Spis Stron RPG Regulamin Wieści POMOC Kalendarz
Wróć   lastinn > RPG - play by forum > Sesje RPG - DnD > Archiwum sesji z działu DnD
Zarejestruj się Użytkownicy

Archiwum sesji z działu DnD Wszystkie zakończone bądź zamknięte sesje w systemie DnD (wraz z komentarzami)


 
 
Narzędzia wątku Wygląd
Stary 07-02-2022, 17:44   #71
 
Umbree's Avatar
 
Reputacja: 1 Umbree ma wspaniałą reputacjęUmbree ma wspaniałą reputacjęUmbree ma wspaniałą reputacjęUmbree ma wspaniałą reputacjęUmbree ma wspaniałą reputacjęUmbree ma wspaniałą reputacjęUmbree ma wspaniałą reputacjęUmbree ma wspaniałą reputacjęUmbree ma wspaniałą reputacjęUmbree ma wspaniałą reputacjęUmbree ma wspaniałą reputację
Spokojna wędrówka po jaskini długo nie trwała, bo już w kolejnej części trafili na troglodytów, których zaalarmował przetrzymywany w zamknięciu niedźwiedź. Jaszczuroludzie nie wyglądali na uradowanych tym, że mają gości, toteż od razu zaatakowali. Nie zamierzała ruszać do zwarcia, bo wiedziała, że Dorkhar z Draugdinem lepiej sobie z tym poradzą. Dobywając łuku oddaliła się najpierw nieco, trafiając strzałą jednego z wrogów, by później poprawić kolejną. Walka nie była zbyt długa, ale po ich stronie nie wszyscy wyszli z niej bez szwanku. Na szczęście nie były to jakieś głębokie rany.

Pozostawała jeszcze kwestia rozjuszonego miśka w niewoli. Neraya nie miała co do pomysłu kompanów przekonania.
- Nie wygląda mi na takiego, co da się obłaskawić - powiedziała. - Ja bym nie ryzykowała. Nie znam się na zwierzętach, ale pewnie przez to, że był tutaj trzymany, będzie chciał zabić każdego, kto się zbliży. Daj mu jedzenie, ale nie wypuszczaj. Najwyżej wrócimy po niego w drodze powrotnej. - Zaproponowała i zaczęła rozglądać się po jaskini. I przy okazji cofnęła się nieco, w razie gdyby jednak Dorkhar postanowił oswobodzić agresywnego drapieżnika.
 
Umbree jest offline  
Stary 08-02-2022, 10:01   #72
 
Bugzy Malone's Avatar
 
Reputacja: 0 Bugzy Malone ma wyłączoną reputację
Obłaskawianie niedźwiedzia zdecydowanie nie poszło po myśli Dorkhara. Drapieżnik z niesamowitą szybkością wystrzelił łapą po kawałek mięsa i łapiąc je, przejechał przy okazji lekko pazurami po dłoni barbarzyńcy. Pochłonął podarowane mu mięso w mgnieniu oka i znów zaczął warczeć, machać wielkimi łapami zza palików i próbować wydostać się ze swego więzienia. W oczach miał tylko agresję, co nikogo nie dziwiło, biorąc pod uwagę, gdzie się znajdował i co prawdopodobnie przeżył z rąk troglodytów. Zdawaliście sobie sprawę, że wypuszczenie go teraz nie będzie dobrym pomysłem, dlatego podjęliście decyzję, żeby go tutaj jednak zostawić, co zwłaszcza Dorkhar uczynił z ciężkim sercem.

Sprawdziliście wszystkie odnogi po kolei. Pierwsza, z której wypadli jaszczuroludzie była jedynie niewielką, naturalną komnatą, w której znajdowały się cztery proste posłania. Wyglądało na to, że była to stróżówka a niedźwiedź w klatce pracował dla troglodytów jako forma alarmu przed zbliżającymi się nieproszonymi gośćmi. Przeszliście dalej, przechodząc rozgałęzieniem do odnogi po prawej stronie. Strumyczki wody sączące się ze zbocza docierały do tej nieregularnej groty, nawadniając całą masę przeróżnych grzybów - dziwne purchawki, przerośnięte grzyby o ogromnych kapeluszach i całe kolonie kolorowych, pokrytych meszkiem grzybów. Złoty dywan porostów w południowej części sali przykrywał stary szkielet w pordzewiałej zbroi, w którego kościstej dłoni wciąż jeszcze błyszczał zadziwiająco dobrze zachowany, długi miecz. Podchodząc bliżej, domyśliliście się, że szkielet musiał należeć do krasnoluda a miecz wyglądał na wysokiej jakości robotę.


