Ombrose

Tak, już mu pomógł. Ale Feliks ma wciąż dwie rany i jest na skraju śmierci (prawie).

Wydaje mi się, że dziewczynka to powiedziała i można wyłapać z kontekstu

Rzut na Dobrawę zakończył się powodzeniem i dziewczynka chce wstawić się za nimi do brata, ale za obietnicę walki z Satanistami.

Szczerze mówiąc to nie wiem, czy to jest takie dobre wyjście. Po nieudanym drugim rytuale trzeba było wywrzaskiwać rytuały ochronne i zacząć uciekać. Myślałem, że Wiesław ruszy za Julią, która ma małą Aaliyę. Na początku nie był świadomy obecności niemowlaka, ale potem oczywiście mógł się obejrzeć i dowiedzieć się o małej. Myślałem, że będzie dążył do tego, aby uciec z dzieckiem do Stanów Zjednoczonych. Teraz to wygląda trochę tak, jak gdyby zależało mu tylko na Ali-dziewczynie, ale nie jako Ali-osobie, bo po zmianie jej formy stracił nią zainteresowanie.
Poza tym Aleksander powiedział mu, że na 1. piętrze znajduje się informacja, jak zniszczyć powiązanie ich duszy z Kartami.
Nawet jeśli Wiesław trafi do innego wymiaru El’Driahomy, to przecież znajdzie się poza obszarem Rowów i zacznie się dusić. To takie trochę spektakularne samobójstwo, ale jednak samobójstwo. To jest wręcz kalka tego, co prawie zrobił Arthur z Alanem, kiedy próbował spalić kartę Tarota XD
Karolina jest manifestacją mocy Wiesława. Jeśli Wiesław umrze, to umrze z nim jego moc, a więc też Karolina. Nie będzie można przejąć jej postaci.


_______
Dok przed ośrodkiem Słowianie - proszę Łukasza, Maję i Olgę o ostateczną deklarację i wrzucenie posta wtedy na forum, jak już wypowiedzą się wszyscy.

 

Bardiel

Podoba mi się to, że sesja zmierza w tę stronę, aby uczniowie walczyli z innymi uczniami. Zobaczymy na ile to dojdzie do skutku.

 

Ombrose

Bardzo wątpię, że naprawdę wyjdzie z tego PVP, bo wy ślizgacie się jak węgorze z naturalnych, najbardziej prawdopodobnych torów fabuły
Chyba że ktoś znowu się z sobą pokłóci, to wtedy będzie nawalanka

Jak w tym obrazku, na którym Amanda rzuca się na Wiesława:

 

Brilchan

Dla Adama ważne jest żeby przeżył na tym tak naprawdę mu zależy ten cały konflikt jest mu nie na rękę bo tak naprawdę nie chce mordować nikogo ani satanistów ani pogańskiej dzieciarni. Wciąż mi się wydaje że Adam najbardziej pasowałby do Satanistów a najmniej do Pogan bo on serio nienawidzi polski a jeszcze się okażę że jak obieca to będzie musiał zostać na pomorzu :P

Addamus boi się że obietnica zabijania satanistów będzie miała magiczną moc więc nie chce wprost powiedzieć będę zabijać satanistów ale jeżeli uratuje to Feliksa to będzie zabijać.

Adaś wciąż wierzy że ma dojście do Sebastiana poprzez Julie bo powiedziała mu że z nim sypiała wydaje mu się że jak odda karty i powie że zabili 3 wiedźmy to ich puszczą. Wolałby żeby Sataniści zostawili trójgłowych w spokoju żeby Marta Perc mogła sobie żyć ze swoją sektą.

Tak naprawdę ma im ochotę wszystkim powiedzieć a od <cenzura> się ode mnie wszyscy!

 

Ombrose

@Brilchan, to jest gra bardzo rozbudowana z wieloma różnymi aspektami, ale również surwiwal. Tu poruszamy temat: lepiej umrzeć w zgodzie z sobą, czy przeżyć za wszelką cenę.

