|
Archiwum sesji z działu DnD Wszystkie zakończone bądź zamknięte sesje w systemie DnD (wraz z komentarzami) |
| Narzędzia wątku | Wygląd |
12-03-2006, 13:08 | #51 |
[user=1939, 1724,1582]- owszem, dlatego nie chce Cię narażać, jestem czarodziejem, każda próba użycia magii wiąże się z ryzykiem, na nas spoczywa dużo większa odpowiedzialność, niż na kimkolwiek innym. W takiej sytuacji rzucę ostatnie zaklęcie, próbując go oszołomić, gdy się powiedzie, będę ratował się ucieczką i spotkamy się szybciej, niż zamierzałem [/user] Słabo się uśmiechając, klepię Deva po ramieniu. | |
12-03-2006, 13:37 | #52 |
Reputacja: 1 | [user=1939,1724,1582]A więc ruszajmy! Pomogę Ci! Będziemy walczyć do ostatniej kropli krwi! A raczej czarować hehe.[/user] Odwracam się od Dorna i krzycze do Theri. Wybacz nam ale ja i mój przyjaciel podążymy własną drogą. Czy możesz nam powiedzieć gdzie znajdziemy Heghraxa? |
12-03-2006, 13:50 | #54 |
Reputacja: 1 | [user=1582,1939,1724]Oczywiście. Uciekniemy... gdzieś. Wole zachować życie niż honor.[/user] |
12-03-2006, 13:50 | #55 |
Reputacja: 1 | Ravson -Ja się zgadzam, bo nie mam innego wyjścia. Tylko najpierw chciałbym coś zjeść.
__________________ Nikt nie może być szczęśliwy, cierpiąc |
12-03-2006, 14:12 | #56 |
Reputacja: 1 | Tolberti -No to jest nas dwóch.I przyznam Ci rację,przydałoby się coś zjeść. Powiedziałem po czym zwróciłem się do Deva i Dorna: -A wy co kombinujecie?Rozumiem ze raczej nie chcecie się podzielić z nami tą wiedzą lecz cóz,szerokiej drogi.Mam nadzieję ze spotkamy się kiedyś w bardziej sprzyjających okolicznościach. |
12-03-2006, 14:31 | #57 |
Unosząc brwi, spoglądam na Deva, po czym zwracam się do Tolberiego: - Tolberti, nikt nas o zdanie nie spytał, wszyscy chórem krzyknęli że się zgadzają, poza tym, chyba wszyscy już zadeklarowali naszej nieznajomej, że jej pomogą ..... w kradzieży, czegoś ........ czego dokładniej nie określiła, zaprawdę wielki kredyt zaufania z waszej strony ....... Ja i Dev postanowiliśmy odszukać Heghraxa Czy mam rozumieć, że jesteś zainteresowany ?? | |
12-03-2006, 14:34 | #58 |
Reputacja: 1 | Ravson -Ach tak teraz rozumiem!- zwrócił się do Dorna - Najpierw ja wam mówię mój plan, a wy go pozostawiacie bez komentarza. A potem próbujecie go potajemnie wykonać. Czy mam rację? Oświeć mnie jeśli się mylę!
__________________ Nikt nie może być szczęśliwy, cierpiąc |
12-03-2006, 14:37 | #60 |
Reputacja: 1 | [user=1582,1939,1724]Nie mam nic przeciwko temu żeby wiedział. Może nawet podąży z nami. W zasadzie każdy może wiedzieć co planujemy.[/user] |