Lord Melkor

Sorry za opóźnienie, już wrzucone.

 

Koime

Cześć

Wielkie dzięki za przerzucenie doc'a!

Dzisiaj po pracy postaram się napisać i wrzucić post z opisem walki.

Edit: Post już jest - woda wciąż wylewa się ze studni, ale przynajmniej na razie wam nie zagraża. Przejście, z którego przyszliście, jest wciąż zamknięte.

 

Koime

Jak tam moi drodzy gracze? Chyba przychodzi pora, aby zdecydować co dalej z sesją, ponieważ zainteresowanie nią jest coraz mniejsze ^^

 

BloodyMarry

Ja jestem chętna grać dalej, jednak moja aktywność jest jaka jest z powodu różnych sytuacji życiowych, których przeskoczyć nie mogę niestety. Jeśli sesja będzie dalej kontynuowana to postaram się być jak najaktywniejsza, ale raczej nie będzie ona taka jak z początku sesji.

 

Koime

Dziękuję za info

To gramy dalej z zastrzeżeniem, że tempo będzie wolniejsze (mam nadzieję że reszcie graczy to nie przeszkadza )

Jakby szykowały się jakieś dłuższe przestoje, albo chcielibyście o coś zapytać to po prostu dajcie znać ^^

No i powodzenia w sprawach osobistych!

P.S. Musimy tylko jakoś przeżyć ten loch i znów będziemy mogli przejść z doc'a na system postów indywidualnych

 

Asmodian

Mi nie przeszkadza. Myślałem, że czekamy na przewinięcie akcji i kolejny encounter, także, ten tego...

 

__________________
Iustum enim est bellum quibus necessarium, et pia arma, ubi nulla nisi in armis spes est

Koime

Jasne, tylko musicie zdecydować w którą stronę iść

 

Lord Melkor

Ja mam dużo na głowie i wypadłem z rytmu przez długie przestoje, ale skoro moja postać ma szansę zostać sułtanem to mogę kontynuować Nie jest to jedyna gra RPG w którą gram zresztą. Wolniejsze tempo okay, ale jak nic się nie dzieje przez dwa tygodnie czasu realnego to motywacja do gry spada niestety.

Wisienki mówi mi przez ramię że też może kontynuować chociaż woli interakcje społeczne niż lochy.

Doc jest całkiem okay do interakcji, nie mam nic przeciwko niemu. Np dialogi trudno się bez doca prowadzi.

 

Lord Melkor

Gra nam trochę stanęła - może zróbmy short rest i idźmy dalej?

 

BloodyMarry

Jestem za.