 

Anonim

I zostawić Aleksandra i Karolinę po drugiej stronie wyrwy?

I czemu miałby Wiesław ruszyć za Julią i skąd on miałby wiedzieć, że to dziecko to Aaliyah i że w ogóle ma jakikolwiek związek z Aaliyą? Zajmował się rytuałem, nie odwracał się od wyrwy i nawet nie spojrzał na Julię jak ta tam zbliżyła się. Z jego punktu widzenia "Ruska znalazła jakieś dziecko. Kogo to obchodzi?" Nie oglądał się i nic go nie obchodzili uczniowie wokół niego - tak jak napisałem jedyne na co zareagowałby to użycie wobec niego przemocy fizycznej.

Czemu miałby uciekać do USA skoro jeszcze nie wypełnił misji i nie wyciągnął Aleksandra? Nie zrealizował jeszcze misji, więc potrzebuje nadal otwartej wyrwy. Czemu z tym dzieckiem? Skoro szatan krąży w pobliżu to czemu to dziecko nie jest po prostu jakąś manifestacją szatana? Napisałeś w komentarzach, że to dziecko ma znaczenie dla Wiesława, ale Wiesław o tym nie wie - nawet specjalnie pytałem tutaj, czy Amanda i Wiesław o tym wiedzą i napisałeś, że nie.

W wymiarze El Driahomy jest powietrze i można tam się udusić? No Wiesław tego nie przewidział. Poza tym nie wie, że oddalając się od Rowów karta powoduje duszenie się. Może przyjąć, że to jakieś "pole siłowe", a wyrwa to możliwość ominięcia tego efektu.

Karolina z jego wspomnień jest cząstką duszy prawdziwej Karoliny, którą w tej kolejce światotworzyłem jako osoba znajdująca się po drugiej stronie wyrwy. Jak jesteś na nie to w porządku. Nie ma problemu.W których momentach?

 

Brilchan

Ja bym to pytanie sformułował inaczej na czym ci zależy ? Jaką cenę jesteś gotów za to zapłacić ? Adamowi zależy na 3 osobach i chce żeby te osoby były szczęśliwe jeden NPC i dwójka byłych BG teraz NPC.

Tak naprawdę nie zależy mu na własnym przetrwaniu tak jak wielokrotnie było w sesji bardziej mu zależy na przetrwaniu innych ludzi bo sam się czuje śmieciem. Tak naprawdę żadna z dostępnych opcji religijnych mu nie pasuje w 100%

Serafin uratował życie jego i jego Feliksa OK będę katolikiem. Jeżeli Trójgłów uzdrowi Feliksa może być poganinem :P chodzi o to że jeżeli przystąpi do Cyjanków będzie musiał mordować seksownego szczura i uroczą Dobrawę a on nie chce ich mordować do tego Marta Perc byłaby nieszczęśliwa.

I Adam na pewno nie będzie się płaszczyć przed Szczurosławem smarkulą i króliczkiem tylko dlatego że zaczynałby jako źerca

Z drugiej strony jest naprawdę wściekły że Cyjanki zrobiły z niego pionka w swojej grze i nie ma nic przeciwko żeby się mścić ale nie chce iść all the way i mordować Bastiana bo wtedy Julia byłaby nieszczęśliwa (Adam nie wie że Bastian nie żyje)

Jakby wiedział wszystko to by pewnie nie chciał dołączyć do Satanistów za to co zrobili Wiśniakowi ale jeżeli Feliks zginie to Adam pójdzie full angst 90's antyhero zostanie satanistą i skąpie pomoże we krwi o ile coś go nie zabije

z Feliksem są w tej chwili nawzajem swoim morality chainprzynajmniej ja tak to odbieram https://tvtropes.org/pmwiki/pmwiki.p.../MoralityChain

 

Ombrose

Aleksander jest po drugim rytuale z Wiesławem, nie w El’Driahomie. Karolinę zaliczałbym prędzej do grona halucynacji, niż istot, których położeniem należy się przejmować.

