższy, letni - o ile najazd z Molthune nie zrobi tu takiego zamieszania jak dwa lata temu.
Tegoroczny jarmark był jednak wyjątkowy, niestety nie tak, jakby tego chcieli phaendarczycy. Znikąd w środku targu pojawiła się wieża z czarnego kamienia, z której wylał się legion hobgoblinów, bezlitośnie mordując każdego, kto był na tyle głupi, by stanąć im na drodze. Miasteczko zostało zajęte, a ci, którzy przeżyli tą masakrę, zostali niewolnikami najeźdźców. Taki był koniec ostatniego Święta Targu w Phaendar.
Jednak, nie wszyscy się poddali - kilkorgu bohaterom udało się wyprowadzić z obleganego terenu liczącą ponad dwa tuziny osób grupę i zniknąć w prastarej puszczy Fangwood, niszcząc za sobą most na rwącej Maredith. Od tygodni ukrywają się w lasach, próbując przeżyć i zastanawiając się:
Ile tak wytrzymamy? Skąd ten atak? Czy ktokolwiek jeszcze przeżył?
Minął już ponad miesiąc od najazdu Żelaznych Kłów, a phaendarczycy nie są już przerażoną bandą uciekinierów. Udało im się zająć zamieszkiwane przez troglodytów jaskinie i zmienić je w coś, co od biedy można nazwać tymczasowym domem. Teraz szykują się do zadania pierwszego ciosu tym, którzy sprawili, że ich dotychczasowe życia legły w gruzach. Czy uda im się wypędzić hobgobliny z tej części lasu? A może zostaną zapamiętani jedynie jako drobna przeszkoda w inwazji?
Cześć! Z powodu niedoboru graczy otwieram dodatkową rekrutację do mojej sesji
Inwazja Żelaznych Kłów.
Gramy w Ironfang Invasion - oficjalny Adventure Path, łączący typowe dungeon crawle z elementami sandboxowymi. Mam nadzieję, że uda mi się poprowadzić go do samego końca, od 1 do 18 poziomu.
Poszukuję jednego do dwóch graczy, którzy dołączyliby do drużyny jako kolejni uciekinierzy z masakry w Phaendar, lub osoby szukające zemsty na najeźdźcach.
Rada od MG: Spora część kampanii będzie rozgrywała się w dziczy, z dala od dużych miast, dlatego weźcie to pod uwagę przy tworzeniu postaci. Przy okazji, drużynie brakuje divine castera - ktoś potrafiący leczyć lub walczyć wręcz mile widziany. Znajomość mechaniki PFa jest wymagana, znajomość kampanii wręcz przeciwnie
Tutaj znajdziecie dokładniejszy przewodnik z poradami odnośnie tworzenia postaci w Ironfang Invasion, nowymi traitsami i krótkim opisem okolic Phaendar.
Dodatkowo, istnieje możliwość zagrania jednym z istniejących już NPCów, którzy pomagają postaciom graczy
Poziom: 5
Atrybuty: Point buy 25 punktów (
Kalkulator)
Dozwolone materiały: Wszystko z
tego SRD jest dozwolone, pozostałe materiały będą wymagały konsultacji ze mną.
Rasy: Core i Featured, pozostałe także po konsultacji ze mną.
Charaktery: Złe postacie są zabronione
Traits: Standardowo 2 traity plus 1, jeśli ktoś zdecyduje się na drawback. Ponadto, 1 dodatkowy trait dla każdej postaci mieszkającej lub pochodzącej z Phaendar.
Format KP: Myth-weavers
Mechanika: Większość rzutów będzie jawna, za pomocą
Kostnica. Swoje będziecie mogli wykonywać sami - wedle preferencji. Planuję korzystać z pełnej mechaniki, chociaż zdarza mi się przymykać na nią oko dla dobra opowieści. Walki będą prowadzone na gdocu.
Historia: Nie oczekuję długiej historii - kilka zdań wystarczy, wraz z opisem charakteru postaci i pomysłem na powiązania.
Ekwipunek: 6000 gp, bez bonusów za crafting (sesja zakłada downtime'y wystarczające do craftowania w trakcie gry)
Portrety: szerokość 200px
Gramy z
Hero Pointami, a także
Background Skills
Jeszcze parę spraw organizacyjnych:
Równowaga doc/forum: Doca używamy przede wszystkim do dialogów i walk, czasami rozwiązujemy tam jakieś szybkie deklaracje, ale od tego raczej jest forum.
Tempo sesji: Raczej szybkie - nowy gracz powinien być w stanie zajrzeć na doca raz na dwa-trzy dni chociaż na chwilę