Spis Stron RPG Regulamin Wieści POMOC Kalendarz
Wróć   lastinn > RPG - play by forum > Sesje RPG - DnD > Archiwum sesji z działu DnD
Zarejestruj się Użytkownicy

Archiwum sesji z działu DnD Wszystkie zakończone bądź zamknięte sesje w systemie DnD (wraz z komentarzami)


 
 
Narzędzia wątku Wygląd
Stary 18-08-2023, 20:59   #181
Wiedźma
 
Buka's Avatar
 
Reputacja: 1 Buka ma wspaniałą reputacjęBuka ma wspaniałą reputacjęBuka ma wspaniałą reputacjęBuka ma wspaniałą reputacjęBuka ma wspaniałą reputacjęBuka ma wspaniałą reputacjęBuka ma wspaniałą reputacjęBuka ma wspaniałą reputacjęBuka ma wspaniałą reputacjęBuka ma wspaniałą reputacjęBuka ma wspaniałą reputację
Zachodnie Ziemie Centralne
Miasto Corm Orp

Walka na sporą skalę była nieunikniona, demony nadlatywały bowiem z każdej strony ponad dachami domostw, odcinając wszelkie możliwe drogi ucieczki. Co prawda, Endymion, czy i Bharrig jakoś by mogli uciec, przebić się, oddalić… ale to by oznaczało zostawienie pozostałych towarzyszy na pewną śmierć.

Skoro więc wdepnęli w to wszystko razem, zakończą to wszystko razem. W jeden, lub drugi sposób.

Honor i braterstwo, to nie były czcze słowa.

~

Kule ognia, błyskawice, magiczne blokady, wiatry, pociski. Cięcia mieczem, pchnięcia lancą. Bojowe krzyki towarzyszy, ryki demonów, lejąca się krew.

Chwila za chwilą, minuta za minutą. Sześciu towarzyszy, Pegaz, Tygrys. Przeciw tuzinom denomów, tuzinom tuzinów…

Przegrywali.

Stawali się coraz słabsi, coraz bardziej poranieni. Miecz ciążył w dłoniach, a płuca bolały z wysiłku. Głowa dudniła od panującego wokół jazgotu, umysł był już mocno sfatygowany od rzucania kolejnego i kolejnego, i kolejnego zaklęcia… krew. Przelewała się krew demonów, przelewała i krew bohaterów.


Żywiołak powietrza, kontra żywiołak ognia. Żywiołak ziemi, kontra żywiołak ziemi. Wielkoludy okładające się między budynkami, niszczące i je przy okazji…

Miecz odrąbujący kolejną łapę demona. Głowę. Wypruwający flaki z bebechów. Litry juchy, tryskające jej litry, małe fontanny, niemal małe wybuchy, opadające na dachy i ulice, wśród ciał uderzających z łoskotem w różne konstrukcje, zalegając na Corm Orp.

Eksplozje żywego ognia, palone nim skrzydlate maszkary, smród zwęglonych ciał, skrzeki, ryki. Błyskawice dziurawiące wrogów, pociski stworzone z magii, byty z niej powstałe, z mozołem unicestwiające kolejnego, i kolejnego, i kolejnego demona…

Pazury i kły, rozrywane gardła, torsy.

W końcu i krzyki bólu.

Ludzkie. I nie-ludzkie. I pegaza.

Przegrywali…


***


Kargar broniący Niramour, stracił lewą rękę. Sama dziewczyna, również była w opłakanym stanie… i za każdym razem, gdy wojownik otrzymywał cios pazurami, taki sam pojawiał się i na jej ciele. A Kargar minimalnie się leczył. Otoczeni już przez demony, ledwo co oboje stali na nogach, na jednym z dachów.

Gabriel przytrzymywał lewą dłonią, chcące wypaść flaki, z okropnej rany na brzuchu… Mirelinda nie żyła. Tuż przed momentem, nim miała zostać rozszarpana na strzępy przez demony, wypowiedziała jakieś dziwne zaklęcie, a wtedy cycata zaklinaczka potężnie eksplodowała, zabijając tym efektem tuzin znajdujących się przy niej maszkar. Jej towarzysz-kościotrup już zginął parę ładnych chwil temu…

Geri był martwy, rozerwany na kawałki, a Bharrig wpadł w szał, i pod postacią żywiołaka ziemi siał spustoszenie wokół siebie.

