|
Archiwum sesji z działu DnD Wszystkie zakończone bądź zamknięte sesje w systemie DnD (wraz z komentarzami) |
| Narzędzia wątku | Wygląd |
|
23-05-2009, 20:17 | #1 |
Reputacja: 1 | Malahaj - ja nie mówię, że ci wieśniacy są głupi i nie rozumieją, że to logiczne. To JEST logiczne co mówisz. Ale myślę, że po trzech stoczonych poważnych walkach nie jest to oddział marines, ani nawet wojowników z górskiego klanu, który walkę traktuje tak jak Talganie picie cedrów jabłkowych zagryzanych chlebem ze smalcem u kowala czyli jako relaks i przyjemność podczas której można wszystko racjonalnie przemyśleć. Nie wiem jak inni, ale Jens walczy o życie i chce teraz przeżyć i to przyćmiewa mu nieco logiczność myślenia. 3 tygodnie temu oni wszyscy jeszcze żyli od wiosny do wiosny a największa walka to jak mniemam było bicie świń w ostatni dzień miesiąca. Poza tym to mimo wszystko SĄ krasnoludy, a nie kurduple i to krasnoludy które najchętniej, by nas wybebeszyły i sprawiło by im to przyjemność - dla wieśniaka "mroczna rasa" Dlatego raz jeszcze - nie podważam logiczności Twoich słów, a jedynie ich wykonalność Myślę że większość nowicjuszy podczas walki skupia się na tej konkretnej walce i nie wybiega z kalkulowaniem do następnej. Zamiana w diabła była odruchem i impulsem, by nie zginąć w dość beznadziejnej sytuacji, a nie wyrachowaniem starego wyjadacza rpg
__________________ "Beer is proof that God loves us and wants us to be happy" Benjamin Franklin |
25-05-2009, 23:44 | #2 |
Reputacja: 1 | Nie do końca zgadzam się z tym, co piszesz, ale w końcu to twoja/wasze postacie, więc pewnie masz rację Myślę, że mamy nieco odmienne priorytety, jeśli chodzi o grę, ale to też indywidualna sprawa każdego z nas. W sumie więc, proponuje zamknąć temat i moją propozycje uznać za niebyłą
__________________ naturalne jak telekineza. |
26-05-2009, 15:38 | #3 |
Reputacja: 1 | Następny post - weekend, raczej sobota. Abishai - Aldym obudzi się we własnym łóżku. Mój post jest niejako klapsem za nie czytanie moich postów. Zniknąłeś zmiennokształtnego jak gdyby nigdy nic. Poprzednio nie zauważyłeś też wzmianki o truciźnie póki Ci o tym nie wspomniałem. Prośba więc o uważne czytanie. Pozostali - możecie pchnąć akcję nieco do przodu. Przybiegną kapłani, żołnierze, ktoś pewnie zacznie zadawać pytanie. Mirad lub jakiś inny kapłan może określić, że Egrim został poddany przymusowi - nie związany będzie wyrywał się do zbroi. O resztę dopytywać.
