Amon

To on.
Nie lubie w ogóle tego aktora, ten wygląd to nie był mój pomysł (pacza znacząco na pewną osobę)
A co ma rezonans krwi do szaleństwa? Maki dalej są szalone przynajmiej czasami

 

__________________
Our obstacles are severe, but they are known to us.

Mira

W docku byś odpisał, a nie się gupjo gapisz.
I dobry wieczór wszystkim, czekałam aż mnie MG przedstawi, ale... (pacza znacząco na pewną osobę) nie doczekałam się.

 

__________________
Konto zawieszone.

Brilchan

David jest przecudowny w każdej roli którą gra a co do szaleństwa pytałem się bo wnioskując z opisu cierpiał na problemy z rezonansem krwi która była specyficzną chorobą dla wampirów w klasycznym WoDzie / V20.
Skoro teraz to schorzenie rozszerzono na wszystkie wampiry to nie trzeba mu dobrać nowego szaleństwa ? Na podobnej zasadzie jak Astrid po "operacji" oczu zamieniono trupowizje na wampirzą bulimię ?

Czy też w V5 jest inne podejście do klątwy klanowej Malków ? Bo nie rzuciło mi się w oczy podczas czytania materiałów.

 

Leoncoeur

<stara sie okazać chociaż pozory zainteresowania>

noooooo.... heeej

 

__________________
"Soft kitty, warm kitty, little ball of fur...
Happy kitty, creepy kitty, pur, pur, pur."
"za (...) działanie na szkodę forum, trzęsienie ziemi, gradobicie i koklusz!"

Amon

Rezonans to nie jest schorzenie. To smak krwi.
To tak jak ludzie z piciem:
Pijesz ciepłe, żeby się ogrzać, zimne żeby ochłodzić. Kawę czy redbulla, żeby ożywić. Mleko czy cukier dla smaku.
To samo jest z rezonansem.
Ponadto, każdy humor koresponduje z pewnymi dyscyplinami i częste picie tej konkretnej tłumaczy mechamiczne kupowanie kropek przy awansie postaci.
Np, żeby wykorzystać eksp do podniesienia animalizmu, trzeba dużo in character pić zwierzęcej krwi.

Tylko niektórzy ludzie mają bardzo "mocną" krew, dającą dodatkowe efekty (rzuca się na to)

Wada Wojciecha to nie było przejmowanie humoru czy nastroju swojej ofiary ale raczej nabywanie pewnych cech osobowości.

To tak narawdę tylko dawało by mu zalety w obecnej edycji

Wszystkie moje sesje dzieją się w tej samej rzeczywistości, choć czasem upłyniam czas: Na potrzeby tej gry zakładam, że przygody Astrid wydażyły się wcześniej, w latach 90tych czy nawet 80tych, czyli w "orginalnej" epoce starego wampira.
Co do npc: ważne jest to co robili i kim są, nie zaglądam do ich mechaniki na v20, ubieram ich historyczne cechy w nową mechę - jeśli w ogólę muszę

 

__________________
Our obstacles are severe, but they are known to us.

Brilchan

Aha, to źle rozumiałem rezonans krwi dziękuję za wyjaśnienie

Z sesjami mam podobnie mam wręcz całą rodzine spokrewnionych ze sobą postaci i różnych podobnych pomysłów. Lubię takie wewnętrzne dowcipy

 

Leoncoeur

Joł...

Sorka za zastój.

Ostatnio nałogowo biorę udział w konkursie na debila roku. Czekam na post Amona, czekam i czekam, ale by wejść w gdoca sprawdzić czy tam nie odpisał, to mi do łebka wpadło dopiero dziś...

 

__________________
"Soft kitty, warm kitty, little ball of fur...
Happy kitty, creepy kitty, pur, pur, pur."
"za (...) działanie na szkodę forum, trzęsienie ziemi, gradobicie i koklusz!"

Mira

ja też czekam na MG. I mi nie odpisał. <mamrota, podrygując nerwowo mackami>

 

__________________
Konto zawieszone.

Amon

Joł.
Odpisałem wam wszystkim :>
Miałem zastój intelektualny (tak wiem, że Zastój Intelektualny to mogło by być moje imię i nazwisko ale czasem zaskakuje samego siebie) Właśnie ograniam swoje doki.
Mirath - możesz już wrzucić "poszczenie"
Leonth - poprostu zadeklaruj czy po telefonie Fretki dalej zmierzasz gdzieś zmierzał, czy robisz coś inszego
Zaalosth - Chciałeś walkę, możesz mieć

 

__________________
Our obstacles are severe, but they are known to us.

Zaalaos

Hip hip, huraaaa