|
Archiwum sesji z działu DnD Wszystkie zakończone bądź zamknięte sesje w systemie DnD (wraz z komentarzami) |
| Narzędzia wątku | Wygląd |
19-08-2007, 21:01 | #221 |
Reputacja: 1 | Hmm, ja mniej więcej opisałem co robie. Posyłam przodem cztery szkielety, a gdy mięso armatnie pada rzucam czar: łaska boska. Pewnie nie zadziała, albo coś mi się przy tym stanie, ale lubię ryzyko. Później wyprowadzam atak w nibynóżkę A nuż padnie i rozleci się w drobny mak. Byle nie na mnie!! |
20-08-2007, 13:12 | #222 |
Reputacja: 1 | Mi Raaz mam nadzieje, że nie masz nic przeciwko, że pożyczyłem sobie jednego z truposzów. Po prostu jak wyobraziłem sobie te dwie drużyny piłkarskie przeciskające sie w ciasnym kanale to nie mogłem się powstrzymać Może zdążysz mu jeszcze rozkazać przytulić sie do naszej przylepy, coby trochę ograniczyć jego ruchy. W końcu jemu może co najwyżej wyssać szpik z kości i to nie najświeższy pewnikiem
__________________ naturalne jak telekineza. |
21-08-2007, 00:18 | #223 |
Reputacja: 1 | Rany, posłałem już cztery na pewną śmierć (raczej zniszczenie), a Ty za moimi plecami taki numer mi wykręcasz. Grrrry. Nic już mu nie rozkazuje, bo po pierwsze rzucałem czar, po drugie tak jak i wy z Rasganem atakuje stwora, tnąc jedną z nóg. Poprostu zakładam, że nie mam już czasu na nic więcej. Poza tym mój kapłan byłby zbyt oszołomiony widokiem kościanego pocisku, żeby jeszcze jakieś rozkazy wymyślać. Co do uwagi o amatorach... nie skomentuje. Dobrze, że mój kapłan nie czyta w myślach Cały czas zastanawiam się co mi się stanie... w końcu Abishai pewnie już coś wymyślił |
21-08-2007, 07:26 | #224 | ||
Reputacja: 1 | Cytat:
Cytat:
Poza tym nie marudź, jak skończymy z naszym milusińskim to jeszcze będziemy mieli okazje pogadać. No, a na ploty z Resganem to czas się znalazło co :P
__________________ naturalne jak telekineza. | ||
21-08-2007, 09:17 | #225 |
Reputacja: 1 | @malahaj wybacz, że się czepiam ale nie jestem rEsgan tylk rAsgan - to od dwóch największych magów jakich znam w całym fantasy - Raistlina i Gandalfa Jeśli idzie o plotki w czasie walki, to uwierz mi, ze wprawny wojownik jest w stanie mówić podczas walk. Wiem nie tylko z filmów, ale dlatego że sam walczę na miecze w bractwie. To tak jakbyś grał na kompie, w piłkę albo w bierki i rozmawiał. Nic nadzwyczajnego, a jeśli chodzi o walkę zbiorową, to wybacz, ale moim zdaniem amatorszczyzną jest właśnie nie koordynowanie działań. A jeśli się walczy z kimś pierwszy raz, to najłatwiej jest je koordynować za pomocą słów. W późniejszych czasach, gdy się dogramy w walce, poznamy swoje możliwości, styl walki, podejście do różnych rzeczy będzie łatwiej, zrozumiemy sie bez słów. Choć przy takiej ilości indywidualności w drużynie przewiduję nieustanną walkę o władzę, kobietę i dominację. W dodatku mamy odmienne cele troszkę.
