15-05-2007, 00:14 | #11 |
Reputacja: 1 | Rhamono, Lisa pytała Nosferata jak daleko mają iść! Edit: Solaria. Czytaj swoje posty jeszcze raz przed wysłaniem. Błędy przeszkadzają w odbiorze. Ostatnio edytowane przez Wernachien : 15-05-2007 o 07:50. |
15-05-2007, 09:33 | #12 |
Banned Reputacja: 1 | Uroczy Bag jak chcesz to zedytuje to ;> |
15-05-2007, 09:35 | #13 |
Reputacja: 1 | Aż mi się ciśnie na usta by powiedzieć, że chcę, ale w praktyce nie ma to już większego znaczenia |
21-05-2007, 08:54 | #14 |
Banned Reputacja: 1 | Otwieram luźną rozmowę na temat planu wydobycia Księcia. Jeśli chcecie coś zdobyć, ja wam mówię jak to zdobędziecie. Cały potrzebny ekwipunek najprawdopodobniej będziecie mieć, pod warunkiem, że napiszecie mi listę, co jest potrzebne. Jeśli zastanawiacie się czy Didier coś może załatwić, pytacie wprost, a ja wam odpowiem. Jeśi chodzi o palny budynku - Didier może spróbowac to załatwić (czyli nie liczcie na niego). Po zdobyciu przez was planów budynku, ja wam nie przedstawie żadnej mapki. Opiszę tylko mniej więcej jak to wygląda, w miejscu, które was najbardziej interesuje a wy powiecie mi jaki efekt chcecie uzyskać. Kompleks budynków jest bardzo skomplikowany i nie dam rady wam tego narysować w paincie. Bedzie musiała wystarczyć wam opisówka, na podstawie której odpowiem na wasze pytania. To ma być luźna otwarta rozmowa. Jak będziemy to odgrywać w sesji to chyba nigdy nie doczekamy się zakończenia tego wątku. Czas rozmowy się nie liczy, liczą się tylko efekty. Traktujcie to jako zwykłą pogaduchę na sesji. Abyście byli świadomi swojego planu, radzę poczytać sobie zasady mechaniki, dotyczące Rotschrecku. |
21-05-2007, 14:43 | #15 |
Reputacja: 1 | Obawiam się, że przez kilka dni nie będę wstanie napisać posta. Pochorowałam się okropnie i nie bardzo mam siłę wstać z łóżka nie mówiąc o sensownym myśleniu.Myślę, że do środy maksymalnie. |
21-05-2007, 22:13 | #16 |
Reputacja: 1 | Tzn. mamy rozmawiać tu czy w przygodzie ?
__________________ Death to all who oppose...Aww, look, a bunny ! xD |
22-05-2007, 07:32 | #17 |
Banned Reputacja: 1 | Rozmowa ma się odbywać w Komentarzach czyli tutaj, dosłownie zaraz pod moim postem, o tam na dole \ / \ / \ / \ / \/ Ostatnio edytowane przez Rhamona : 22-05-2007 o 07:34. |
22-05-2007, 12:04 | #18 |
Banned Reputacja: 1 | Nie wiem jak Was ale mnie układanie misternych planów działania wcale nie relaksuje. Także stawiam na to, że ich pojedziemy na żywioł. Na bejsbole, noże i tasaki, jakaś spluwa do headshotów etc Po prostu wpadamy i robimy rozróbę hehe... A nieco nieco poważniej to dobrym planem jest przebranie się za strażaków ale do muzeum wejście od dupy strony zn. podziemi. Nie będziemy przykuwać zbytniej uwagi.... Ewentualnie uniformy np ochrony muzeum albo hehe, jeszcze lepiej - skombinować uniformy SWAT! Pewnie mają łączność radiową więc będziemy znali każdy ich ruch! Konspira na maxa. Jak się uda zdobyć to super. Ucieczka: Ewakuacja helikopterem w bezpieczne miejsce, potem przesiadka do jakiegoś wozu np wcześniej podstawionej karetki na sygnale , później można wskoczyć do kanałów. Git? Ostatnio edytowane przez Cep : 22-05-2007 o 12:07. |
22-05-2007, 12:56 | #19 |
Reputacja: 1 | Spoko, możemy wejść na żywioł i zostaniemy rozstrzelani przez ludzi, których bawi układanie misternych planów np. planów na wypadek bandy Sabatniów z obrzynami i na motorach. Gdyby wywołać pożar, odciąć wodę i wejść na miejsce po tym jak rozpocznie się panika np. kanałami, istnieje duża szansa, że nikt nie będzie świadom, że ktoś tam w środku jest. I o ile nikt się nie wygada, np. nasza tajemnicza pracodawczyni, nie będziemy musieli odwracać niczyjej uwagi, a potem można uciec tą samą drogą, detonując ładunek przy wejściu by je zamaskować. Problem jest jedynie z czasem rytuału.... ile tak mniej więcej zajmie?
__________________ Death to all who oppose...Aww, look, a bunny ! xD |
22-05-2007, 13:09 | #20 |
Reputacja: 1 | I jak rozumiem planuje pan, Dimitri, tak błądzić po całym budynku, zabijając wszystko co się rusza w poszukiwaniu księcia? Wprost doskonała zabawa, tylko stawka zbyt duża by się tak dobrze bawić. Mamy swój cel - proszę o tym nie zapominać. Rozwiązania siłowe nie wchodzą w grę - nawet jeśli będziemy mieć nowo-stworzonych towarzyszy to i tak przegramy z siłami Camarilli. Przede wszystkim potrzebne są plany - musimy wiedzieć dokąd iść. Warto też zorientować się jaki mają system zabezpieczeń. Ochrona muzeum nie kręci się tak bez powodu w dziwnych miejscach. Warto też pamiętać, że ludzie to nie problem - ochrona Camarilli stanowi dla nas wyzwanie! Poza tym wydaje mi się, że każdy jeden zwykły ochroniarz muzeum jest doskonale znany Camarilli - mundury więc odpadają. Pamiętajcie też, że pożar musi coś wywołać. Ot tak się sam nie zrobi, żebyśmy mogli wejść. Tylko... czy rzeczywiście potrzeba nam aż pożaru? Nie wystarczy zwykła pęknięta rura? Interwencja ekipy hydraulicznej będzie niezbędna, bo przecież nie można dopuścić do zalania archiwum, które (idę o zakład) mieści się w podziemiach. Stroje hydraulików łatwiej zdobyć a przybycie ich nikogo w zaistniałej sytuacji nie zdziwi. Poza tym, czy nie łatwiej wziąć księcia pod pachę a rytuał odmówić w innym, bardziej bezpiecznym miejscu? |