12-05-2012, 15:14 | #151 | ||
Reputacja: 1 | Cytat:
To w żadnym wypadku nie decyzja na zasadzie "bo mi się znudziło", lub coś w ten deseń. Już od kilku tur rozważałem odejście, no i ostatecznie się zdecydowałem. Wolę robić takie rzeczy nim moja postać zacznie odgrywać jakąś istotniejszą rolę i opuszczając przygodę pokomplikuje reszcie zabawę. Cytat:
Na ile czas pozwoli, nadal będę śledził losy reszty graczy. Pozdrawiam.
__________________ "The heart lies and the head plays tricks with us, but the eyes see true. Look with your eyes. Hear with your ears. Taste with your mouth. Smell with your nose. Feel with your skin. Then comes the thinking, afterward, and in that way knowing the truth." | ||
14-05-2012, 21:54 | #152 |
Reputacja: 1 | Cas - dziękuję Ci za grę. Tom Atos i Cold - za brak posta Wasze postacie otrzymują po - 5 PP - to wyjaśnia ich brak reakcji i działania. Viviaen i Hesus - wy dostaniecie PW późnym wieczorem dzisiaj lub rano Bogdan - Twój bohater jest krytycznie ranny i jeśli nie zostanie mu udzielona pomoc w następnej turze umrze. Batterman - dostaniesz info na PW gdzie się znajdujesz i takie tam. S.W.A.T, abishai i Reinhard - zostaliście we trzech. Stanowiska japsów milczą. Co zrobicie - Wasza wola - możemy podziałać na GG liliel, Cold - jak wygląda sytuacja, same widzicie Cóż dodać. Pinhead, Imoshi - teraz wszystko zależy od waszych decyzji, co dlaej robią zagubieni we mgle bohaterowie. Harard i Tom Atos - możecie działać normalnie, szczególnie że te odgłosy z bagnisk są dość niepokojące. Eyriashka - Ty znów zostałaś sama, ale cóż, musisz wymyślić co robić. Czas dla Was - do 17 maja - czyli do czwartku - do godziny 20.00. Przypominam, że stosujemy zasadę selekcji nieaktywnych graczy. |
15-05-2012, 00:54 | #153 |
Reputacja: 1 | Ten dym, to unosi się z innego miejsca niż przyszliśmy (mniej więcej oczywiście), czy też tego samego. I jak mniemam możemy w jego kierunku spokojnie podążyć, czyż tak?
__________________ "Shake hands, we shall never be friends, all’s over" A. E. Housman |
15-05-2012, 06:13 | #154 |
Reputacja: 1 | Unosi się z dołu, z innego miejsca. To, że jest na dole, nieco utrudnia potencjalne zejście. SWAT - Twój radioman bez trudu rozpoznaje sygnał WIN (Zwycięstwo) wystrzelony z amerykańskiego colta alfabetem Morse'a - odnośnie akcji podjętej przez Bogdana. Ostatnio edytowane przez Armiel : 15-05-2012 o 06:18. |
15-05-2012, 07:57 | #155 |
Reputacja: 1 | O kurczaki. Jak to się stało? Chyba dialog na ggdocku uśpił moją czujność. Byłem święcie przekonany, że wrzuciłem posta. No cóż ... kajam się. Mea Culpa. |
15-05-2012, 12:45 | #156 |
Reputacja: 1 | Dziś i środa mnie nie ma, ewentualnie będę w środę wieczorem. Zdążę z postem,ale nie na dyskusję z gg. Collins będzie chciał wrócić po chłopaków. |
15-05-2012, 14:26 | #157 |
Reputacja: 1 | Czy można spróbować zejść? Jak wielkie jest ryzyko upadku, względnie śmierci? Czy da się ocenić (mniej więcej) w jakiej odległości jest źródło dymu?
__________________ "Shake hands, we shall never be friends, all’s over" A. E. Housman |
15-05-2012, 17:44 | #158 |
Reputacja: 1 | Jest raczej stromo i mgła utrudnia zejście, to dość ryzykowny manewr, dym widać z dość sporej odległości - może z 1 km może kawałek więcej. Dla osłabionych ludzi to dość ryzykowne przedsięwzięcie. Jeden nieostrożny krok i ... Oszacujcie sobie szanse sami - macie 10% bazowej szansy + Zr x 5% i umiejętność wysportowanie x10% - to daje Wam ogólną szansę na udane zejście. Troszkę matematyki i już wiecie co i jak zaglądając do swoich KP |
16-05-2012, 12:19 | #159 |
Reputacja: 1 | Taka odpowiedź mi wystarczy, by podjąć decyzję. Dzięki EDIT: Imoshi zajrzyj proszę do doca. Tam jest deklaracja i plany Huang. Czekam na reakcję twojego bohatera. EDIT II: W docu jest opisany mój plan na zejście na dół. Imoshi zapoznaj się z nim i mam nadzieję, że go zaakceptujesz. Jeżeli nie to Huang i tak go w jakiś sposób wykorzysta schodząc samemu. Post pojawi się dzisiaj popołudniu.
__________________ "Shake hands, we shall never be friends, all’s over" A. E. Housman |
16-05-2012, 12:36 | #160 |
Reputacja: 1 | Eee...bzzz... i mam problem. Jeszcze nie na stówę, ale bardzo prawdopodobne, że przez co najmniej kilka najbliższych dni mogę być odcięty od sieci. Mam tylko nadzieję że uda mi się w miarę szybko odkręcić kłopoty. Więc, mogę choć nie muszę, ale opcjonalnie mogę się nie wyrobić w następnej kolejce. Z przykrością uprzedzam. Życie... eh, psia jego mać. |