Nie mówię że zejście schodami to zły pomysł, ale głupio byłoby nie sprawdzić drogi ucieczki pokazanej przez lewitującego łotrzyka. Możemy wziąć jakiego zdechlaka, zakneblować i wrzucić do studni. Moralne konsekwencje tego czynu weźmie na siebie Zelda. |
Póki co z deklarek wynika, że Zelda i Griger czają się przy studni, Tupik, Rathan, Thalgor zchodzą w dół, Oskar idzie do góry. Lady Lu, Jusron i Anbar....przyjmiemy, że są z Zeldą i Grigerem? Chciałbym wieczorkiem skrobnąć posta więc jak ktoś chce jeszcze coś dodać - poproszę. |
Jusron jest gibka, idzie za Tupikiem. |
Jak nikt nie zechce otworzyć celi Zeldzie, to przecież nie będzie stała jak słup soli i pójdzie za całą bandą w dół. |
Anbar pojdzie z Oskarem ale w tej sytuacji chyba spróbuje go zawrócić.... dam odpis wieczorem po pracy. |
Z drugiej strony ale byłaby akcja, gdybyśmy ukradli własny ekwipunek + liny i brawurowo uciekli przez studnię. |
Bo oczywiście większość naszego ekwipunku leży sobie w skrzyni zaraz w pierwszej komacie która jest za korytarzem z więźniami. Trąci neverwinterem i innymi komputerowymi rpg-ami :) Pewnie że fajnie byłoby mieć własny ekwipunek, jednak w obecnej sytuacji uważam że ucieczka z więzienia pełnego strażników ma priorytet a wszelkie próby odzyskania ekwipunku narażają nas na wszczęcie alarmu, i żaden ekwipunek nam nie pomoże jak straznicy rusza by nas spacyfikować. |
Pomijam już to, że takie rzeczy roztrząsane w sesji zamiast w komentarzach dadzą szanse na pokazanie motywacji herosów i ożywienia ich poza zwykły schemat "to ja idę tam". Nie pominę tego, że naprawdę myślicie, że strażnicy nie wiedzą nic o jaskini, którą krasnoludy wyczuwają z odległości 30-40 metrów? Że jest tam niestrzeżone przejście na wolność? Jakim idiotą trzeba być, żeby nadzorować więzienie z taką dziurą w bezpieczeństwie? Rozumiem Zeldę, Anbar, czy Tupika, ale reszta? Gnomi czarodziej nie chce odzyskać swojej księgi z zapiskami swojego życia? Czy może jego motywacją jest przeżyć, a badania całego życia wcale nie są tak istotne? C'mon ludzie. Ogarnijcie się. |
Gnom czarodziej w sumie nie wiedział, że ma jakąś księgę... Zaczął tutaj, w więzieniu. Jeśli faktycznie coś ma to może byłby za tym żeby to odzyskać. Tyle, że faktycznie nasze graty mogą być nawet zupełnie gdzie indziej. Czemu mieliby je trzymać akurat tutaj w więzieniu? |
Nie w samym więzieniu, ale w barakach ponad nami. Przeczytaj jeszcze raz o czarodzieju, Max księgę zaklęć, z której przygotowujesz zaklęcia do rzucenia. Wszystko co udaje co się opracować zapisujesz w księdze lub innym notatniku. Nie wszystko pomieścić w głowie. Bez księgi masz dostęp tylko do tego co zapamiętasz, z księgą masz dostęp do wszystkiego. Poza tym mając rytuały w księdze zaklęć nie musisz używać własnych komórek zaklęć zuchy je rzucić. Edit, wybaczcie autokorekte w telefonie |
Czasy w strefie GMT +2. Teraz jest 08:21. |
Powered by: vBulletin Version 3.6.5
Copyright ©2000 - 2024, Jelsoft Enterprises Ltd.
Search Engine Optimization by vBSEO 3.1.0