lastinn

lastinn (http://lastinn.info/)
-   Archiwum sesji RPG z działu Horror i Świat Mroku (http://lastinn.info/archiwum-sesji-rpg-z-dzialu-horror-i-swiat-mroku/)
-   -   Paliston Palace (http://lastinn.info/archiwum-sesji-rpg-z-dzialu-horror-i-swiat-mroku/250-paliston-palace.html)

Templarius 26-01-2005 17:31

troche zaniepokojony całym zajściem sprawdzam, czy z moich rzeczy niczego nie brakuje... "tu sie dzieje coś BARDZo dziwnego...dlaczego pojawiłem sie tutaj? przecież pamiętałbym ,że wróciłem do pokoju...w dodatku kto mi poskładał ubrania?"- mówie do siebie cichojeśli w moim pokoju jest lustro, staję przed nim i chce się zobaczyć z każdej strony... chce zobaczyć, czy nie mam na ciele jakiś zmian, np. wbić po igle, siniaków w okolicach głowy...cokolwiek co byłoby podejrzane. Potem zchodzę na dól, do recepcji...wypadałoby też przywitać sie z innymi mieszkańcami hotelu.

Qbista 26-01-2005 18:53

Wasiu => Recepcjonista krzywi się nieco, gdy przypominasz mu o bibliotece.

-Cóż, nasza biblioteka będzie otwarta... Wkrótce. Zawiadomimy pana, przy sposobności, dobrze?

Abbudin => Recepcjonista zaczyna stukać się kościstym palcem po sinym podbródku.

-Cóż... Nasza biblioteka... Właśnie trwa katalogowanie. Przepraszamy bardzo ale potrwa jeszcze jakiś czas. Najprawdopodobniej jutro skończymy...

Kiedy tak rozmawiasz z recepcjonistą, po schodach schodzi nieznany Ci jeszcze gość hotelu... (Postać Templariusa)

Templarius => Nie zauważyłeś niczego podejrzanego. Gdy1 zbliżasz się do swoich ubrań, zauważacsz przypiętą do nich karteczkę:

Zasnął pan podczas masażu, więc postanowiliśmy pana nie budzić. Wszystko znajduje się na miejscu, mamy nadzieję, że nie ma pan nam tego za złe...

Rzeczywiście - nie brakuje niczego, co miałeś w kieszeniach.

Kiedy schodzisz na dół schodami, zauważasz mężczyznę rozmawiającego z recepcjonistą. Wygląda na lekko zirytowanego.(Postać Abbudina)

wasiu 26-01-2005 20:37

-Czekam z niecierpliwością, zarówna na otwarcie biblioteki jak i na rum. kłaniam się i wracam do pokoju.
W pokoju czytam moja ksiazke do 13:45 - pozniej ide na obiad.

Templarius 29-01-2005 18:25

Podchodzę do recepcjonisty oraz nieznajomego. Staję przed nimi i kłaniam sie lekko.

Witam panów...-uśmiecham sie delikatnie-Jak mniemam jeszcze się nie znamy... nazywam sie Jonathan Moore-wyciągam ręke ku nieznajomemu meżczyźnie

Odzywam sie też do recepcjonisty-Czy są jakieś atrakcje przewidziane na dziś? Nieukrywam, że z chęcia wybrałbym się na jakąś przechadzkę do lasu, albo chociaż zagrał w brydża... Ten hotel jest świetny... jednak czas mija tu tak błogo, że aż grzechem jest go przesiedzieć w pokoju czytając książki! A własnie...mają tu państwo jakąś bibliotekę?

Abbudin 29-01-2005 18:32

Frank

-Witam pana nazywam się Frank- Podaje ręke nieznajomemu - Biblioteka jest ale zamknięta właśnie tu przyszedłem w tej sprawie. Może zagramy partyjke bilarda żeby się lepiej poznać-

Qbista 29-01-2005 22:00

Templarius, Abbudin => Recepcjonista przyjrzał się wam uważnie.

