Mi Raaz

Zaległy rzut o Rouse Check na Blush of life dla kanny:
Sukces,
Też nie ma nowej kości głodu.

Czy został ktoś jeszcze?

Co do Elizjów:

Luksusowe Elizjum, gdzie nie wejdziesz bez zaproszenia: 66 piętro budynku o dźwięcznej nazwie Shard.
Do opisu budynku wasi rozmówcy używają słowa "Berło" (Scepter) a nie "Odłamek" (Shard).

The Trunk: Klub muzyczny w Soho.

The Blue Monsoon: lokal w Southill (raczej odradzany ze względu na duże nagromadzenie Duskbornów)

Duskborn - pół wampir... wampir tak wysokiego pokolenia (14+), że nie ma dostępu do wampirzych dyscyplin. Wampiry im niżesze pokolenie ("bliżej Kaina") tym silniejsze. Wasze są w okolicy 10-11. Mitra ze swoim 4 pokoleniem uchodził za boga.

The Electric: klub w stylizowanym magazynie w Brixton.

Tainted Blood: luksusowy klub ze striptizem w Soho.

 

__________________
Wszelkie podobieństwo do prawdziwych osób lub zdarzeń jest całkowicie przypadkowe.

”Ludzie nie chcą słyszeć twojej opinii. Oni chcą słyszeć swoją własną opinię wychodzącą z twoich ust” - zasłyszane od znajomej.

Rot

Mały sukces a cieszy.

 

Zaalaos

Mam zasadnicze pytanie dotyczące duskbornów - czy oni liczą się jako istoty nadnaturalne na potrzeby methuselah thirst? Ergo czy mogę sobie głód do 0 zbić ssąc takiego ćwierć wampira? I jeśli tak to czy muszę go zabić, czy też mogę go zmniejszyć do 0 jak w wypadku picia z "gęstszych" wampirów?

 

Mi Raaz

Thin-Blood czy Duskborn jest bez wątpienia supernaturalem. Spełnia wymogi klątwy. Ponieważ ich Blood Potency zawsze wynosi zero, to uwzględnię tu karę za różnicę w Blood Potency, przy piciu. (Co oznacza, że przy 2 poziomach różnicy Duskborn będzie musiał zyskać dwie kości głodu, żeby pijący z niego wampir mógł stracić jedną kość)

 

__________________
Wszelkie podobieństwo do prawdziwych osób lub zdarzeń jest całkowicie przypadkowe.

”Ludzie nie chcą słyszeć twojej opinii. Oni chcą słyszeć swoją własną opinię wychodzącą z twoich ust” - zasłyszane od znajomej.

Rot

okey to tak na szybko bo mam za sobą 10 godzin jazdy pkp w nocy, brak prądu w części gniazdek na mieszkaniu i najprawdopodobniej przepalony zasilacz. To zanim (mam nadzieje) kupię nowy. Wrzucę informacje że Spoon postara sobie przypomnieć czy ma coś co pomoże znaleźć poszukiwaną. I poprosi też indianina o pomoc w znalezieniu Brusilli - bo on sam jest krwią z jej krwi (Brusilla to jego twórca) więc może tak uda się ją wytropić.

 

Mi Raaz

Uwzględnione.

Teraz coś, czego mam nadzieję nie będziecie mieć mi za złe. Kolejka trwa do 19, natomiast w czasie rozmowy wykonałem w Waszym imieniu kilka rzutów.

Pierwszym było pozyskanie informacji o miejscu przebywania Arwyn. Wymaga to rzutu na Charyzmę + Śledztwo. Jest to rzut trudny, dlatego wybrałem tę osobę z Was, która miała największą pulę jako rzucającego. Niestety... na ten moment nic nie udało Wam się uzyskać.

Nie widzę sposobu na powtórzenie tego rzutu w obecnej sytuacji, chyba że Qwerty chciałby przerzucać kości za siłę woli.

Rzucił 7 na kości głodu oraz 3, 10, 1 i 2.

W zamian za 1 punkt Siły Woli możesz przerzucić do trzech kość z tego rzutu.
(za wyjątkiem kości głodu, bo ich nigdy nie można przerzucić) Jeżeli się na to zdecydujesz i coś się zmieni to zedytuję posta.