Z komnaty nie było innego wyjścia, więc jeśli chcieliście podążyć w głąb kompleksu, należało się cofnąć do głównego korytarza.



 
Bugzy Malone jest offline  
Stary 08-02-2022, 10:56   #73
Administrator
 
Kerm's Avatar
 
Reputacja: 1 Kerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputację
Lander powstrzymał się przed powiedzeniem "a nie mówiłem", tudzież przypomnieniem 'ludowej' mądrości związanej z informacją o tym, kto ma szczęście...

- Zdecydowanie nie wygląda na przyjaznego - stwierdził.

Żal mu bylo misia, ale więcej sobie cenił zdrowie swoje i kompanów, a gdyby wypuścili niedźwiedzia, to z pewnością musieliby go zabić.

- Jak będziemy wracać, to coś wymyślimy - powiedział. - Zapewne wystarczy osłabić nieco kratę i po jakimś czasie niedźwiedź się uwolni. A wtedy będziemy już daleko.


Nie musieli z kolei iść daleko, by znaleźć kolejne ciekawe znalezisko - miecz, który wyglądał jakby dopiero co wyszedł z kuźni.
Lander co prawda takim orężem nie władał, ale uznał, że miecz wart jest zainteresowania, bowiem jego nieżyjący już właściciel pożegnał ten świat dawno, dawno temu.

- Może to jeden z mieczy Durgeddina? - zasugerował. - Warto by go było zabrać, ale nie rozumiem, dlaczego nikt tego jeszcze nie zrobił. Jakaś pułapka? - zasugerował, rozglądając się w poszukiwaniu szczątków innych amatorów jednego z legendarnych mieczy. - A może szkielet broni swej własności?
 
Kerm jest offline  
Stary 09-02-2022, 04:35   #74
 
Nostromo's Avatar
 
Reputacja: 1 Nostromo nie jest za bardzo znany
Dorkhar zaklął szpetnie, gdy niedźwiedź zranił go w rękę. Oblizał cieknącą krew.

-Niech szlag trafi tego niewdzięcznego niedźwiedzia. Mieliście rację, by z nim nic nie robić. Niech zdycha sobie w zamknięciu. Może inni troglodyci go znajdą i nakarmią, lub zjedzą- zaśmiał się złośliwie.

Usłyszał słowa Landera o osłabianiu klatki, ale był zbyt zły na misia, by wyrazić swoją akceptację dla tego planu. Ruszył dalej za grupą do miejsca, gdzie znajdowały się zagrzybione zwłoki. Dorkhar nie bał się zmarłych, ale grzyby go niepokoiły. Jako człowiek lasu wiedział, że niektóre są trujące. W końcu chciwość zwyciężyła.

-Wchodzę, ten miecz nie może się zmarnować.

Jak powiedział tak zrobił.
 
Nostromo jest offline  
Stary 09-02-2022, 07:58   #75
 
Umbree's Avatar
 
Reputacja: 1 Umbree ma wspaniałą reputacjęUmbree ma wspaniałą reputacjęUmbree ma wspaniałą reputacjęUmbree ma wspaniałą reputacjęUmbree ma wspaniałą reputacjęUmbree ma wspaniałą reputacjęUmbree ma wspaniałą reputacjęUmbree ma wspaniałą reputacjęUmbree ma wspaniałą reputacjęUmbree ma wspaniałą reputacjęUmbree ma wspaniałą reputację
Neraya spodziewała się, że niedźwiedź nie da się udobruchać i się nie myliła.
- Dobrze, że wciąż masz wszystkie palce - rzuciła żartobliwie do Dorkhara.

Przytaknęła na słowa Landera.
- Dokładnie. Najwyżej uśpię miśka, a po smacznej drzemce będzie mógł wyjść przez obludzowaną kratę.

Przeszli dalej, gdzie natrafili na zagrzybione pomieszczenie i szkielet krasnoluda z mieczem. Łotrzyca starała się nie nadepnąć na żaden, bo kto wie, co mógł kryć w środku? Może jakiś trujący gaz albo inne tałatajstwo. Na przykład małe, latające owady... Brrrr, wzdrygnęła się na samą myśl o tym.

- Bierz miecz, Dorkharze i zmywajmy się stąd. Nie podoba mi się to miejsce. Tylko uważaj na ten szkielet. Wcale bym się nie zdziwiła, jakby się poruszył spod tej swojej grzybowej kołderki, gdy będziesz próbował zabrać broń.
Na wszelki wypadek położyła strzałę na cięciwę i czekała w gotowości, co się stanie.
 
