Spis Stron RPG Regulamin Wieści POMOC Kalendarz
Wróć   lastinn > RPG - play by forum > Sesje RPG - Fantasy > Archiwum sesji z działu Fantasy
Zarejestruj się Użytkownicy


 
 
Narzędzia wątku Wygląd
Stary 15-09-2015, 12:37   #231
 
archiwumX's Avatar
 
Reputacja: 1 archiwumX ma wspaniałą reputacjęarchiwumX ma wspaniałą reputacjęarchiwumX ma wspaniałą reputacjęarchiwumX ma wspaniałą reputacjęarchiwumX ma wspaniałą reputacjęarchiwumX ma wspaniałą reputacjęarchiwumX ma wspaniałą reputacjęarchiwumX ma wspaniałą reputacjęarchiwumX ma wspaniałą reputacjęarchiwumX ma wspaniałą reputacjęarchiwumX ma wspaniałą reputację
Gdy wypływali od Melanii do nieznanych stron Lukrecja miała nadzieję, że trochę odpocznie... Na wyspie było tyle raportowania, że pilnowanie tego było istnym urwaniem głowy... tak wielkim, że Kronikarz wyprawy zadecydowała, że po złapaniu oddechu przysiądzie do tych raportów i ponownie sprawdzi czy ktoś czegoś nie namieszał. A trzeba dodać, że są w nich te, które przynoszą wielką traumę... Raporty dotyczące niezliczonych zniszczeń, śmierci i chorób, szczególnie dołujące opisywały sekcje zwłok...

Po za tym niemal każda chwila była wypełniona naradami z kim tylko się dała, a ich tematyka nie cierpiała zwłoki. A tematów było sporo:
- rozgryzanie wszystkich okoliczności nieszczęsnego desantu na wyspę Melania
- jak uczcić śmierć zabitych podczas tego desantu i bitwy, która wybuchła przy tym
Postanowiono, że po powrocie zostanie wybudowane na Melanii mauzoleum z najlepszych rzeczy, które zostaną odkryte
- szpieg, kto go wysłał i jakie ma cele
- jakie podjąć kroki w stosunku szpiega
- efekty przeszukania królestwa kuka Uligarda
- sytuacja międzynarodowa wyprawy i jaką zastanie po powrocie
- i przede wszystkim decyzje o przyszłości wyprawy
Tematyka była tak ważna, że po zebraniu informacji o ogólnym obrazie sytuacji Lukrecja wymogła wysłanie jego z odważniejszych oficerów z raportem do Królestwa...
 
__________________
Szukam tajemnic i sekretów.

Ostatnio edytowane przez archiwumX : 15-09-2015 o 16:47.
archiwumX jest offline  
Stary 19-09-2015, 16:03   #232
 
dzemeuksis's Avatar
 
Reputacja: 1 dzemeuksis ma wspaniałą reputacjędzemeuksis ma wspaniałą reputacjędzemeuksis ma wspaniałą reputacjędzemeuksis ma wspaniałą reputacjędzemeuksis ma wspaniałą reputacjędzemeuksis ma wspaniałą reputacjędzemeuksis ma wspaniałą reputacjędzemeuksis ma wspaniałą reputacjędzemeuksis ma wspaniałą reputacjędzemeuksis ma wspaniałą reputacjędzemeuksis ma wspaniałą reputację
Po dokonaniu niezbędnych napraw, odpoczynku i poprawieniu nastrojów książę William stojący na czele wyprawy ogłosił decyzję o wznowieniu podróży w nieznane. Graniczyło to wprawdzie z szaleństwem jednak stara i sprawdzona przez wiele pokoleń maksyma głosiła, że zuchwałym szczęście sprzyja. Większość załogi była tym całkowicie zaskoczona, bowiem nie mieli dotąd o księciu Williamie najlepszego zdania. Okazało się jednak, że paniczyk zhardział i swoją nową postawą dał nadzieję, że zdoła dźwignąć ciężar odpowiedzialności za losy wyprawy.

