07-02-2007, 10:50 | #51 |
Reputacja: 1 | Junior - jakie "wasze"? A masz gdzieś mój post że nosze kamizelkę i biegam z desertem po ulicy? Moja postać może wygenerować coś takiego, ale równie dobrze może w ogródku domku postawić turbo szklarnie z egzotycznymi owocami albo ultra sprawną kuchnie polową automatyczną gotującą masę żarcia dla okolicznych bezdomnych, nie wiem co jeszcze innego... Materia na 4 pozwala mi robić ordynarnie niewykonalne dla kogoś innego "transformersy" - ja zrobię np dragonova którego da się złożyć tak że ukryje się go w czymś, ew kamizelkę kuloodporną wyglądającą inaczej. Problem postaci Bortasza co z tym zrobi, ja tylko robię co inni poproszą, taka natura postaci... Im bardziej chore wyzwanie tym prędzej to zacznę robić, ot co... Więc bez "wasze" proszę... Dalej... Ja gram Etherytom. Kwestia realizmu u mnie jest wątpliwa w tej postaci choćby z racji tego że typ ma problem z przyzwyczajeniem się że jego cudowny projektor materializujący bez problemu w umbrze dowolny przedmiot wprost z planów konstrukcyjnych w tym świecie najczęściej powoduje przy okazji jakiś wybuch, porażenie albo wyrośniecie oślich uszu... ale to akurat zgodnie z realiami Maga jest normalne... więc jakieś zażalenia do mnie? skoro znasz Maga to chyba nie... Alex chce gdzieś jechać, poprostu sprawdzić brykę, ja chce sprawdzić kto miesza z pogodą bo mi aparatura to wykryła... Gdzie masz z moich ust, w ktorym MOIM poście masz że moja postać zajmuje się mordowaniem, planuje napady, bieganie w kamizelce? (Pisze to przed czytaniem postow na sesji po moim od razu zastrzegam) Mnie też skręca... Ale poza skręcaniem z powodu z powodów podobnych do Twoich to jeszcze z powodu Twojej wypowiedzi... pozdrawiam Adrian |
07-02-2007, 11:07 | #52 |
Reputacja: 1 | Witam Zaszło drobne nieporozumienie. Myślałem tak naprawdę o dwu graczach którzy zaangarzowali się w to o czym pisałem. Przepraszam że Ciebie Adrianie podciągnąłem lub dałem do zrozumienia że podciągam do tej ferajny. Mam nadzieję że nie jesteś urażony. Całkiem przy okazji: Według mnie mag wywołujący efekty jest ograniczony nie tylko swoimi umiejętnościami "paranormalnymi" lecz również wiedzą jako człowiek. Ktoś kto nie zna schematu pistoletu, nie stworzy takiego urządzenia przy pomocy materii. Mówię tutaj o znajomości składu chemicznego kompozytów, szczegółowej budowy etc. Materia wymaga olbrzymiej dokładności. Dlatego bardzo trudnym jest dtworzenie przy pomocy materii złożonego urządzenia. I chyba dlatego eteryci, technikraci i inny wirtualni adepci tworzą swoje cuda w laboratoriach w formie długotrwałej dłubaniny, a nie chwilą skupienia i materią. Ale to tylko moja interpretacja. Miłego dnia Mariusz
__________________ To nie lada sztuka pobudzać ludzkie emocje pocierając końskim włosiem po baraniej kiszce. |
07-02-2007, 11:33 | #53 |
Reputacja: 1 | Zgodze się, ale nie jest to jedyna wersja wykorzystania technomagiji przecież, popatrz jak by to zrobił Virtual z Materią na 4 i Prime na 2... Jest też kwestią otwartą czy moja postać jest Etherytom Wiesz, jeśli mam narzędzia, materiały, to oczywiście, postępuje jak Etheryta ale moja postać będąc w konstrukcie umbralnym przyzwyczaiła się do tego że jak czegoś niema to to może wygenerować za pomocą paru narzędzi innych i wlasnego "geniuszu". Ot, własnej produkcji projektor, zasłona z specjalnie przygotowanych świec dymnych, przedmiot o podobnych gabarytach oraz najważniejsza - wiedza świadomość procesu który sie chce przeprowadzić. Moja postać w konstrukcie poznała punkt widzenia innych więźniów, tym kilku Virtuali co do których "wizji" się przekonał: rzeczywistość da się programować, wygenerować jak najwierniejszy obraz tego we własnym umyśle (z pomocą planów, wiedzy) i odcisnąć ten kształt na materii... za takie narzędzie Jerremy wybrał swój projektor np... Zresztą, który mag może poza Hermetycznymi stara się naśladować utrwalone do tej pory ścieżki |
07-02-2007, 12:19 | #54 |
Reputacja: 1 | Z edytowałem Posta. Sorka za podejście D&Dowe Postaram się to zmienić.
__________________ Właściwością człowieka jest błądzić, głupiego - w błędzie trwać.— Cyceron Mędrzec jest mędrcem tylko dlatego, że kocha. Zaś głupiec jest głupcem, bo wydaje mu się, że miłość zrozumiał.— Paulo Coelho |
07-02-2007, 13:34 | #55 |
Reputacja: 1 | No troszeczkę nam to wyszło nieładnie... Emocje wzięły górę i pewne istotne szczegóły nam umknęły... Również przepraszam...
__________________ Gdzieś tam, za rzeką, jest łatwiej niż tu. Lecz wolę ten kamień, bo mój. Ćwierćkrwi Szatan na forumowej emeryturze. |
07-02-2007, 15:14 | #56 |
Reputacja: 1 | Myślę że niema co przepraszać, ale bardziej się starać. Osobiście jestem pozytywnie zaskoczony edycją wpisy Bortasza. Małe brawa. Starajcie się troche bardziej. RPG to gra szczegółów. Zwłaszcza podczas gry na forum liczą się drobiazgi. Dlatego gorąco zachęcam do takiej gry. Fajnie będzie jeśli przed napisaniem na forum, chwilę zastanowicie się co Wasza postać czuje, dlaczego. Ale nieche pouczać. Starajmy się. Tyczy się to każdego z Nas. Mario
__________________ To nie lada sztuka pobudzać ludzkie emocje pocierając końskim włosiem po baraniej kiszce. |
09-02-2007, 13:21 | #57 |
Reputacja: 1 | Czy mam odpisać? Tyczy się to bardziej Krakova, Johna oraz Jeremiasza.
__________________ Soulmates never die... |
09-02-2007, 13:30 | #58 |
Reputacja: 1 | Dziś zlepimy z Ramonką jakiś dialog. W skrajnym wypadku "dziś" się lekko przeciągnie. Ale najogólniej: ruszaj z kopyta, bo akcja leży i kwiczy. M.
__________________ To nie lada sztuka pobudzać ludzkie emocje pocierając końskim włosiem po baraniej kiszce. |
09-02-2007, 16:15 | #59 |
Reputacja: 1 | Ja czekam na Ratkina post dający kierunek jazdy. Potem ja chciałem napisac jak dumam na sensem istnienia podczas jazdy.
__________________ Właściwością człowieka jest błądzić, głupiego - w błędzie trwać.— Cyceron Mędrzec jest mędrcem tylko dlatego, że kocha. Zaś głupiec jest głupcem, bo wydaje mu się, że miłość zrozumiał.— Paulo Coelho |
16-02-2007, 13:37 | #60 |
Reputacja: 1 | Szczerze - to czekałem na Waszą odpowiedź. A mój brak odpowiedzi jest spowodowany zbyt małą ilością czasu.
__________________ Soulmates never die... |