Spis Stron RPG Regulamin Wieści POMOC Kalendarz
Wróć   lastinn > RPG - play by forum > Sesje RPG - DnD > Archiwum sesji z działu DnD
Zarejestruj się Użytkownicy

Archiwum sesji z działu DnD Wszystkie zakończone bądź zamknięte sesje w systemie DnD (wraz z komentarzami)


 
 
Narzędzia wątku Wygląd
Stary 10-01-2013, 12:07   #201
 
Someirhle's Avatar
 
Reputacja: 1 Someirhle ma wspaniałą reputacjęSomeirhle ma wspaniałą reputacjęSomeirhle ma wspaniałą reputacjęSomeirhle ma wspaniałą reputacjęSomeirhle ma wspaniałą reputacjęSomeirhle ma wspaniałą reputacjęSomeirhle ma wspaniałą reputacjęSomeirhle ma wspaniałą reputacjęSomeirhle ma wspaniałą reputacjęSomeirhle ma wspaniałą reputacjęSomeirhle ma wspaniałą reputację
Nagle walka skończyła się - powalone mocą kapłana szkielety rozsypały się z chrzestem kości po posadzce. Ustała walka, ustała upiorna muzyka, ucichł śpiew. Tylko jakby zimne palce wciąż zaciskały się na sercu. Ale to już wszystko...
Nie, jednak nie.
- Dortul - rzucił głucho, obrócił się i chwiejnym krokiem ruszył, mijając towarzyszy w stronę drzwi, gdzie zniknął półork. Szedł środkiem korytarza, tak by nie dosięgły go kościste palce tutejszych więźniów. Dla nich też przyjdzie pora uwolnienia, jednak najpierw należało zająć się żywymi... Jeśli tamten jeszcze żył. Jeśli jednak nic nie można by było uczynić dla jego ciała, wciąż trzeba było ratować jego duszę. Zbierając ostatki sił paladyn przyspieszył.
- Dortul! - zawołał, choć nie wiedział czy tamten odpowie... Jeśli jeszcze może. - Idziemy po Ciebie! -
 
__________________
Cogito ergo argh...!
Someirhle jest offline  
Stary 10-01-2013, 12:52   #202
 
Wnerwik's Avatar
 
Reputacja: 1 Wnerwik jest po prostu świetnyWnerwik jest po prostu świetnyWnerwik jest po prostu świetnyWnerwik jest po prostu świetnyWnerwik jest po prostu świetnyWnerwik jest po prostu świetnyWnerwik jest po prostu świetnyWnerwik jest po prostu świetnyWnerwik jest po prostu świetnyWnerwik jest po prostu świetnyWnerwik jest po prostu świetny
Razvan ruszył za paladynem ładując kolejny bełt do swej nieodłącznej kuszy.
- Tak. Idziemy. - Na twarzy łowcy pojawił się dziwny grymas, coś w rodzaju uśmiechu. Bardzo złowieszczego uśmiechu, zarezerwowanego zazwyczaj dla czarnych charakterów, szalonych doktorów, wampirów i innych takich.
Miał wrażenie, że biednego Dortula trzeba będzie porządnie wyegzorcyzmować. Ogniem i mieczem. Wątpił, by coś co zawładnęło jego ciałem dobrowolnie je oddało. No i jakoś nie lubił tego półorka.
 
Wnerwik jest offline  
Stary 10-01-2013, 17:34   #203
 
Qumi's Avatar
 
Reputacja: 1 Qumi jest po prostu świetnyQumi jest po prostu świetnyQumi jest po prostu świetnyQumi jest po prostu świetnyQumi jest po prostu świetnyQumi jest po prostu świetnyQumi jest po prostu świetnyQumi jest po prostu świetnyQumi jest po prostu świetnyQumi jest po prostu świetnyQumi jest po prostu świetny
Harrowstone

Grupa ruszyła w stronę schodów, w których zniknął Dortul. Nie wiedząc co ich czeka, stąpali ostrożnie, rozglądając się dookoła.

Schody były wykonane z ciemnego kamienia naznaczonego czasem. Ślady stóp półorczego barbarzyńcy odbiły się w wieloletniej warstwie kurzy, wskazując na to, że nikt od dawna nie wchodził na piętro więzienia.

Na parterze na szczęście nie czekały na nich żadne szkielety, ale nie widać było też Dortula. Była za to długi korytarz z którego odchodziło pięcioro drzwi. Obok schodów na pierwsze piętro były schody do piwnic więzienia - ale te leżały w ruinie, zawalone gruzem.



