Aro

Wybaczcie, ale dzisiaj jednak nie dam rady już dokończyć posta dla Was. Po dzisiejszym dniu w głowie mi tylko spanie, niestety, a nie chcę pisać byle jak, "żeby było". Jutro, drodzy Państwo!

 

Cai

Zacząłem dialog z imć Heleną w docu, trzeba se trochę pogadać na rozruch, nie? Max i Goldor są zaproszeni do molestowania czarodziejki

 

Hazard

No i ja również dałem swoją odpowiedź.

 

Ryder

Dziś wieczorem trochę popiszę

 

Hazard

Aro odpowiesz w docu czy mamy wrzucić to do posta po prostu, a odpowiedź udzielisz we własnym opisie?

 

Aro

Dzisiaj zacznę odpisywać, w tygodniu rozłożyła mnie choroba.

 

psionik

Przepraszam za brakaktywności, wypadł mi niespodziewany, pilny wyjazd służbowy. Wróciłem, zaraz będę odpisywać.

 

Cai

Ktoś coś jeszcze planuje dodać do dialogu z doc'a, czy powoli można przerzucać na forum?

Nie wiem jak pozostali, ale Ritsuko jest za podjęciem gier wojennych przeciwko napastnikom, nie podchodzi do tego emocjonalnie, dla niej to swoista rozrywka intelektualna.

Inicjatywy, którymi warto by się zająć i których propozycje padają:
1. Wynegocjować udostępnienie broni, z garnizonu, czy tam od kupców na zasadzie wypożyczenia w zamian za przyszłe ulgi podatkowe za handel na terenie miasta lub jakieś inne korzyści. Może znajdą się sponsorzy, może trzeba będzie użyć gróźb. Żmudne łażenie i trudne pertraktacje zarówno z miastem jak i ludźmi, chociaż wszystkim powinno zależeć na zdławieniu konfliktu.

2. Znalezienie wśród uchodźców tych, którzy nadają się i chcą walczyć. Nie muszą być aż tak super świetnie wyszkoleni, bo z kuszy to i chłop może rycerza położyć, poza tym mogą nadrabiać liczebnością. Wywieszenie ogłoszeń, selekcja, zorganizowanie miejsca, gdzie mogą dniami i nocami naparzać w manekiny ćwiczebne i tarcze strzeleckie.

3. W tym tutaj Ritsuko chętnie weźmie osobisty udział - wybrać ze Szkarłatnych Szponów dobrych łowców i tropicieli, może wśród uchodźców też będą ludzie znający teren, biegli w przemierzaniu dzikich ostępów. Zainstalować w pobliżu kasztelu i traktów zwiadowców. Niech prowadzą obserwacje i przekazują informacje o kierunku ruchów wroga. Jak magicznie się nie da, można wysyłać ptaki w wiadomościami, albo jeszcze jakiś inny sposób, na który nie wpadłem, a ktoś wie. Tam gdzie bandyci będą zmierzać, kilkuosobowe komanda organizują zasadzki - kilka strzał z ukrycia na wąskim przesmyku i szybki odwrót, kolce okaleczające konie, mały granat, no partyzantka.

4. Gdy zyska się nieco kontroli nad terenem, warto zorganizować część uchodźców i wysłać ich do Derlusk, odciążyć miasto, do Derlusk warto też wysłać posłańca z informacją jak wygląda sytuacja na południu, zwrócić się o pomoc, chociażby z żywnością. Można poinformować też siostry Lewyn, że ich pracownicy wzięli się za porządki.

Potem ostateczne rozwiązanie kwestii Mintaryjczyków - szturm na kasztel, może być poprzedzony sabotażem, wkradnięciem się do środka i zatruciem żywności, źródła wody, może zepsuciem mechanizmu bramy.

 

Aro

Dzisiaj odpiszę w docu i przerzucimy co jest na forum. Za planowanie weźmiemy się wszyscy razem, żeby każdy mógł się wykazać.

 

Cai

No, wykazywać się, szneler, szneler.... albo wiecie co, chodźmy po prostu do tego kasztelu i zróbmy zadymę