-A mówią, że kultura czytania książek zanika... Cóż, przepraszam jeszcze raz. Powiadomimy panów, gdy nasza biblioteka będzie otwarta. Jeśli zechcą panowie pograć w billard, to wszystkie bile znajdują się u mnie, w recepcji. Wiedzą panowie - nczego nie można być pewnym...

Wasiu => Wkrótce dostarczono Ci rum, który tak na marginesie, smakował bardzo dobrze. Czas minął Ci spokojnie, i nim się obejrzałeś, była już pora obiadowa.

Na jadalnię nie wpuszczono Cię, dopóki nie wybiła 14:00 - hotelowe żelazne zasady, Przy jednej ze ścian w jadalni, tej naprzeciwko drzwi, ustawiono wilki stół bankietowy, na którym znalazł się bardzo szerok zasób potraw - kilka typów mięs, zup, wreszcie sałatek, surówek. Każdy mógł wybrać sobie to, na co mił obecnie ochotę, i udać się do jednego z mniejszych stołów, porozstawianych po całej sali, by zjeść przy nich posiłek.

Od razu w oczy rzuciła Ci się dość dziwna rzecz - drzwi, otwierające się do wewnątrz, mmo to zastawione stołem bankietowym - nie było więc szans, by dostać się do tego pomieszczenia, nie odsuwając owego wielkiego stołu.

Na jadalni posiłek spożywa także znany Ci już Frank, ale nie wygląda na zbyt skorego do rozmowy, więc lepiej nie przeszkadzać mu w posiłku...

wasiu 30-01-2005 11:22

Nakładam sobie stosunkowo duzo, ale tak, zeby nie wyjsc na hama i siadam przy jakims wolnym stoliku - jem.

Templarius 31-01-2005 18:31

O jak pan widzi książki zawsze znajdą zainteresowanie...szczególnie jeśli są ciekawe-mówię do recepcjonisty

Co pan powie, Panie Frank, na małą partyjkę w bilarda? teraz aż do pory obiadowej? albo po obiedzie jesli pan woli-mówię do nowo poznanego mężczyzny-Jeśli wolno mi cos dodać... masażystka jest po prostu cudowna! powinien pan jak najprędzej skożystac z tutejszej oferty masaży!-mrugam do Franka

Abbudin 31-01-2005 19:39

-Już skorzystałem z jej usług i przyznam że było całkeim przyjemnie.- Uśmiecham się do współrozmówcy. -Z pana wypowiedzi wywnioskowałem że nie jadł pan jescze obiadu. Ja już jestem po. Więc jaką godzine pan proponuje na partyjkę?-

Templarius 31-01-2005 19:58

Myślę ,że w takim razie udam sie na obiad... może przyjdę do pana kiedy skończę posiłek? co pan na to? w którym pokoju pan mieszka?-uśmiecham się


Czasy w strefie GMT +2. Teraz jest 13:16.

Powered by: vBulletin Version 3.6.5
Copyright ©2000 - 2024, Jelsoft Enterprises Ltd.
Search Engine Optimization by vBSEO 3.1.0


1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13 14 15 16 17 18 19 20 21 22 23 24 25 26 27 28 29 30 31 32 33 34 35 36 37 38 39 40 41 42 43 44 45 46 47 48 49 50 51 52 53 54 55 56 57 58 59 60 61 62 63 64 65 66 67 68 69 70 71 72 73 74 75 76 77 78 79 80 81 82 83 84 85 86 87 88 89 90 91 92 93 94 95 96 97 98 99 100 101 102 103 104 105 106 107 108 109 110 111 112 113 114 115 116 117 118 119 120 121 122 123 124 125 126 127 128 129 130 131 132 133 134 135 136 137 138 139 140 141 142 143 144 145 146 147 148 149 150 151 152 153 154 155 156 157 158 159 160 161 162 163 164 165 166 167 168 169 170 171 172