Ivor test percepcji: 12 + 1 = 13 vs 10! Sukces!
Azubuike test percepcji: 9 + 4 = 13 vs 10! Sukces!
Amaliar test percepcji: 17 + 4 = 21 vs vs 10! Sukces!
Mitwickey test percepcji: 7 + 3 = 10 vs 10! Sukces!
Razvan test percepcji: 5 + 6 = 11 vs 10! Sukces!
Vilgret test percepcji: 11 + 7 = 18 vs 10! Sukces!
Thardahar test percepcji: 4 + 0 = 4 vs 10! Porażka!

Wszyscy oprócz Thardahara usłyszeli nagle krzyki od strony północnych drzwi.
 

Ostatnio edytowane przez Qumi : 10-01-2013 o 17:40.
Qumi jest offline  
Stary 10-01-2013, 17:59   #204
 
Someirhle's Avatar
 
Reputacja: 1 Someirhle ma wspaniałą reputacjęSomeirhle ma wspaniałą reputacjęSomeirhle ma wspaniałą reputacjęSomeirhle ma wspaniałą reputacjęSomeirhle ma wspaniałą reputacjęSomeirhle ma wspaniałą reputacjęSomeirhle ma wspaniałą reputacjęSomeirhle ma wspaniałą reputacjęSomeirhle ma wspaniałą reputacjęSomeirhle ma wspaniałą reputacjęSomeirhle ma wspaniałą reputację
Ruszył za śladami - początkowo szło łatwo, teraz gdy zeszli na parter zamierzał wciąż się nimi kierować. Szedł przodem, by nikt nie zdążył ich zatrzeć - trop powinien być wyraźny. Wzdrygnął się gdy dosłyszał krzyk, jednak nie zgubił kroku - to mogło być oszustwo, sztuczka złych duchów, zresztą tu chyba nikogo nie powinno być poza nimi...? Nie było czasu by za dużo myśleć, jeśli to był Dortul, dotrze do niego po śladach, tak czy inaczej.
 
__________________
Cogito ergo argh...!
Someirhle jest offline  
Stary 10-01-2013, 18:16   #205
 
Rodryg's Avatar
 
Reputacja: 1 Rodryg ma wspaniałą reputacjęRodryg ma wspaniałą reputacjęRodryg ma wspaniałą reputacjęRodryg ma wspaniałą reputacjęRodryg ma wspaniałą reputacjęRodryg ma wspaniałą reputacjęRodryg ma wspaniałą reputacjęRodryg ma wspaniałą reputacjęRodryg ma wspaniałą reputacjęRodryg ma wspaniałą reputacjęRodryg ma wspaniałą reputację
Vilgret zgadzał się z resztą c do tego że trzeba ruszyć za Dortulem, szkielety tkwiły w celach i raczej nigdzie się nie wybierały. Inna sprawa że kto wiedział co czekało na nich na górze, zwłaszcza że nie niektórzy z nich nie byli w najlepszej kondycji czy to fizycznej czy psychicznej.

Na górze słysząc krzyk poprawił chwyt na Morgensternie i powiedział.
- Lepiej zachować ostrożność, i zająć się ranami zanim tam wkroczymy. Ktoś z was ma święconą wodę ? Na wypadek gdybyśmy napotkali kolejne widmo... - gdyby nie Dortul, byłby za szybkim wycofaniem się z ruin i lepszym przygotowaniem ale w obecnych okolicznościach.
Tylko co jeśli naprawdę został opętany ? Czy woda święcona i Syfony wystarczą by wyrwać widmo z jego ciała czy też będą zmuszeni zastosować bardziej "krwawe" metody... ta ostania myśl wcale mu się nie podobała.

Wyglądał na to że wkrótce przekonają się o tym w praktyce...
 
Rodryg jest offline  
Stary 10-01-2013, 18:26   #206
 
Glyswen's Avatar
 
Reputacja: 1 Glyswen jest na bardzo dobrej drodzeGlyswen jest na bardzo dobrej drodzeGlyswen jest na bardzo dobrej drodzeGlyswen jest na bardzo dobrej drodzeGlyswen jest na bardzo dobrej drodzeGlyswen jest na bardzo dobrej drodzeGlyswen jest na bardzo dobrej drodzeGlyswen jest na bardzo dobrej drodzeGlyswen jest na bardzo dobrej drodzeGlyswen jest na bardzo dobrej drodzeGlyswen jest na bardzo dobrej drodze
-Mam nieco butelek na zbyciu. zawsze noszę ze sobą... Tak na wszelki wypadek. Nigdy nie wiadomo co spotkasz za rogiem. - Charknął po czym splunął flegmą zmieszaną z krwią.
Zapewne kościste szpony szkieleta musiały wbić się głęboko w ciało i poważnie nadszarpnąć jego siły.

