Asderuki

No czytając ten konkretny poderek, który polecaliście to pomimo że ulubiona klasą elfów jest łotr to mają też dużą podatność do nauczania magii.

I w zasadzie elfy też tam są przestawione raczej jako złodzieja niżeli jako mordercy. Więc jak do nas dopadną to prędzej się spodziewam, że nas okradną niż koniecznie będą mordować...

Ale kreen to kreen - może nie rzuci się na nierówną walkę, ale woli elfa zjeść niż z nim rozmawiać XD

 

psionik

Z książek wyłania się obraz plemion elfów przemierzających pustynie, grabiących i zabijających podróżnych, i handlujący ich rzeczami. Nawet jeśli sami nie mordują, to pozostawiają podróżnych bez zapasów i zwierząt na środku pustyni, co jest równoznaczne ze śmiercią.

Co do magii, to z tego co pamietam uważają (całkiem słusznie) królów-czarnoksiężników za przyczynę obecnego stanu rzeczy, co rodzi naturalną agresje wobec ich przedstawicieli (templariusze i magowie). To wcale nie znaczy, że sami nie mogą używać magii.

 

shewa92

Zakładam, że akurat Elfi język wzięli wszyscy?
Może się jakoś dogadamy... Jeśli trzeba to przecież możemy mieć elfa po swojej stronie... O ile to w czymś pomoże

 

Asderuki

Elfy najlepsze są na surowo!

 

Klebern

Z racji tego, że mieliście sporo czasu uznałem, że można zastosować zasadę 20 na kości k20, by poznać troszkę faktów na temat spotkań z elfami na pustyni.

To jest najgłupszy możliwy plan. Albo elfy potraktują Twoją postać jako zdrajcę - a wiadomo jaka jest kara dla zdrajców, albo uznają, że zostałeś porwany lub zaczarowany przez resztę ekipy i będą chciały cię odbić.

Elfy przemieszczają pustynię głównie z trzech powodów. Pierwszy, przenoszą się na nowe terytoria, bo z poprzednich zostali przepędzeni bądź skończyły dobre, łatwe cele do napadów. Drugi powód, to wyprawa łupieżcza. Tylko do takiej wyprawy wybrali sobie chyba najgorszy możliwy teren. Tu nie ma karawan. Owszem można zakładać, ze to wy jesteście celem tej wyprawy łupieżczej, ale wasza karawana wcale aż taka duża nie jest, nie wieziecie aż tyle dobra, by po was specjalnie się fatygować. I poza tym zachodzi pytanie, zakładając, że uda się was obrabować, co dalej? Daleko od cywilizacji, łup gdzieś trzeba schować lub szybko spieniężyć lub wymienić na wartościowy ekwipunek. A tutaj z tym jest problem. Ostatni powód, to wyprawa wojenna. I tu zaczynają się poważne schody. Jeżeli to wyprawa wojenna, to przeciwko komu? A ta odpowiedź może zadecydować o tym, jak zostaniecie potraktowani.

Sam sztandar Króla-Czarnoksiężnika o niczym nie przesądza. Będą podejrzewać, że któryś z was nim jest, ale nawet to jeszcze o niczym nie przesądza.

Z powodu wielu czynników rozmowa z tymi elfami może być bardzo trudna, pod warunkiem, że będą chcieli rozmawiać. Głównie z powodu Kadira.

 

Zaalaos

Łotr czeka zamaskowany w jakichś śmieciach z boku, czekając na rozwój sytuacji.

 

Klebern

Nie ma aż takich dużych śmieci, by się za nimi schować. Możesz wykorzystać wozy albo innych śmiałków.

 

Asderuki

Hmm... będę się czepiać - zła jestem, wiem - ale dwójka postaci ma metalową broń Łotr i Dowódca :P

 

Klebern

Oni mają żelazną. Ona ma stalową! A dokładnie Gray-Forged Steel. To jest jeden z niezwykle rzadkich specjalnych materiałów.

 

Zaalaos

Niech będą wozy w takim razie.