Vadeanaine

Jak pech to pech , jeszcze się okaże że niechcący Birgit jest lepszą sabotażystką niż tacy celowi :P

 

Col Frost

Trochę się spieszyłem i schrzaniłem rzut w poście. Dlatego dokleiłem rzut do swojego ostatniego posta, w którym go nie było, czyli pierwszego na trzynastej stronie (22.10). Ale chyba wiecie jaki padł wynik

 

__________________

Edge Allcax, Franek Adamski, Fowler
To co myśli moja postać nie musi pokrywać się z tym co myślę ja - Col

Pipboy79

- Jakby co, to w takim wypadku, póki nie ma posta innych, to można:

1 - zasejwowac tekst posta.

2 - skasować post.

3 - wkleić zasejwowany tekst w nowy post.

4 - dokleic nowy rzut.


- Bo o ile mi wiadomo to nie da się edycic samego rzutu kostka.

- A tak technicznie to przydałoby się 2 rzuty k10 bo w Turze są 2 Akcje. Przy 1 jest remis w tym wypadku. No ale to najwyżej rzucę resztę w swojej turze. Sorasy, że nie dałem o tym znać wcześniej.

 

__________________
MG pomaga chętniej tym Graczom którzy radzą sobie sami

Jeśli czytasz jakąś moją sesję i uważasz, że to coś dla Ciebie to daj znać na pw, zobaczymy co da się zrobić

Col Frost

@Pip, no nie pomyślałem. Czasami jestem głupszy od Woodsa To co, mam tak zrobić? Dokleić wtedy dwa rzuty kością, czy uznasz ten pierwszy?

 

__________________

Edge Allcax, Franek Adamski, Fowler
To co myśli moja postać nie musi pokrywać się z tym co myślę ja - Col

Pipboy79

- No spoko. Ta forumowa kostnica zbyt poręczna ani intuicyjna nie jest. Też dobre parę lat rozegralem na tym forum zanim w ogóle się o niej dowiedziałem

- A rzut no już jeden masz no to wystarczy, że dokleisz drugi. Tylko daj do którego posta a jak nie wyda to spoko. Rzucę w swojej turze.

 

__________________
MG pomaga chętniej tym Graczom którzy radzą sobie sami

Jeśli czytasz jakąś moją sesję i uważasz, że to coś dla Ciebie to daj znać na pw, zobaczymy co da się zrobić

Col Frost

Dokleić się chyba nie da, gdy już jakiś jest. A w każdym razie ja tak nie umiem. Skasowałem swojego posta i wstawiłem go od nowa, od razu z rzutem. Tym razem nie poszło na kości. Pierwszy raz

 

__________________

Edge Allcax, Franek Adamski, Fowler
To co myśli moja postać nie musi pokrywać się z tym co myślę ja - Col

Pipboy79

- No teraz jest komplet No ale George jednak znów oberwal.

 

__________________
MG pomaga chętniej tym Graczom którzy radzą sobie sami

Jeśli czytasz jakąś moją sesję i uważasz, że to coś dla Ciebie to daj znać na pw, zobaczymy co da się zrobić

Col Frost

Tak, wiem, czas umierać. Miło się grało

Ale weźmiesz też pod uwagę ten rzut na "1"? Może chociaż przed śmiercią uda się sprzątnąć tego stwora?

 

__________________

Edge Allcax, Franek Adamski, Fowler
To co myśli moja postać nie musi pokrywać się z tym co myślę ja - Col

Pipboy79

- No to mój post jest :> A termin na tą turę powiedzmy do cz. 21.XI. Czyli cały tydzień na zmajstrowanie posta :>


Stan Zdrowia:

ag.ter Noémie Faucher 8/10; -;s.ranna; zmęczenie 0; od 23:00 zmęcz -1
st.ag George Woods 4/10; -2; s.ciężki; zmęczenie 0; od 23:00 zmęcz -1
Birgit Schrötter 8/10; wychłodzona -1 ; s.ranna; zmęczenie 0; od 23:00 zmęcz -1
mł.ag Alisha Lynch 5/10; -1; s.poważny; zmęczenie 0; od 23:00 zmęcz -1



- Oki doki to u wszystkich minęło z kwadrans. Czyli jest ok 11:20 w ponure, chłodne, norweskie przedpołudnie.