Odzyskawszy panowanie nad tchem, wyjął flaszki ze święconą wodą i rozdał je reszcie.

-Pozwólcie, że będę trzymać się bardziej z tyłu. Nie czuję się najlepiej... Panie Azu, prowadźcie. Oby Iomedae miała nas w swej opiece.
 
Glyswen jest offline  
Stary 10-01-2013, 21:02   #207
 
Qumi's Avatar
 
Reputacja: 1 Qumi jest po prostu świetnyQumi jest po prostu świetnyQumi jest po prostu świetnyQumi jest po prostu świetnyQumi jest po prostu świetnyQumi jest po prostu świetnyQumi jest po prostu świetnyQumi jest po prostu świetnyQumi jest po prostu świetnyQumi jest po prostu świetnyQumi jest po prostu świetny
Ślady stóp Dortula prowadziły w stronę drzwi za którymi ktoś krzyknął. W przeciwieństwie jednak do kurzu na schodach - tutaj jego warstwa była mniejsza, a i było w nim odbitych parę innych śladów, teraz już zniekształconych.

Azubuike, który zdobył nowy przydomek "pan", ruszył pierwszy w stronę drzwi, nacisnął na klamkę ale ta nie chciała ustąpić. Drzwi były zamknięte.

Zanim jednak zdążył walnąć je z kopa, drzwi zaskrzypiały i otworzyły się. Za nimi pokój zarośnięty czymś w rodzaju żółtego grzyba czy porostu - oraz mężczyzna w czarnym kubraku, trzymający w ręce długi miecz oblepiony żółtą posoką.
 

Ostatnio edytowane przez Qumi : 10-01-2013 o 21:25.
Qumi jest offline  
Stary 10-01-2013, 23:33   #208
 
Rodryg's Avatar
 
Reputacja: 1 Rodryg ma wspaniałą reputacjęRodryg ma wspaniałą reputacjęRodryg ma wspaniałą reputacjęRodryg ma wspaniałą reputacjęRodryg ma wspaniałą reputacjęRodryg ma wspaniałą reputacjęRodryg ma wspaniałą reputacjęRodryg ma wspaniałą reputacjęRodryg ma wspaniałą reputacjęRodryg ma wspaniałą reputacjęRodryg ma wspaniałą reputację
Vilgret przyjął flakon z wodą święconą od paladyna zastanawiając się przez chwilę gdzie ją ulokować by w razie potrzeby szybko jej dobyć. W końcu chwycił ją swoim ogonem, tym sposobem będzie miał ją dosłownie pod ręką.

Biorąc pod uwagę kiepski stan paladyna zdecydował się stanąć tuż za ciemnoskórym paladynem, co prawda preferował walkę na dystans ale w obecnej sytuacji tak było lepiej, no i wciąż miał drobne problemy z koordynacją po fatalnym ukąszeniu.

Drzwi były zamknięte przynajmniej do czasu, zanim zdążyli się przymierzyć do jakże "finezyjnego" ich otwarcia same ustąpiły. Tiefling spodziewał się że wypadnie na nich kolejne, widmo, nieumarli lub opętany przez złe moce Dortul...

...zamiast tego stał tam jakiś człowiek w ciemnym stroju z obnażonym mieczem.
Nekromanta ?
Nie, nie wyglądał na takiego zresztą w ogóle nie wyglądał najlepiej sam instynktownie schował ogon w połach swojego płaszczu poprawiając chwyt na broni na wypadek gdyby nieznajomy miał wrogie zamiary. Nie odezwał się spojrzał za to na stojącego przed sobą Azubuike jak by spodziewał się że to on przemówi pierwszy albo nieznajomy.
 