W dalszej części każdemu z Was rzuciłem na Wits+Awarnes. Cath poszło nadzwyczaj dobrze, dlatego ona zauważyła coś pierwsza. Poza nią test zdał jedynie Qwerty. Dlatego proszę, żeby to któraś z tych postaci zareagowała jeżeli chce się podzielić spostrzeżeniami. Bo jeżeli nie, to możemy kontynuować dalej kuluarowe rozmowy

Tu nie sugeruję przerzutów, no bo ktoś cośtam widzi, wiec zawsze może powiedzieć o co biega, a z odzyskiwaniem siły woli już tak łatwo nie jest.

 

__________________
Wszelkie podobieństwo do prawdziwych osób lub zdarzeń jest całkowicie przypadkowe.

”Ludzie nie chcą słyszeć twojej opinii. Oni chcą słyszeć swoją własną opinię wychodzącą z twoich ust” - zasłyszane od znajomej.

Ombrose

A ile potrzeba sukcesów? Chyba i tak wykorzystam ten punkt siły woli. Wydaje mi się, że warto, bo jak mi się teraz poszczesci, to potencjalnie bardzo pomoże ekipie poszukującej Gwen. To może być różnica dość znacząca- czy będą musieli iść na bal, czy też nie.
Choć myślę że chyba i tak pasowałoby żeby się na nim znaleźli chocby przez chwilę - tak dla etykiety i w geście dobrej woli względem Księżnej. Ale to nie moja decyzja już akurat

 

Mi Raaz

Potrzeba czterech sukcesów.

 

__________________
Wszelkie podobieństwo do prawdziwych osób lub zdarzeń jest całkowicie przypadkowe.

”Ludzie nie chcą słyszeć twojej opinii. Oni chcą słyszeć swoją własną opinię wychodzącą z twoich ust” - zasłyszane od znajomej.

Ombrose

Aach... czyli na trzech kościach musiałbym wyrzucić trzy sukcesy. Nie jestem mistrzem matematyki, ale to chyba 13% szans na uogólniony sukces. Choć jakbym wyrzucił raz jeszcze 10, to to się chyba liczy jakoś dodatkowo z moją poprzednią 10.
Dobra, raz się żyje. Rzucaj

 

Mi Raaz

Zedytowałem posta o najnowsze wyniki.

Tymczasem o mechanice słów kilka.

Będziemy się posługiwać przykładem z posta.
Rzut na Charismę + Investigation.
Suma kości u postaci Ombrose to 5.

Ma 1 poziom głodu, więc w elektronicznej kostnicy uznaję że pierwszy wynik to kość głodu, a reszta zwykłe.

Przy stole kości mają różne kolory, żeby szło odróżnić.

Pada 7 na kości głodu, 3, 10, 1 i 2 na zwykłych kociach.

Stopień trudności 4 oznacza, że potrzeba nam 4 sukcesów. Sukcesem jest każda kość z wynikiem 6 i więcej.

A więc sukcesem jest 7 i 10.

Ombrose decyduje się spalić siłę woli i przerzucić do 3 kości. Nie może przerzucić 7, która jest sukcesem na kości głodu.

Przerzuca zatem 1, 2 i 3. Ma już dwa sukcesy, potrzebuje jeszcze 2. Na trzech kościach ma na to szansę około 50%. Nie dziwię się, że zaryzykował.

Padają 6, 6 oraz 10
Trzy sukcesy.

Końcowy wynik zatem to: 7 na kości głodu, 10, 10, 6, 6.
Dwie dziesiątki w tym systemie to krytyk i liczy się za 4 sukcesy.
Ale uwaga: tylko dwie dziesiątki.

Jedna 10 to po prostu sukces. Dwie 10, to 4 sukcesy. Trzy 10 to 5 sukcesów.

Aktualny wynik daje mu 7 sukcesów.
Stopień trudności 4, a więc test zaliczony.
Ponieważ jest duży zapas, to dołożyłem ciut więcej informacji.

Gdyby po przerzucie Ombrose brakłoby jeszcze jednego sukcesu, to mógłbym zaproponować (albo gracz mógłby zaproponować) zwycięstwo z pewnym kosztem. Zazwyczaj wiąże się to z krzywdą wampira (z tego co pamiętam 2 poziomy powierzchownych obrażeń) i zależy od inwencji gracza. Oznacza to nadludzki wysiłek, żeby osiągnąć sukces. Coś w stylu: to ja będę szarpać tę klamkę aż ona puści, albo ja złamię rękę... i dzieją się oba na raz.

Wszystko jasne?

 

__________________
Wszelkie podobieństwo do prawdziwych osób lub zdarzeń jest całkowicie przypadkowe.

”Ludzie nie chcą słyszeć twojej opinii. Oni chcą słyszeć swoją własną opinię wychodzącą z twoich ust” - zasłyszane od znajomej.