Feniks? To nie jest jakby centralna część postaci Feniksa - odrodzenie? Aaliyah umarła, Aaliyah się urodziła. W wypowiedziach mówi o niej w kontekście Islamu, więc może spodziewać się, że tak naprawdę to nie jest raróg, tylko feniks. Jest czarownikiem. Nie uwierzę, że nigdy nie słyszał o feniksach.
Wiesław widział, że wszyscy pojawili się bez dziecka w scenie, a potem to dziecko się znikąd pojawiło…
Wcześniej prowadziłeś tę postać jako kogoś, kto jest bardzo dobry w główkowaniu, czym odpierałeś argumenty o metagamingu.

Tu tylko Twoja dobra wola była potrzebna.

To nieprawda. Zauważył Alana i wspomniał coś w swoim poście o innych uczniach.

„Chwilę później do miejsca rytuału podszedł Alan. Bezużyteczny skurwysyn, który nawet nie pomógł Marcie Wiśniak, gdy ta przeżywała katusze podobne do Aaliyi w autobusie. Teraz zaczął coś pierdolić, że „teraz” „to już na serio, serio” „poważnie” będzie przyjacielem Adriana. Adrian nawet jakby przeżył oparzenia od raroga to prawdopodobieństwo jego przeżycia kolejnego rytuału była zerowa. Wiesław jedynie żałował, że nie miał czasu zaciągnąć i wrzucić Alana do wyrwy. I każdą inną kurwę, która za blisko podejdzie. „

„Wiesław nie przejmował się tym wszystkich, choć „wspomnienia” wokół niego przysłuchiwały się słowom kolejnych osób jakie pojawiały się niebezpiecznie blisko centrum rytuału. Alan, Amanda, nawet Jacek skądś przyszedł.„

Czyli widział, że przyszli. Jedynie potem nie ogarnął, że jego wspomnienie przegnało ich.

No jak? Przecież napisałem, że to zrobił.
Rytuał, mający na celu wessanie w siebie Aleksandra skończył się sukcesem…

Jest czarownikiem. Mógłby spróbować odpowiedzieć na pytanie, czy to Ali, czy to manifestacja szatana. Gdyby mu zależało na tej kwestii.

Ja ją wziąłem jedynie za wspomnienie, takie jak innych ludzi. Nic nie uzgadnialiśmy, że znajduje się po drugiej stronie wyrwy, bardzo mnie tym zaskoczyłeś. Szczerze mówiąc nie wiem, jaki jest tego sens. To brzmi trochę jak próby odwrócenia uwagi od głównej fabuły?

Czy ja dobrze rozumiem, że w tej kolejce wymyśliłeś sobie postać Karoliny, której dusza jest uwięziona po drugiej stronie i dlatego tam wskakujesz?
Przecież to wszystko sam sobie wymyśliłeś.
Z mojego punktu widzenia sam sobie stworzyłeś skomplikowany powód na samobójstwo.
Nie zapytałeś też, czy możliwe jest w ogóle wyciągnięcie fizycznego ciała ojca z El'Driahomy.

Mogłeś spróbować uciec i poddać kartę analizie czarnoksięskiej…

Edit: na doku napisałeś tak:

Jak dobrze czytam, to nie wykonał tego trzeciego rytuału, tylko po prostu skoczył, aby znaleźć się po drugiej stronie.
Strasznie to wszystko skomplikowane jest dla mnie.

 

Brilchan

Wrzuciłem większość docka żeby przyspieszyć zamknięcie kolejki zostawiłem tylko to co tyczyło się niedokończonej scenki.

Co do sytuacji Wiesława to też uważam że Karolina i jego ojciec powinni go cofnąć z przed Bramy obsobaczyć nazwać tchórzem i kazać zająć się dzieciątkiem no skipping on Ali money ba dum tss

 

Ombrose

Nie wiem, jak w grze z dopiskiem "survival horror" można wskoczyć w wielką masę czarnych macek z innego wymiaru i liczyć na dobry koniec