Rodryg jest offline  
Stary 11-01-2013, 04:51   #209
 
Someirhle's Avatar
 
Reputacja: 1 Someirhle ma wspaniałą reputacjęSomeirhle ma wspaniałą reputacjęSomeirhle ma wspaniałą reputacjęSomeirhle ma wspaniałą reputacjęSomeirhle ma wspaniałą reputacjęSomeirhle ma wspaniałą reputacjęSomeirhle ma wspaniałą reputacjęSomeirhle ma wspaniałą reputacjęSomeirhle ma wspaniałą reputacjęSomeirhle ma wspaniałą reputacjęSomeirhle ma wspaniałą reputację
Wchodząc do komnaty uderzył z rozmachem w skupisko żółtego grzyba na ścianie, sprawdzając czy wnętrze jest prawdziwe - nagle maryja go myśl, że drzwi były zablokowane, by zyskać na czasie potrzebnym do ukrycia czegoś... A może to była pułapka. Trudno. Miał czas tylko na to uderzenie i szybki rzut okiem po pomieszczeniu w poszukiwaniu innych wyjść.
Wszedł dość głęboko by tłocząca się za nim drużyna także mogła dostać się do środka; jeśli chodziło o zbadanie wnętrza, polegał teraz nich. Sam skoncentrował się na mężczyźnie z mieczem.
- Ty. Szukamy towarzysza, półorka. Widziałeś go? - uprzejmości na bok, tak samo jak odłożył na razie pytania takie jak 'Kim jesteś?' i 'Co tutaj robisz?'. Jedna rzecz na raz, świadomość celu. Broń w pogotowiu i wcale nie był od tego, by zrobić z niej użytek, jeśli tamten zrobi coś podejrzanego. Zresztą rzut oka na zaciętość malującą się na twarzy Azubuike powinna zniechęcić tamtego do brzydkich zachowań. Albo...
Jakąkolwiek przykrą niespodziankę kryły jeszcze te mury, Azu był gotów.
 
__________________
Cogito ergo argh...!
Someirhle jest offline  
Stary 11-01-2013, 22:36   #210
 
razdwaczy's Avatar
 
Reputacja: 1 razdwaczy wkrótce będzie znanyrazdwaczy wkrótce będzie znanyrazdwaczy wkrótce będzie znanyrazdwaczy wkrótce będzie znanyrazdwaczy wkrótce będzie znanyrazdwaczy wkrótce będzie znanyrazdwaczy wkrótce będzie znanyrazdwaczy wkrótce będzie znanyrazdwaczy wkrótce będzie znanyrazdwaczy wkrótce będzie znanyrazdwaczy wkrótce będzie znany
Roland był zaskoczony zaistniałą sytuacją, ale spokojnie odpowiedział.

- Nie. Nie widziałem nikogo. Poza jakimś cholernym truposzem, który nie wyglądał na półorka.

Przeliczył obcych. Nawet gdyby okazali się wrogami, było ich zbyt wielu, a on był zbyt zmęczony. Z ociąganiem schował broń.

- Któryś z was nazywa siebie Dortulem? Muszę przekazać mu coś ważnego. Śmiertelnie ważnego, jakkolwiek pretensjonalnie by to nie brzmiało.
 
razdwaczy jest offline  
 



Zasady Pisania Postów
Nie Możesz wysyłać nowe wątki
Nie Możesz wysyłać odpowiedzi
Nie Możesz wysyłać załączniki
Nie Możesz edytować swoje posty

vB code jest Wł.
UśmieszkiWł.
kod [IMG] jest Wł.
kod HTML jest Wył.
Trackbacks jest Wył.
PingbacksWł.
Refbacks are Wył.


Czasy w strefie GMT +2. Teraz jest 13:16.



Powered by: vBulletin Version 3.6.5
Copyright ©2000 - 2024, Jelsoft Enterprises Ltd.
Search Engine Optimization by vBSEO 3.1.0
Pozycjonowanie stron | polecanki
Free online flash Mario Bros -Mario games site

1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13 14 15 16 17 18 19 20 21 22 23 24 25 26 27 28 29 30 31 32 33 34 35 36 37 38 39 40 41 42 43 44 45 46 47 48 49 50 51 52 53 54 55 56 57 58 59 60 61 62 63 64 65 66 67 68 69 70 71 72 73 74 75 76 77 78 79 80 81 82 83 84 85 86 87 88 89 90 91 92 93 94 95 96 97 98 99 100 101 102 103 104 105 106 107 108 109 110 111 112 113 114 115 116 117 118 119 120 121 122 123 124 125 126 127 128 129 130 131 132 133 134 135 136 137 138 139 140 141 142 143 144 145 146 147 148 149 150 151 152 153 154 155 156 157 158 159 160 161 162 163 164 165 166 167 168 169 170 171 172