Umbree jest offline  
Stary 10-02-2022, 09:11   #76
 
Bugzy Malone's Avatar
 
Reputacja: 0 Bugzy Malone ma wyłączoną reputację
Dorkhar podszedł do szkieletu krasnoluda i bez wahania odebrał mu miecz. Szkielet przechylił się na bok i wpadł w dywan porostów, ale oprócz tego nic się nie wydarzyło. Nie powstał z martwych, by bronić swego oręża. A ostrze, trzeba przyznać, było pierwszej klasy - choć był to długi miecz, wagą przypominał bardziej rapier. Stylizowana w krasnoludzkie wzory głowica oraz jelec idealnie współgrały z ciemną rękojeścią i ostrym niczym brzytwa ostrzem. Tak, jak sugerował Lander, musiała to być robota Durgeddina lub któregoś z jego kowali.

Barbarzyńca schował miecz i mogliście ruszać dalej. Wróciliście do rozgałęzienia i skierowaliście się południowym tunelem. Niedługo potem dotarliście do centralnej komory całego kompleksu. Ta wspaniała jaskinia miała jakieś sześćdziesiąt metrów długości i zapierała dech w piersiach. Światło latarni rzucane na ściany odkrywało przepiękny miszmasz kolorów, od których ciężko było oderwać wzrok. Fosforyzujące kamienie w oddali same z siebie oświetlały tę obszerną pieczarę.


Podłoga usiana była koloniami przeróżnych grzybów, wśród których przeważały te z wielkimi kapeluszami i trzonem wysokości człowieka oraz purchawki szerokie niemal na metr. Na północnej, zachodniej i południowej ścianie ciągnęły się półki skalne, zawieszone jakieś pięć metrów nad ziemią. Na wschodzie i zachodzie dało się zauważyć wijące się w górę schodki prowadzące na wzniesienie skalne, a ścieżka, na której staliście, wiodła do żelaznych drzwi we wschodniej ścianie. W całej komorze czuć było delikatny, chłodny powiew powietrza a prąd unosił go ku górze. Nie słyszeliście żadnych podejrzanych dźwięków, ani nie widzieliście nic, czego trzeba było się obawiać. Wydawało się, że w tym pięknym miejscu jesteście zupełnie sami.

Musieliście zastanowić się, co dalej.



 
Bugzy Malone jest offline  
Stary 10-02-2022, 09:43   #77
Administrator
 
Kerm's Avatar
 
Reputacja: 1 Kerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputację
Lander byl nieco zaskoczony, ale okazało się, że szkielet bez oporu rozstał się z orężem. Najwyraźniej nie został obłożony żadnym zaklęciem czy klątwą. A Dorkhar wydawał się być bardzo zadowolony z nowego i to było najważniejsze.

W tej części podziemnych korytarzy nie było już nic ciekawego, musieli więc iść dalej.

- Piękne miejsce na romantyczną kolację - zażartował Lander, gdy znaleźli się w kolejnej jaskini. - Może kiedyś warto by się tu wybrać - dodał, rozglądając się dokoła.

Dróg przed sobą mieli kilka, ale najciekawsze zdały się kapłanowi drzwi, za którymi mogły się kryć kolejne skarby.

- Sądząc z tego, jakie tu jest powietrze - powiedział - powinno tu być wyjście na zewnątrz. Ale najpierw proponowałbym sprawdzić te drzwi. Zazwyczaj w taki sposób zabezpiecza się coś cennego.
 
Kerm jest offline  
Stary 10-02-2022, 09:54   #78
 
Nostromo's Avatar
 
Reputacja: 1 Nostromo nie jest za bardzo znany
Barbarzyńca też był zaskoczony z jaką łatwością przyszło mu zdobycie tak doskonałego ostrza. Ważąc miecz w dłoni cmokał cichutko i mrużył oczy, jak kot patrzący na mysz.

-Coś czuję, że się z tym cackiem zaprzyjaźnię- powiedział do reszty pokazując im miecz.

Następnie schował swój młot do plecaka i już z mieczem w dłoniach ruszył dalej.

-Może ładne miejsce, ale ja wolałbym wieczerzać gdzie indziej Landerze- odpowiedział kapłanowi zupełnie na poważnie.

-Natomiast co do drzwi zgodzę się z tobą całkowicie. Też chcę dowiedzieć się co kryją.
 