@Wszyscy


- Tak jak w poście czyli wszyscy w ten czy inny sposób trafiają do ambulatorium/izby chorych. Ambulatorium jest małe, ma stół operacyjny i kozetkę. Na nich leżą kapral marines i Alisha jacy trafiają tam trochę wcześniej niż ferajna Georga. Więc nadmiar jest składowany w sąsiedniej izbie chorych w której jest z tuzin łóżek.

- Co do skutków ubocznych eksplozji no to Noeme się udało i właściwie chwilowa głuchota jej zeszła i teraz (w tej turze) może słyszeć już jak poprzednio. Birgit miała pecha z tą 10-ką na kostki więc nadal jest właściwie głucha. Słyszy ciągły gwizd od wybuchu i niewiele więcej.

- Co do starcia pod pokładem ze stworkiem no to marynarzom udało się odgonić stwora. Ale do tego czasu George skończył z 4/10 Zdrowia więc jest w stanie ciężkim i ma mod -2 z powodu ran.

- Generalne na tych wszystkich rannych przydałby się lekarz. Taki co powyjmuje odłamki, oczyści i pozszywa rany, no spec od medycyny. Na pewno taki jest na HMS "Penelope". Ale sprowadzenie go na frachtowca to z 20 - 30 min. Można też spróbować u oryginalnej, niemieckiej załogi. Jest szansa, że na tak dużym statku jakiś medyk był. Ino kwestia zaufania i jak to zorganizować. Więc z tym macie rozkminę na tą turę.

- Na sam koniec por. Abbott prosi Noeme na słówko. I chce wiedzieć co się tutaj dzieje. Szarżą porucznik jest niższy od kapitana. No ale na morzu rządzi kapitan albo ktoś kto pełni jego obowiązki. W tym wypadku jest to właśnie porucznik Abbott. Co mówi pani kapitan, co proponuje no to chciałbym zobaczyć właśnie w tej turze. Może być w poście, może być w doc.

- Wcześniej jest chwila gdy Noeme i Birgit zostają właściwie same w ambulatorium. Nie licząc krytycznie rannego marynarza i ciężko rannej agentki gdy marynarze wracają zabrać zabitych z kabiny Theissa a grupka z Georgem jeszcze nie przyszła. Jest to okazja do jakiejś komunikacji między postaciami no ale Birgit jest właściwie głucha co mocno to utrudnia.

- Co do Georga no to od końca walki do momentu wylądowania w izbie chorych jest w szoku i w takim sobie stanie jeśli chodzi o orientację co się dookoła dzieje. Dopiero jak ma okazję odpocząć czyli w izbie chorych wraca do normy. Chociaż jest ciężko ranny. W tym stanie postać może chodzić czy rozmawiać ale harce w stylu biegania, skakania, walki są mocno utrudnione.

---

- I chyba tyle na tą turę. Jakby były jakieś pytania czy niejasności no to piszcie śmiało

 

__________________
MG pomaga chętniej tym Graczom którzy radzą sobie sami

Jeśli czytasz jakąś moją sesję i uważasz, że to coś dla Ciebie to daj znać na pw, zobaczymy co da się zrobić

Col Frost

No to inicjatywa po stronie naszych pań. Jeśli będą chciały pogadać z Woodsem, chętnie służę, jeśli nie to przeleży tę turę jak kłoda i pofilozofuje sobie

 

__________________

Edge Allcax, Franek Adamski, Fowler
To co myśli moja postać nie musi pokrywać się z tym co myślę ja - Col