03-11-2007, 19:27 | #251 |
Reputacja: 1 | Nie wiedziałem nic na ten temat więc zaraz to poprawię :P
__________________ Świerszcz śpiewa pełen radości, a jednak żyje krótko. Lepiej żyć szczęśliwym niż smutnym. |
04-11-2007, 02:02 | #252 |
Reputacja: 1 | Wciąż jestem na wyjeździe, wracam jutro tzn. w niedzielę i z tą data możecie oczekiwać postu, max w poniedziałek. Ale sake się nie spodziewajcie, niby czemu Krab miały do łaźni z sake chodzić? Gdyby wiedział, że będzie miał towarzystwo to co innego, ale nikt go nie uprzedził |
04-11-2007, 09:35 | #253 |
Reputacja: 1 | Co za poprawna politycznie sesja...sami abstynenci
__________________ I don't really care what you're going to do. I'm GM not your nanny. |
04-11-2007, 12:36 | #254 |
Reputacja: 1 | Już Krabie nie kłam mi tu! Skoro chodzisz z workiem ryżu to na pewno masz gdzieś skitraną butelczynę wybornej sake;p więc nie skneruj tylko dawaj! EDIT. Ksecie, jeśli Akito-san wpakuje się do balii z wodą, czyściutką wodą! z wonnymi olejkami! i tam zacznie się szorować z brudu to Skorpion nie posiedzi tam długo...(ale w przypływie dobroci możesz nasikać to [co jest prawdopodomne jeśli przed kąpielą Krab nie wypróżnił się-zwieracze to też mięśnie, które ulegną rozprężeniu ] bęzie kolorowo...)w momęcie gdy Akito-san nie myje się przed wejściem staje się podejrzany (o nie umycie się) w szczególności, że nigdzie indziej nie ma możliwości abyś się umył, a gdy zaczyna pakować się taki brudny do balii to Manji jednocześnie niej wychodzi. Czekam na odp, i wtedy dopiero napiszę swój post.
__________________ Świerszcz śpiewa pełen radości, a jednak żyje krótko. Lepiej żyć szczęśliwym niż smutnym. Ostatnio edytowane przez Manji : 04-11-2007 o 23:17. |
05-11-2007, 22:31 | #255 |
Reputacja: 1 | A ja poczekam, aż ta sprawa z balią będzie załatwiona. Swoją drogą zaczynam się zastanawiać w co Tammo wraz Manjim próbują wkręcić moją postać
__________________ I don't really care what you're going to do. I'm GM not your nanny. Ostatnio edytowane przez abishai : 05-11-2007 o 23:29. |
06-11-2007, 00:58 | #256 |
Reputacja: 1 | Chyba oboje przesadzacie, nie opisywałem, że przy Was ściągam ubranie, wręcz przeciwnie przy Was byłem już rozebrany. Tak więc wcześniejsze obmycie możecie uznać za fakt, którego nie opisałem, a nie mu zaprzeczyłem, jak usilnie nasz Skorpionik stara się mi wcisnąć Ale jeśli uznasz, że faktycznie nie miałem jak się umyć, no cóż to powiedzmy, że Akito ppopełnił małe fokus pfo - czy jak to się mówi i faktycznie brudny i zapocony władował się, aby się umyć ( po wcześniejszym wypróżnieniu Ostatnio edytowane przez Eliasz : 06-11-2007 o 01:03. |
06-11-2007, 02:31 | #257 |
Reputacja: 1 | OŻ.... Aleście trzasnęli dyskusję! Po kolei zatem: 1) Myje się przed balią, obok, tuż przy. Do balii wchodzi się już obmytym. Wersja dwa (jak się długo nie mogło kąpać - np. wojna) to bardzo gorąca kąpiel, wyjście, obmycie się, wraz z płukaniem się zimną wodą i wejście do kąpieli właściwej. Biedniejsi samuraje zwykle myli się przed kąpielą, a w kąpieli długo nie pozostawali, bo nie stać ich było na drewno na opał dla kąpieli. Często też mycie się było rodzinne (w biedniejszych rodzinach). 2) Wkręcanie Fukurou: w absolutnie nic. Też jestem za tym, by Manji po prostu poprawił i tyla. Nie łapmy go za niewiedzę gracza, postać na pewno takiego (Kset! Uwaga!) FAUX PAS nie popełni. 3) Od jutra nie mogę postować w pracy: szef był zbudowany naszą produktywnością gdy pracowaliśmy wszyscy razem, więc przyjeżdża na resztę mego pobytu w USA tu, do Dallas. Dowiedziawszy się o tym ustaliliśmy, że stworzyliśmy potwora. Mam natomiast net w hotelu, więc bardzo źle nie będzie. 