16-01-2005, 13:17 | #31 |
Reputacja: 1 | Rozgladam sie za taxi. Jesli niczego takiego nie znajduje...po prostu zabieram swoje walizki i ruszam z peronu do hotelu na piechote by nie tracic czasu.
__________________ "All those moments will be lost... In time... Like tears... In the rain. Time to die." |
16-01-2005, 15:22 | #32 |
Reputacja: 1 | Jem śniadanie, zakładm kapelusz, biorę laskę, walizkę, klucze a kopertę z wiadomoścą o wygranej, portwel, dokumenty i bilet chowam do płaszcza i wycodzę. Klucze chowam pod paprocią rosnącą w jednej z donic stojących przed domem - tam gdzie zawsze były zapasowe klucze do domu. Idę wolnym krokiem na stację kolejową. jeśli nic waznego sie nie bedzie dzialo, to wsiadam do pociągu |
16-01-2005, 17:57 | #33 |
Reputacja: 1 | Abbudin => Twój pokój prezentuje się cąłkiem nieźle. Boazeria na ścianach, czerowny dywan na podłodze, stylowy wygląd, nawet radio na parapecie. W przewodniku napisano głównie, jakie atrakcje oferuje pensjonat: basen, sale filmową, zabawy przy muzyce w jadalni, sauna, stół bilardowy i inne. W hotelu znajduje się również masażystka oraz znany fryzjer. Powoli przechadzasz się po hotelu, odwiedzając wszystkie miejsca z broszury. Jedynie dostanie się do basenu jest niemożliwe, gdyż drzwi pozwalające wyjść w stronę tylnego ogrodu, gdzie pływalniasię znajduje, są zamknięte na klucz. Gdy kończysz wszystko zwiedzać, dobija godzina 10:15 Wasiu => Nic ważnego się nie działo Pociąg punktualnie pojawił się na stacji, wkrótce wsiadłeś do niego, pokazałeś konduktorowi blet, po czym rozsiadłeś się wygodnie w fotelu w rzedzale I klasy. Podróż miała trwać około półtorej godziny. Podróż przebiegła spokojnie. O 9:45 stałeś już na stacji w Oakwood. Od razu rzuciła Ci się w oczy mapa, na której zaznaczono miejsce, w którym znajdował się ośrodek Paliston Palace. Prócz Ciebie nikt nie wysiadł na Twojej stacji. Żeby było krócej w ilości postów zbiłem to wszystko w jedno. Gdybyś chciał jeszcze zrobić coś w pociągu, napisz, przeedytuje mojego posta. Templarius => Wkrótce dotarłeś do miejsca położenia hotelu. Jednopiętrowy, otoczony wspaniałym ogrodem, ale... wyglądało to teraz nieco dziwnie. Wszystkie światła pogaszone, nie widać wewnątrz żadnego ruchu, wygląda, jakby hotel był pusty. Pewnie wszyscy śpią. Ale przecież jest dopiero 22:30... Docierasz do drzwi głównych. Zauważysz na nich złocistą kołatkę przypopminającą pawia - kołata się jego ogonem.
__________________ MG, P+, G++, SG++, SS, SD++, K, p, Z, S---, H, D+, K, f-, h, w-, cp--, sf+, L+, NS+++, SC -, Kon+, D++, Gaz+, T+, SU?; ZC, WoD, SW, GS |
16-01-2005, 18:00 | #34 |
Reputacja: 1 | Klade walizki obok siebie i probuje zakolatac kolatka. |
16-01-2005, 18:29 | #35 |
Reputacja: 1 | jesli hotel jest daleko to szukam taxówki a jeśli blisko to idę na piechotę |
16-01-2005, 18:34 | #36 |
Reputacja: 1 | -Jak wszystko jest za darmo to można się zabawić.- Jdę na masarz.