__________________ Szczęścia w mrokach... |
21-08-2007, 10:10 | #226 |
Reputacja: 1 | Co do imienia to przepraszam. literówki zdarzają mi się nad wyraz często, postaram się poprawić. A jakby mi nie wyszło, to wy mnie poprawiajcie. Gadanie w czasie walki - Oooooooooo widzę, że w czuły punkt trafiłem. Więc tak: 1. Odczucia i opinie moje postaci a odczucia i opinie moje własne to dwie różne sprawy. Aydenn jest złośliwy/arogancki/uszczypliwy/ogólnie wszystko co najgorsze, bo taki jest jego charakter. Jego, nie mój. I do niego odsyłam z pretensjami. 2. Porównywanie realnej walki na miecze do walki w DnD moim skromnym zdaniem mija sie z celem i nie ma jakiegokolwiek sensu. Wydaj mi sie tylko że, w ferworze walki, ogólnym hałasie itd, trudno było prowadzić tego typu konwersacje. Bardziej na miejscu byłby krótkie okrzyki w stylu "Ty z prawej!" lub coś w tym guście. 3. Bez obrazy dla nikogo, ale wasza rozmowa brzmi właśnie jak typowe "gadki przy piwku" a nie jak koordynacja ruchów czy taktyki, o której wyżej wspomniałeś. Znów opinia postaci, nie moja. Stąd też odpowiedni komentarz. Natomiast w kwestii nieustającej walko to a) kobietę możesz sobie wziąć, powodzenie :P Przy okazji, dialog waszej dwójki z kanałów o kobiecych gustach mnie rozwalił. W pozytywnym tego słowa znaczeniu. b) Władze też sobie zabierz, nie prosiłem o nią. Byle tylko odpowiednio jej używać c) Dominacja, tez cala twoja. Dopóki ja będę mógł zrealizować swoje cele :P I na koniec uwaga ogólna. Traktuje te sesji nieco laitowo, z lekkim przymrużeniem oka. Stad numery w stylu rzucanie szkieletem i inne takie. Ma być efektownie i widowiskowo, z lekka zabawnie, jak na heroiczne DDeki przystało Naprawdę uważasz, że rozważanie pod katem "realności w posługiwaniu się mieczem" walki z czymś złożonym z pijawek, prowadzonej siłą małej armii, w wąskim kanale ma jakikolwiek sens?
__________________ naturalne jak telekineza. Ostatnio edytowane przez malahaj : 21-08-2007 o 10:27. |
21-08-2007, 10:37 | #227 | |
Reputacja: 1 | Spoko, literówka to normalna rzecz. Gadanie w czasie walki: z opisów Abishaia wynika, że pijawa jest o wiele wiele wolniejsza od nas (albo ode mnie). Mój elf z racji swoich skili traktuje tą walkę (jak i 98% pozostałych) jako zabawę, rozrywkę. Stąd takie jego zachowanie. Zresztą każdy ma swoje podejście do konkretnego przeciwnika. Gdybym np. walczył z kimś z mojego rodu to słowem bym się nie odezwał. Co do dialogu z kanału - mnie się podoba najbardziej ten fragment: Cytat:
__________________ Szczęścia w mrokach... | |
21-08-2007, 10:44 | #228 | |
Reputacja: 1 | Cytat:
| |
21-08-2007, 11:05 | #229 |
Reputacja: 1 | eee... biedna Odyseja - cokolwiek by nie zrobiła i tak będzie po mojemu :P Rewelacja. Jak ja lubię władzę, zwłaszcza nad kobietam :P
__________________ Szczęścia w mrokach... |
21-08-2007, 12:30 | #230 | ||||
Reputacja: 1 | A teraz małe wtrącenie mistrza gry: 1) Zgadzam sie z postacia Aydenna, pogaduszki o dyniach nie mają zbyt wiele wspólnego z taktyką 2) Cytat:
Poprzednie gry ze mną nie nauczyły cię Rasganie, że nigdy nie wolno niedoceniać przecinika ? 3) Cytat:
4) Cytat:
5) Cytat:
b)Władza bierze się z posłuchu...Na razie, dzięki argumentom, posłuch ma Aydenn. Cóż, jeśli Rasgan nie poprawi się w planowaniu to kiepsko to widzę. c) Dominacja, sprawa wewnątrz grupy...To nie jest moje poletko.
__________________ I don't really care what you're going to do. I'm GM not your nanny. Ostatnio edytowane przez abishai : 27-08-2009 o 12:40. | ||||