Ulli

I w tym celu muszą spać pełne 8 godzin, bo jakby czterech z nich spało 6 to z kozłów pospadają? Poza tym wozy są już załadowane.

Naszym zadaniem jest walka w obronie karawany, aby to skutecznie robić musimy mieć czary. Jeśli ja i Lilius będziemy stać na warcie, to następnego dnia nasz wkład w walkę będzie się ograniczał do piszczenia i chowania się za innymi członkami drużyny. Za to też nam nie płacą. Poza tym pilnowanie koni należy do woźniców, zapewne spętane pasą się gdzieś w pobliżu. Przy okazji pilnowania koni mogą mieć baczenie, czy nie nadciąga banda orków.

Tak jak pisałem ja śpię. Jeśli by wyniknął jakiś niemożliwy do rozwiązania problem z tymi, woźnicami to sugeruję nieczarującym wzięcie wart. Sen to 3 HPki, czar leczący 1 poziomu 3+k8. Lepiej mieć czarusiów z czarami.

Czyli niziołek. Nie ma sprawy, ale następnego dnia jest was o jednego mniej.

 

__________________
Zawsze zgadzać się z Clutterbane!

Sayane

A nie lepiej to wyłożyć fabularnie drużynie i NPCom niż wywnętrzać się w komentarzach? Zwłaszcza że postacie nieczarujące mamy całe dwie i to nie w formie...

Pierwszy raz mi się zdarza, żeby ochrona nie chciała wartować i wymagała tego od zleceniodawców

 

Morfik

Nie napisałem, że niziołek musi stać na warcie. Musi wypocząć, żeby odzyskać czary, to oczywiste. Ehhh i znowu zamieszanie się zrobiło...

 

Lomir

Dzięki Say

EDIT.

Ulli - to już drugi raz jak tworzysz jakieś sztuczne problemy. Raz z tym, że doszukujesz się "ignorowania" Twojej postaci przez postaci innych graczy, a drugi raz z tą wartą.

Nikt nie powiedział (już na pewno nie ja), że Nagietek ma pilnować obozu, więc wystarczyłaby deklaracja, że tego nie zrobi i już zamiast kruszyć kopie w komentarzach.

Nie pochwalam takiego zachowania i liczę na to, że nie będziemy już tworzyć problemów niepotrzebnych, co?

 

__________________
Może jeszcze kiedyś tu wrócę :)

Ulli

Kruszę kopie w komentarzach i stwarzam sztuczne problemy, bo zadałem dwa pytania?

Nie mogłem się Płomiennouskiego dopytać, czy jego post wynikał z niechlujstwa i lenistwa, czy może był w pełni zamierzony? To było dla mnie bardzo ważne. Jeślibym potraktował go poważnie to by znaczyło, że koteria otwarcie podnosząca rękę na moją postać, lekceważąca, marginalizująca ją na każdym kroku i planująca jej fizyczne wyeliminowanie zwiększyła się o jedną osobę. Dobrze wiedzieć takie rzeczy.



Sayane:
Problem nie wyniknął w wątku sesyjnym tylko tutaj. Tutaj Lomir napisał, że wartę pełniły dwie osoby i obie są bez czarów. Naturalnym więc jest, że dopytywałem się tutaj.

Co do ochrony to z racji służby wojskowej i kilku lat przepracowanych jako licencjonowany ochroniarz śmiem twierdzić, że jestem bardziej kompetentny. Nawet najgłupszy dowódca nie wystawia wartownika bez broni i amunicji. No chyba, że komuś służba wartownicza pomyliła się ze stróżowaniem na budowie.


Tak, więcej problemów nie będzie. Widzę jedno możliwe rozwiązanie. Z jednej strony kopanie się z koterią, której nie podoba się, że niziołek jest niziołkiem i w związku z tym jest nadpobudliwy i emocjonalny. Fizyczna napaść jednego z drużynników na moją postać, plany innej by ją w ogóle wyeliminować. Hipokryzja, którą wprost ocieka postępowanie połowy drużynników. Zabranianie niziołkowi brania łupów, by za jego plecami zgarniać pod siebie ile wlezie. To wszystko jest krańcowo odmienne od moich wyobrażeń na temat normalnych relacji w drużynie przyjaciół z dzieciństwa i od wyobrażeń o dobrej zabawie przy D&D. Jedyna "normalna" postać to postać Morfika. Gnorst jest aby być, mam wrażenie, że niema zbyt wiele czasu na grę. Resztę pominę milczeniem.

Do tego podejście choćby do majątku postaci. Moja postać ma 47 sz na trzecim poziomie. Jeśli będziemy się bogacić w tym tempie to na chowańca będę sobie mógł pozwolić koło 8 poziomu. O zrobieniu jakiegokolwiek przedmiotu magicznego, lub zapisaniu czaru na zwoju nie wspominając. Nie odpowiada mi to.



Rezygnuję z gry. Gram w dwóch innych sesjach, gdzie takich problemów nie ma. W końcu ponoć chodzi tu o zabawę.

Pozdrawiam

 

__________________
Zawsze zgadzać się z Clutterbane!

Lomir

Nie ma sprawy. Masz racje, chodzi o zabwe, skoro formula Ci nie odpowiada to nie ma sensu tego cisgnac. Dobrze wiesz (a moze wlasnie nie i tu caly problem) ja nie przywiazuje wagi do takich rzeczy jak cena magicznych komponentow (chyba, ze to ma znaczenie fabularne) takze wytarczylo chcec miec chowanca.

Ale coz, slowo sie rzeklo

Dzieki za gre.

 

__________________
Może jeszcze kiedyś tu wrócę :)

Lomir

@Wszyscy - pytanko do Was co teraz. Proponuje 3 wyjścia:
1. NPCuje Nagietka
2. Usuwamy go z druzyny fabularnie i wprowadzamy nowa postac z nowym graczem
3. Usuwamy i zostaje puste miejsce

Co myslicie?

 

__________________
Może jeszcze kiedyś tu wrócę :)

Morfik

I z kim teraz Colin będzie podbijał świat? Dzięki Ulli za grę

Ja jestem za pierwszą opcją.

 

Sayane

Z nami, rzecz jasna! Nawróci się na hipokrytyczne lootowanie, czy jakoś tak

Też za pierwszą, a potem odłączyć fabularnie w Beregoście czy gdzie tam będzie pasować. Ale czy dobierać znów gracza... Może nas starczy piątka?

 

Morfik

A nie lepiej właśnie trzymać Nagietka cały czas, żeby później się nie martwić o dołączenie nowego gracz lub tym, że jest nas za mało?