Paladyn zgodził się z Solhaymem:
-Prawdopodobnie te kołowroty podnosiły most, żeby można było się dostać do Kryształów. Jeśli nie uda nam się naprawić tego, co zepsuł Vulfgar, możemy mieć trudności. Proponuję, byśmy zaraz ruszyli, tym razem wszyscy, gdy tylko coś zjemy. Ubrania schnąć nie muszą, zaraz i tak będą mokre. - po czym wstał, poszedł po plecak, usiadł ponownie przy niedoszłym ogniu wyciągnął kawał mięsiwa i zaczął z apetytem zajadać.
-Mieliście rację, dobrze było się zaopatrzyć w trochę żywności... |