Endymion z już tylko połową twarzy, i ledwo co latającym, ciężko poranionym Agamemnonem, właśnie pikował do ostatniego ataku…


~

Tuziny dziwnych rozbłysków, promieni, kul ognistych, kolum ognia bijących z niebios, i błyskawic.

Tuziny ginących demonów.

Orły i Pegazy.

Pegazy nadleciały z południa, wśród blasku słońca odbijanego na licznych zbrojach, i łopoczących sztandarów. Lady Ambermantle, na czele powietrznej armii Paladynów i Kapłanów.

Wielkie orły nadciągnęły z kolei z północy, a na ich czele znajdował się jakiś ubrany w dziwne szaty dziadek z mocno dymiącą fajką… wielu, wielu innych, dosiadających również owe orły, lub lecących tylko za pomocą magii, również nie posiadało pancerzy. Czy to był Elminster i magowie z Silverymoon???


Bitwa trwała jeszcze godzinę.

Godzina huku, ryków, i padających trupów po obu stronach… przegonienie Zhentarimów było zaś najmniejszym problemem owego dnia.

Ale główna, rogata prowodyrka wszystkich zajść, zniknęła.




EPILOG

Kargar po bitwie odzyskał rękę… uratowano również Niramour. I ta dwójka, na kilka tygodni stała się parką. Wojownik jednak nie umiał usiedzieć spokojnie na miejscu, i po pewnym czasie po prostu ruszył w dalszą drogę, zostawiając zawiedzioną dziewczynę za sobą. "Zew walki", i inne takie wielce męskie banialuki, nie pozwalały mu na odłożenie miecza i ustatkowanie się…


~

Bharrig po wszystkim odszedł na dalekie południe, wracając w swoje rodzinne strony, i to z Gerim. Tygrysa bowiem dzięki magii przywrócono do życia, i ten fakt był najważniejszym dla Druida, by… nie "zepsuć mu serca".


~

Gabriel poprosił o przywrócenie do życia Mirelindę, a ta z kolei sama po paru dniach, po cichu, nawet niezbyt legalnie, i oczywiście dzięki magii, odzyskała swój szkielet-towarza. Wieszcz i cycata Zaklinaczka zostali parką… ledwie na tydzień czasu. Mirelinda szybko się znudziła mężczyzną, i odeszła w siną dal, nawet bez pożegnania.


~

Endymion w końcu zaznał na północy spokoju, i to bynajmniej nie sam. Był bowiem przy nim Pegaz, była i ukochana Amza! Ci potężni z potężnych, broniący ziem Faerunu na długo przed samym półorkiem, pomogli i jemu, przywracając dziewczę do życia, a nawet usuwając jej skazę na urodzie. Oboje w końcu mogli zaznać spokoju i miłości, i nawet doczekać się gromadki dzieci…
 
__________________
"Nawet nie można umrzeć w spokoju..." - by Lechu xD
Buka jest offline  
 



Zasady Pisania Postów
Nie Możesz wysyłać nowe wątki
Nie Możesz wysyłać odpowiedzi
Nie Możesz wysyłać załączniki
Nie Możesz edytować swoje posty

vB code jest Wł.
UśmieszkiWł.
kod [IMG] jest Wł.
kod HTML jest Wył.
Trackbacks jest Wył.
PingbacksWł.
Refbacks are Wył.


Czasy w strefie GMT +2. Teraz jest 04:44.



Powered by: vBulletin Version 3.6.5
Copyright ©2000 - 2024, Jelsoft Enterprises Ltd.
Search Engine Optimization by vBSEO 3.1.0
Pozycjonowanie stron | polecanki
Free online flash Mario Bros -Mario games site

1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13 14 15 16 17 18 19 20 21 22 23 24 25 26 27 28 29 30 31 32 33 34 35 36 37 38 39 40 41 42 43 44 45 46 47 48 49 50 51 52 53 54 55 56 57 58 59 60 61 62 63 64 65 66 67 68 69 70 71 72 73 74 75 76 77 78 79 80 81 82 83 84 85 86 87 88 89 90 91 92 93 94 95 96 97 98 99 100 101 102 103 104 105 106 107 108 109 110 111 112 113 114 115 116 117 118 119 120 121 122 123 124 125 126 127 128 129 130 131 132 133 134 135 136 137 138 139 140 141 142 143 144 145 146 147 148 149 150 151 152 153 154 155 156 157 158 159 160 161 162 163 164 165 166 167 168 169 170 171 172