13-03-2008, 12:20 | #151 |
Reputacja: 1 | Aj, coś mnie wczoraj omamiło i nawet nie napisałam posta do komentarzy Proszę Was - czytajcie posty ze zrozumieniem, korzystajcie z mapy. Chyba, że ta pomyłka z drzwiami miała być celowa Większość z Was poparła termin środowy. Mnie szczerze mówiąc też on bardziej pasuje niż poniedziałki. W takim razie kolejny post już według nowej reguły - 19 marca. |
13-03-2008, 17:56 | #152 |
Reputacja: 1 | Muszę wyjechać, wrócę w poniedziałek rano i zamieszczę posta. |
19-03-2008, 22:47 | #153 |
Reputacja: 1 | Kolejny post powinien pojawić się 26 marca. |
21-03-2008, 12:18 | #154 |
Reputacja: 1 | Witam, wyjeżdżam za chwilę. Wracam dopiero we wtorek wieczorem i do tego czasu nie będę miał netu. Posta napiszę dopiero w środę rano sorki. Przy okazji życzę Wam udanych i pogodnych świąt. Pozdrawiam Lorn |
21-03-2008, 12:23 | #155 |
Reputacja: 1 | Nie ma sprawy, poczekamy Tobie również wesołych świąt i przyjemnego wyjazdu! |
26-03-2008, 11:08 | #156 |
Reputacja: 1 | Tak nie do końca zrozumiałam, więc Lornie możesz mi napisać bardziej konkretnie - odprawisz wahadełko i zorientujesz się w którym kierunku wskazuje, po czym jedziecie do caernu i tam zostajecie na noc? Czy też odprawiasz rytuał i podążasz za jego wskazówką, szukacie księdza i dopiero później wracacie do caernu? |
26-03-2008, 12:03 | #157 |
Reputacja: 1 | Ja trochę się pogubilem. Sprecyzujemy godzinę i... czy pada deszcz? To tak obok ustaleń odnośnie tego co robić dalej. Pozdrowionka Mario
__________________ To nie lada sztuka pobudzać ludzkie emocje pocierając końskim włosiem po baraniej kiszce. |
26-03-2008, 12:22 | #158 | |
Reputacja: 1 | W tytułach moich postów za każdym razem piszę datę i godzinę. W ostatnim było: Cytat:
| |
26-03-2008, 15:50 | #159 |
Reputacja: 1 | W kwestii odległości zrozumiałem, że jesteśmy bezpieczni poza zasięgiem rzutu kamieniami, jakimi ciskały w nas duchy, czyli przynajmniej te 50m. A ponieważ nie krzyczymy więc raczej jest to też poza zasięgiem głosu z dworu. Po odprawieniu rytuału Wahadła poznamy kierunek przebywania księdza. Ale tekst rytału mówi, że sukces pozwala w przybliżeniu okreslić położenie zguby, czyli w tym wypadku księdza. Czy mam to rozumieć, że oprócz kierunku jestem w stanie okreslić też przybliżoną odległość? Pójdziemy za wahadłem do drogi na miejsce wypadku Joanny, po drodze ocenię, czy wahadło odchyla się w tą sama stronę i jaki to jest kierunek. Czy pokazuje Kraków, czy nie? Tam łatwiej bedzie to ocenić niż tu w lesie. Ogólnie jednak tak, czy inaczej wracamy do Krakowa, choćby po samochód. (chyba, że miejsce pobytu księdza znajdziemy po drodze do Krakowa, to napewno poinformuję watahę o tym, ale jeśli nawet to i tak przyjdziemy tam za dnia). Zaznaczając na mapie kierunek przed podróżą do Krakowa i drugi kierunek po dotarciu do Krakowa powinienem otrzymać wypadkową dwóch kierunków i móc chociaż w przybliżeniu określić na mapie punkt ich przecięcia, czyli punkt przebywania księdza. |
26-03-2008, 15:52 | #160 |
Reputacja: 1 | Dodam tylko że przy takiej opcji z wahadelkiem, postać Lorna może określić pi-razy-oko nie tylko kierunek pobytu "celu" ale i odleglość. M.
__________________ To nie lada sztuka pobudzać ludzkie emocje pocierając końskim włosiem po baraniej kiszce. |