4) Słownik. Po wymianie PW z Lhianann doszedłem do wniosku, że należy się Wam słowo ostrzeżenia. Słownik jest języka bieżącego. Czyli słowa angielskojęzyczne, jakie zostały zaadoptowane po japonizacji, są w nim jak najbardziej dostępne. Jak np. beer -> biiru czy bi-ru; lub lucky -> rakki. Lhianann - i tak jestem rozczarowany, że przedłożyłaś czynsz nad granie, i tak lekką ręką, bez cienia wstydu się do tego przyznajesz. Minus PD. 5) Nikt nie spodziewa się Hiszpańskiej Inkwizycji. Ani łódzkiego pogotowia. Zatem nie wierzę, że jakiekolwiek z nimi załatwianie poszło po mojej myśli, więc jeszcze zostaję gdzie jestem. Natomiast, cny Skorpionie, możesz poprawić żadnych w poście 237 w tym wątku, by nie dźgało RZem w oczy. 6) Miło Was czytać. Bardzo się cieszę, że wróciłem do sesji gdzie gracze okazali się rzutcy i odgrywają, bo mają co. Liczę na takie Wasze granie dalej. Mamy czas. Nie muszę wprowadzać fabuły natychmiast, z miejsca i od razu, zresztą, pewne jej elementy już wprowadziłem. Jak będę musiał Was pogonić, to to zrobię, ale póki co macie okazję poodgrywać - wykorzystajcie ją. Manji - inicjatywa Skype'owa ma moje poparcie, słyszałem, że Twoja 'sprawka'. 7) Potwierdzam słowa Abishai: nie można na razie podejrzewać Skorpiona o przebieranki, a przynajmniej nie bez pewnej utraty honoru. Bo myśleć o innych jak o niehonorowych psach, to niehonorowe. (Ach te cud miód pułapeczki). Natomiast podejrzewanie go o to, że kiedy inni są zajęci walkami, spróbuje się czegoś dowiedzieć nie jest dziwne. Dziwi tylko, że podejrzewanyś Manji akurat o chęć poznania rozkładu taktycznego twierdzy granicznej Kraba i Fu-Lenga. Skorpionom akurat tak ta wiedza potrzebna, jak mnie ta o składzie biologicznym kurary. Stop. Cofam. Ja tę wiedzę o kurarze wykorzystam w przygodzie... Kto mieczem wojuje... Manji, Ty jednak nadal chcesz tą truciznę tak? <patrzy złośliwie> 8) "Manji, wybacz, nie gram od roku" -> LOL. Już myślałem, że to przeprosiny a tu taka niespodziewanka w łepetynę. To ja dam radę wszystkim. NIKT nie może wykorzystywać wiedzy gracza bez mojego zezwolenia. Bo ja nie gram od roku, więc Wam też nie może być za dobrze. Sasasasa. A co. Chciałem poczuć władzę. 9) Obce, mój Ty Alieński mentorze, dobra robota. Tak trzymać. 10) Lhianann, i ja Cię tu w większej ilości postów z radością widzę. 11) Nowi. Słuchajcie. Wprowadziłem dwie postacie, które mam nadzieję, że od jutra będą mogły postować. Na wprowadzenie czekają trzy kolejne - przykro mi, naprawdę przeceniłem moje moce przerobowe przy tej ilości innych zajęć, jaka na mnie spadła od września. Carn, Hiroshi jesteście tu proszeni o post z opisem, wyszukanie sobie grafiki na awatar, przywitanie się z współgraczami i wkrótce zostajecie też dodani do listy graczy, z możliwością postowania w sesji. Lisayel, Junior, Blacker, w przeciągu najbliższych trzech godzin odpowiem na Wasze zaległe próby kontaktu. 12) Wprowadzenia: Przy okazji tychże wprowadzeń przyszło mi do głowy parę niesfornych (jakżeby inaczej, skoro mi do głowy przyszły) myśli. Od dziś, po ustaleniu ze mną, można wzbogacać swoje wprowadzenia. Macie tam zarysy pewnych rzeczy. Jeśli np. chcecie je wzbogacić swoją twórczością radosną, lepiej opisać trening z dziadkiem, poznanie swego nemezis, jak Was nawiedza przodek, lub żądza pieniądza jak się daje we znaki po raz pierwszy, w większych detalach opisać gempukku itp., to niniejszym macie otwarte drzwi. Reguły są proste: a) przedstawiacie mi pomysł i uzyskujecie moją aprobatę b) przedstawiacie mi rezultat i uzyskujecie moją aprobatę c) podsyłacie mi wzbogacone wprowadzenie, odpowiednio wkleiwszy zmiany Sugeruję o unikanie zmian drastycznych. Ewentualnie możecie też miast podsyłać to do wklejenia do wprowadzenia, pisać to jako posta 'refleksyjnego'. Idę kombinować z postem do sesji. serdeczności, moi mili!
__________________ Zamiast PW poślij proszę maila. Stare sesje: Dwanaście Masek - kampania w świecie Legendy Pięciu Kręgów, realia 1 edycji Shiro Tengu Kosaten Shiro |
06-11-2007, 08:01 | #258 | ||
Reputacja: 1 | Cytat:
Cytat:
__________________ I don't really care what you're going to do. I'm GM not your nanny. | ||
06-11-2007, 12:22 | #259 |
Reputacja: 1 | Po co zdobywać plany Twierdzy z narażeniem życia, jeśli Skorpiony i tak jej nie zaatakują? Natomiast spędzenie nocy na wyszukaniu haka na dowódcę Twierdzy mogłoby sprawić, że mieliby go na każde skinienie. Potrzebowaliby wsparcia militarnego - już mogą się doń udać, będą chcieli komuś odsprzedać plany twierdzy ( a kto by chciał odpierać ataki Krain Cienia?? ) to też mogą zwrócić się do dowódcy, kilka pieczeni upieczonych na jednym ogniu - tak działają Skorpiony. Oczywiście Akito, o tak daleko posunięte kombinacje ich nie oskarża, ale pewną podejrzliwość i ostrożność mają chyba wszystkie klany wobec Skorpionów. