Rot

Tak sobie myślę, że najlepszą opcją było by przegadanie sprawy z Valeriusem i upozorowanie jego śmierci w wybuchu samochodu.
Ale przez ograniczenia czasowe nie wiem czy to jest możliwe.
Bo zakładając, że Anna zabiła Mitrę to chce się pozbyć wszystkich jego zagorzałych wyznawców, Arwyn, Valeriusa i wszystkich Heroldów.
Mogło nawet tak być, że to Valerius wie o spisku Anny, ale ta dobrodusznie pozwoliła mu opuścić Londyn jak zachowa to dla siebie.
W ogóle to.... Qwerty ma telefon przy sobie żeby mógł nagrać tą rozmowę nie?

 

Mi Raaz

Wrzucę Wam zaraz odpowiedź królowej wyśmiewających ten plan.

 

__________________
Wszelkie podobieństwo do prawdziwych osób lub zdarzeń jest całkowicie przypadkowe.

”Ludzie nie chcą słyszeć twojej opinii. Oni chcą słyszeć swoją własną opinię wychodzącą z twoich ust” - zasłyszane od znajomej.

Ombrose

Szczerze mówiąc to mamy większe szanse zabić tu i teraz Annę niż Valeriusa. Zwłaszcza że Anna nie chce poświęcić swoich ludzi. Może faktycznie to zróbmy i ukoronujmy na kolejną królową Scarlett. Ona będzie miała informacje na temat apartamentów Królowej.
Winę za zabójstwo możemy zwalić na jednego z nas, podczas gdy pozostali umyją od tego ręce. Niestety tym zabójcą nie może być Qwerty, bo jest łącznikiem ze Scarlett, a ona z pieczęcią...

 

Rot

Haha! No ja też myślę że to powinno się zakończyć śmiercią Anny, ale wydawało mi się że Heroldzi powinni wywalczyć sobie chociaż jakieś zaplecze politycznego poparcia.

Przemyślę to jeszcze.

 

Zaalaos

Myślę że nawet jeśli Anna powiedziała że wszyscy mają wyjść to wciąż ma na tyle dobry kontakt/ochronę że jak spróbujemy cokolwiek zrobić to nas spacyfikują. Ona też ma za sobą kilkaset lat (nie)życia i zaciukanie jej tak szybko by nikt nie zdążył zareagować jest... Wątpliwe.

Jak już to myślę że lepiej najpierw zabrać się za Valeriusa, w miarę możliwości wyciągnąć z niego prawdę, potem go ewentualnie zaciukać i Anną zająć się potem.

Tak się szczęśliwie składa że Yusuf zna pewien ciekawy rytuał pozwalający wyciągać z innych prawdę

 

Rot

Anna nie wie że Spoon jest tak szybki i brutalny „jak Valerius”, bo to on by ją zabił zanim by krzyknęła, sama to zresztą przyznała.

Gorzej z wyścielił żywo z budynku i sesji po zamordowaniu królowej a ja chciałabym jeszcze trochę pograć.

Myślę że najlepiej zrobimy chociaż próbując porozmawiać z Valeriusem.

Ej... A może na odnalezienie pieczęci też byłby rytuał? Jak mamy kielich? I prawdopodobnie krew Mitry w sobie... (Takie oddanie martwemu władcy nie bierze się znikąd).

 

8art

Knujecie jak starzy matuzalemowie...

Ale też myślę, że załatwić Ankę nie będzie łatwo. W końcu to młody wampir nie jest i pewnie już z niejednego pieca chl... znaczy z niejednego kielicha krew piła. Teoretycznie jednak Valerius jako jej stwórca jest potężniejszy od niej (czysto teoretycznie bo kochana Ania może wsysnęła w trakcie swojego nieżycia kilku starych i może być pokoleniowo bliższa Kainowi niż Valerius. Tak czy owak nie należy go traktować jako łatwego celu. Jeśli orzetrwał kilkaset lat to już świadczy o tym, że musi być frantem kutym na cztery łapy

 

Ombrose

Podoba mi się to, że Qwerty wymyślił ten spektakularny plan... po czym ciąg dalszy będzie taki, że "napadniemy go i zaciukamy :3" XD

 

8art

Nie sadze. Walery ma swoich dwóch przydupasów ze sobą, to już mają przewagę liczebną, bo u nas chyba tylko Spoon i Yusuf potrafią przyłożyć z półobrotu. Tony jest rzadki w te klocki a nie śmiem podejrzewać Cath o mordercze umiejętności. Więc otwarty sparing raczej obstawiam Walery 1 : Koteria 0

 

Mi Raaz

Pójdziecie do zbrojowni, każdy weźmie po granacie. Jakoś to będzie. Na 6 rzutów ktoś musi trafić.

 

__________________
Wszelkie podobieństwo do prawdziwych osób lub zdarzeń jest całkowicie przypadkowe.

”Ludzie nie chcą słyszeć twojej opinii. Oni chcą słyszeć swoją własną opinię wychodzącą z twoich ust” - zasłyszane od znajomej.