__________________ __/\___/\___/\_____/\_______/\____________/\___________________ |
16-01-2005, 19:04 | #37 |
Reputacja: 1 | Templarius => Przez długi czas - żadnego odzewu. W końcu, po około pięciu minutach słyszysz spkrzypienie podłogi, a następnie zzgrzyt otwieranych kolejno zamków. W końcu drzwi otwierają się, a twarz, którą widzisz w szczelinie, przyprawia cię o lekkie dreszcze - otwiera Ci sędziwy mężczyzna, lekko przygarbiony, a nenaturalnie szarej twarzy (a może to tylko złudzenie wywołane przez nocny blask?), o pustycvh, szklistych oczach. Na jego twarzy maluje się lekkie rozdrażnienie. -Słucham? - jego głos jest cierpki i zimny. - Trwa cisza nocna, a pan ją zakłóca. Co pana tutaj sprowadza? A... zaraz. To pan. Laureat naszej wielkiej loterii. Proszę wejść. Tylko po cichu. Wpuszcza cię do środka, do wielkiego holu z którego schodami można dostać się nie pierwsze piętro, jak również do Jadalni umieszczonej na lewo od drzwi, oraz pomieszczeń innych,na prawo od wejścia. Recepsjonista, gdyż ów mężczyzna był recepcjonistą, jak się domyśliłeś, poprowadził Cię w kierunku recepcji, po czymwręczył Ci klucz z numerem trzy. -Wszystko powiem panu jutro. Teraz proszę iść do swojego pokoju. Trwa cisza nocna. - syknął. - Jutro też wpisze się pan do naszej księgi gości... Wasiu => Hotel nie znajdował się daleko, toteż po piętnastu- dwudziestu minutach pieszego marszu dotarłeś do otoczenego bujnym ogrodem ośrodka "Paliston Palace" - piętrowego budynku, przypominającego bardziej willę, niż hotel. Gdywchodzisz do środka, zauważasz akurat mężczyznę wyglądającego na jednego z gości, kierującego się do prawego skrzydła budynku, oznaczonego przez tabliczkę jako "Pomieszczenia Inne". (Postać Abbudina) Dość dziwnie wyglądający recepcjonista wita cię krzywym uśmiechem i spojrzeniem pustych oczu. Wskazuje ci swoją zszarzałą ręką kawałek podłogi nieopodal recepcji, zapewne karząc Ci podejść do Niej. Abbudin => Gdy kierowałeś się już przygotowany do masażu w stronę odpowiedniej sali, przemierzając akurat główny hol, do środka wszedł dość bogato odziany, młody mężczyzna. (Postać Wasia)
__________________ MG, P+, G++, SG++, SS, SD++, K, p, Z, S---, H, D+, K, f-, h, w-, cp--, sf+, L+, NS+++, SC -, Kon+, D++, Gaz+, T+, SU?; ZC, WoD, SW, GS |
16-01-2005, 19:06 | #38 |
Reputacja: 1 | udaje sie do mojego pokoju, ogladam go... potem mam zamiar szybko rozpakowac najpotrzebniejsze rzeczy i pojsc spac. |
16-01-2005, 22:40 | #39 |
Reputacja: 1 | -Dzieńdobry. Moje godność Bishop Henry Newman. Jestem tu w związku z wygraną.-wyciagam z kieszeni kopertę i dokumenty, kładę je na ladzie i podsuwam mu. Rozglądając się dookola mowię -Mam nadzieję, że ten list jest prawdziwy i że nie jest jakimś głupim żartem, bo całkiem tu u was przytulnie i z chęcią mógłbym zostać tu na jakiś czas. |
16-01-2005, 22:44 | #40 |
Reputacja: 1 | Słysząc słowa Bishopa zatrzymuje się aby z nim porozmawiać.- O widę, że pan również wygrał pobyt w tym miejscu. Bardzo mi miło nazywam się Frank.
__________________ __/\___/\___/\_____/\_______/\____________/\___________________ |