05-09-2007, 15:55 | #11 | |
Reputacja: 1 | Cytat:
A w kwestii pojedyków - to nie muszą być rozwiązania silowe. Zawierzając mądrości Mistrza Wyzwań, należy podporządkować się formie rywalizacji. To nie musi być walka na szpony. To może być pojedynek polegający na odgadywaniu zagadek, grze w szachy czy innej formie. To dlatego że wilkolaki tak samo cenia silę fizyczną jak i mądrość lub lotność umyslu. Zresztą w wielu miejscach potwierdzane jest że sila garou leży w dopelnianiu się wszystkich patronatów. Tu też ciekawie temat styka się z rolą przywódcy. Z tego co kojarzę to w zależności od roli watahy różne postaci i patronaty przewodzą. Wataha nastawiona na walkę promuje wilkolaki "walczące" i wówczas podczas pojedynków o przywództwo najczęsciej konkurencja wymaga umiejętności walki. Natomiast wataha nastawiona na dyplomację i podróżowanie wybierajac Alfę będzie szukala osoby elokwetnej i/lub znającej rytualy. Jaki z tego wniosek? Ano taki że wedlug mnie Milly mogla by nam zasugerować jaką rolę chce przeznaczyć naszej watasze. Czy będzie ona w jakikolwiek sposób szczególna. Nomen omen to fajna wiadomość dla naszej watahy, któta zawiera najróżniejsze patronaty. Jesteśmy wszechstronni i zawiera się w naszej watasze sila blogoslawieństwa różnorodności Gai. | |