Drodzy mili sprawy bieżące mnie absorbują i ni jak w ten weekend post ode mnie pojawić się nie może. Myślę, że do aktywności w poniedziałek wrócę w innym wypadku dam znać jak sprawy się mają. |
Jutro post będzie.:) |
Cała czereda znowuż razem.. no prawie razem, ale na pewno w jednym miejscu w końcu stanęła. Wraz z nią czarcia chorągiew i jak dostrzegli lycnatrop z wąpierzem, cały czambuł tatarski w tejże samej okolicy się znalazł. . Czyżby w tarabany już walili wielką bitwę zwiastując? Jakie znaczenie w tym wszytkim pohański artefakt będzie miał? Co z ciotuchną Rozalią, imić Duniewiczem i jego córką, co w niewoli tatarskiej nadal tkwi? I rzecz jasna maxime amet, czy ślub się odbędzie do którego całe piekło się szykuje? Finał naszego dyariusza wielkimi krokami się zbliża, takoż i szansa aby przynajmniej część z tych wątpliwości rozwiać jest. Wiele oczywiście zależy od waćpaństwa inwencyi, kurażu i poczynań. Także działajcie śmiało, jak to charakternikom i czartom piekielnym przystoi. Niech się dzieje! :devil: :devil: :devil: :devil: |
Co za werba! :D A tu za oknem, szaro mokro, zimno jakoś tak Mości Panowie.. https://m.youtube.com/watch?v=8GNjaSJ_EmM&t=1s Przynajmniej przy ogniach piekielnych można się grzać.:D |
Gorzałka lepiej grzeje XD |
Jest to sztandarowy dogmat z którym nie śmiem polemizować. XD |
Komunikat z siedziby starostwa piekielnego dla tych, którym cnota cierpliwości nie została dana przy urodzeniu. Respons mój dopiero jutro nocną porą się ukaże, gdyż choć chęci są i koncept również, to zwyczajnie sił nie staje. Zatem zagryźcie moi państwo zęby i wyczekujecie rogatego i siarką cuchnącego responsu jutro z wieczora. |
Rzec można li tylko tyle, proszę szanownego mości państwa, że stało się i respons popełniony został. Tuszę, że lektura jego sprawi wam radość i o wzmożoną pracę półkul mózgowych przyprawi, gdyż każde z was ma pewien orzech do zgryzienia. Czyny wasze i decyzyie niepomierne w skutkach będę, gdyż oto lada moment się wszystko rozstrzygnie. Także życzę odwagi w działaniu i konceptów srogich i potężnych, coby finał naszej opowieści zapadł wszystkim w pamięć. Z lekka patosem zawiało, ale czyż nie o to chodzi w snuciu opowieści, a zwłaszcza opowieści sarmacko-piekielnych, by swój patos i epickość posiadały i aby czyny wielgie i dostojne, bohaterstwem przesycone opowiadały, jakich to w szarzyźnie i miałkości codzienności ze świcą szukać. |
ja po weekendzie odpowiem jeśli to nie problem |
Non forsit, mości panie Lynx. |
Czasy w strefie GMT +2. Teraz jest 06:48. |
Powered by: vBulletin Version 3.6.5
Copyright ©2000 - 2024, Jelsoft Enterprises Ltd.
Search Engine Optimization by vBSEO 3.1.0