Nostromo jest offline  
Stary 10-02-2022, 18:06   #79
 
Umbree's Avatar
 
Reputacja: 1 Umbree ma wspaniałą reputacjęUmbree ma wspaniałą reputacjęUmbree ma wspaniałą reputacjęUmbree ma wspaniałą reputacjęUmbree ma wspaniałą reputacjęUmbree ma wspaniałą reputacjęUmbree ma wspaniałą reputacjęUmbree ma wspaniałą reputacjęUmbree ma wspaniałą reputacjęUmbree ma wspaniałą reputacjęUmbree ma wspaniałą reputację
Tym razem na szczęście się pomyliła i szkielet nie był żadnym zagrożeniem. Za to miecz okazał się być naprawdę piękny i Neraya podziwiała jego ostrze.

- Oby ci dobrze służył, Dorkharze - powiedziała szczerze do kompana.

No a potem przeszli do następnego pomieszczenia, które zachwyciło rudowłosą swoim pięknem i zupełnie nie pasowało do tych jaskiń.

- Wspaniałe miejsce - zgodziła się z Landerem. - I rzeczywiście dobre na romantyczną kolację. O ile tej kolacji nie zakłóci ork, czy inny jaszczuroczłek. - Uśmiechnęła się do niego.

Miała zaproponować, żeby sprawdzili wszystkie przejścia po kolei, ale Lander stwierdził wraz z Dorkharem, że najlepiej będzie udać się do drzwi na wschodzie, więc wzruszyła ramionami.

- No dobrze. Chodźmy sprawdzić, co kryje się za tymi drzwiami. Resztę terenu możemy sprawdzić później, albo przy okazji, jak będziemy wracać - rzuciła i ruszyła za kompanami, rozglądając się czujnie po okolicy.

Może i miejsce było piękne, ale nie można było zapominać, że te jaskinie zamieszkiwały z pewnością jakieś stwory.
 
Umbree jest offline  
Stary 11-02-2022, 09:19   #80
 
Bugzy Malone's Avatar
 
Reputacja: 0 Bugzy Malone ma wyłączoną reputację
Zgodnie ruszyliście w stronę żelaznych drzwi znajdujących się na wschodniej ścianie tej pięknej pieczary. Rozglądaliście się przy okazji czujnie po okolicy.

Neraya: percepcja vs DC15 = 19
Lander: percepcja vs DC15 = 23
Dorkhar: percepcja vs DC15 = 21
Draugdin: percepcja vs DC15 = 10

Będąc zaledwie kilkanaście stóp od drzwi, Neraya, Lander i Dorkhar dostrzegli zwieszające się ze skał dwa dziwne, glistowate stwory, które opadły na ziemię, rozdziawiając... macki zakończone ostrymi końcówkami i jednocześnie odkrywając znajdujący się pod nimi dziób. Przedziwne to były hybrydy, które bez zastanowienia ruszyły w waszą stronę z dziwnym piskiem.

 
Bugzy Malone jest offline  
 



Zasady Pisania Postów
Nie Możesz wysyłać nowe wątki
Nie Możesz wysyłać odpowiedzi
Nie Możesz wysyłać załączniki
Nie Możesz edytować swoje posty

vB code jest Wł.
UśmieszkiWł.
kod [IMG] jest Wł.
kod HTML jest Wył.
Trackbacks jest Wył.
PingbacksWł.
Refbacks are Wył.


Czasy w strefie GMT +2. Teraz jest 02:46.



Powered by: vBulletin Version 3.6.5
Copyright ©2000 - 2024, Jelsoft Enterprises Ltd.
Search Engine Optimization by vBSEO 3.1.0
Pozycjonowanie stron | polecanki
Free online flash Mario Bros -Mario games site

1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13 14 15 16 17 18 19 20 21 22 23 24 25 26 27 28 29 30 31 32 33 34 35 36 37 38 39 40 41 42 43 44 45 46 47 48 49 50 51 52 53 54 55 56 57 58 59 60 61 62 63 64 65 66 67 68 69 70 71 72 73 74 75 76 77 78 79 80 81 82 83 84 85 86 87 88 89 90 91 92 93 94 95 96 97 98 99 100 101 102 103 104 105 106 107 108 109 110 111 112 113 114 115 116 117 118 119 120 121 122 123 124 125 126 127 128 129 130 131 132 133 134 135 136 137 138 139 140 141 142 143 144 145 146 147 148 149 150 151 152 153 154 155 156 157 158 159 160 161 162 163 164 165 166 167 168 169 170 171 172