Dowiedziawszy się o tym jedna z osób znajdujących się na statku zmieniła swój zamiar. Z powrotem starannie ukryła naszykowane już dokumenty i galowy strój, pozostawiając na sobie zwykłe marynarskie ubranie, właściwe dla osoby na jej oficjalnym stanowisku. Była zadowolona z takiego obrotu spraw, gdyż nie chciała być zmuszona do ujawnienia się. Tym bardziej, że próba przejęcia dowodzenia mogła by się nie udać, bez względu na jej uprawomocnienie. Nie wiadomo, jak zareagowałby książę, nie wiadomo, co by na taką woltę powiedziała załoga. Dobrze się stało, że książę postanowił kontynuować wyprawę.

W tym czasie ktoś inny zgrzytał zębami. Dotąd szczęście mu sprzyjało. Udało się dowiedzieć, jaki kurs obierze statek i wysłać gołębiem wiadomość do mocodawców. Wprawdzie niewiele brakowało a zdybany by został na tym przez tę wścibską Lukrecję, ale na szczęście się rozminęli - kiedy ona schodziła z górnego pokładu schodami przy prawej burcie on zupełnym przypadkiem wybrał te przy lewej, dzięki czemu nie zauważyła go i nie zapamiętała. A ofermy drzemiące w korytku całkiem nie zwracały na nic uwagi, więc niczego nie potrafiły jej powiedzieć.

Szczęście miał również, że został rozpoznany przez nieżyjącego już Blytha w okolicznościach, które pozwoliły go natychmiast i po cichu usunąć. No, może to nie była tym razem kwestia wyłącznie szczęścia - w końcu nie bez powodu wcześniej starał się sekretarza unikać. Teraz jednak karta się odwróciła. Nędzni tchórze - cedził do siebie przez zęby i wygrażał pięścią w kierunku, w którym oddaliły się "pirackie" statki - niech ich morze pochłonie, uciekli zamiast dokończyć dzieła. I teraz muszę płynąć z tą bandą bujających w chmurach idiotów na pewną śmierć!

Tymczasem statek niewzruszenie sunął ku zachodowi, zostawiwszy za sobą ostatnią przystań znanego świata.


 Koniec części I
 
dzemeuksis jest offline  
 



Zasady Pisania Postów
Nie Możesz wysyłać nowe wątki
Nie Możesz wysyłać odpowiedzi
Nie Możesz wysyłać załączniki
Nie Możesz edytować swoje posty

vB code jest Wł.
UśmieszkiWł.
kod [IMG] jest Wł.
kod HTML jest Wył.
Trackbacks jest Wył.
PingbacksWł.
Refbacks are Wył.


Czasy w strefie GMT +2. Teraz jest 13:28.



Powered by: vBulletin Version 3.6.5
Copyright ©2000 - 2024, Jelsoft Enterprises Ltd.
Search Engine Optimization by vBSEO 3.1.0
Pozycjonowanie stron | polecanki
Free online flash Mario Bros -Mario games site

1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13 14 15 16 17 18 19 20 21 22 23 24 25 26 27 28 29 30 31 32 33 34 35 36 37 38 39 40 41 42 43 44 45 46 47 48 49 50 51 52 53 54 55 56 57 58 59 60 61 62 63 64 65 66 67 68 69 70 71 72 73 74 75 76 77 78 79 80 81 82 83 84 85 86 87 88 89 90 91 92 93 94 95 96 97 98 99 100 101 102 103 104 105 106 107 108 109 110 111 112 113 114 115 116 117 118 119 120 121 122 123 124 125 126 127 128 129 130 131 132 133 134 135 136 137 138 139 140 141 142 143 144 145 146 147 148 149 150 151 152 153 154 155 156 157 158 159 160 161 162 163 164 165 166 167 168 169 170 171 172