__________________ If I can't be my own I'd feel better dead |
26-05-2009, 15:49 | #4 | |
Reputacja: 1 | Sorki...cóż, wziąłem poniższą frazę: Cytat:
__________________ I don't really care what you're going to do. I'm GM not your nanny. | |
26-05-2009, 15:57 | #5 |
Reputacja: 1 | Nawet dopytałem kilku osób, czy moja deklaracja w tym poście jest jasna. Była. Ja tu nie widzę tekstu "opuścił pomieszczenie". Tylko że ruszył przed siebie. Owszem, mogłem napisać natarł. Zaatakował. Ale wydawało mi się, że to co dałem, jest przesłaniem jasnym. W zasadzie mogłeś mnie o to spytać przed pisaniem posta. Fakt, że doppler był zainteresowany zabiciem kapłana a nie zostawieniem go zatrutego, był jasny od początku. Twój post zbił mnie z tropu zupełnie. Następnym razem proszę dopytywać w razie niepewności. --- Merged Następny post - czwartek raczej. Można opisać co było przed, co podczas i nawet co po uczcie jak ktoś chce. Zbroje i broń do wyboru - po 1 sztuce pancerza i oręża dla każdego, wszystko mistrzowsko wykonane, ale niemagiczne. Prosiłbym o określenie w postach dalszych działań i ich kierunku, bym wiedział o czym pisać (kto chce coś kupić/wyprosić od krasnoludów, wizyta u Egrima, czas wymarszu ku następnej świecy, etc). Przypominam również o tym, że macie jedną świecę, której jeszcze nie użyliście. --- Added: Małe porządki... Pozdrawiam, Asch
__________________ If I can't be my own I'd feel better dead Ostatnio edytowane przez Aschaar : 04-06-2009 o 21:21. |
03-06-2009, 08:45 | #6 |
Reputacja: 1 | Lilla jak najbardziej zgadza się z Sillą we wszelkich kwestiach, zwłaszcza konika. |
03-06-2009, 09:49 | #7 |
Reputacja: 1 | Ja też bym chciała konia, ale tutaj są dostępne tylko krasnoludzkie kuce. Można by poczekać z zakupami aż dotrą do ziemi ludzi (Sekal wspomniał, że kosztują po 10 złotych za sztukę). Oczywiście nikt nie potrafi też na nich narazie jeździć, ale chyba się nauczymy, co? |
03-06-2009, 10:06 | #8 |
Reputacja: 1 | Ogólnie mój następny post pchnie was już dalej, toteż decyzje będą wiążące i opisane w moim poście. Koni owszem, brak, bo krasnoludy na nich nie jeżdżą. Do ludzkich ziemi jest jakiś dekadzień podróży przez góry, khazadzi myślę dadzą się namówić na użyczenie jakiś zwierząt lub po prostu użycie wozu, na czas ich eskorty to nie problem. A na wzgórzach/nizinach będą już ludzkie osady. Co do swieczki Bethy - użyje jej, gdy nie zobaczę tu albo w poście zdecydowanego sprzeciwu. W najbliższym czasie dostaniecie też PD i %, jak tylko się do tego zbiorę. Jeszcze jakieś pytania przed wyruszeniem z Kaar-Razan to można i tu. Aha, jak ktoś nie wybierze zbroi i broni, dostanie ją "automatem" od krasnoludów, które same dobiorą to co najbardziej się może przydać. Oczywiście można to potem po prostu sprzedać. Mam audyt w firmie, poza tym po pracy kilka zajęć. Dziś posta nie będzie, nie wiem jak wyrobię się jutro (wciąż audyt), ale już będzie szansa. Małe opóźnienie raczej nie zaszkodzi tej sesji, ogólnie jestem bardzo zadowolony z naszego tempa i Waszego zaangażowania. Sesję pchnę już do przodu, czyli wyjedziecie z Kaar-Razan. Każdy już dał znać co będzie robił, więc tylko opiszę efekty. Mój następny post - czwartek. Przypominam, że teksty na niebiesko są tylko dla osób, które je widzą. Przepraszam, że nie dla wszystkich, ale post mi szedł tak marnie, że ograniczyłem do minimum. Poprawię się następnym razem. Dziś lub jutro dostaniecie PD + %. Elizabetha dostanie też inne zmiany w postaci zgodne z tym, co otrzymała "ze świecy". Proszę o uzupełnienie ekwipunku.
__________________ If I can't be my own I'd feel better dead Ostatnio edytowane przez Aschaar : 15-06-2009 o 09:57. Powód: przejrzystość wątku... |
07-06-2009, 16:09 | #9 |
Reputacja: 1 | Ponieważ we wtorek wyjeżdżam i do soboty będę w kratkę o ile w ogóle, a i pisać nie za bardzo mam o czym, to nie czekajcie na mnie. Jens się dostosuje.
__________________ "Beer is proof that God loves us and wants us to be happy" Benjamin Franklin |
07-06-2009, 16:56 | #10 |
Reputacja: 1 | Do wtorku masz jeszcze dwa dni napisz dostosujemy się do Jensa, albo i nie :P |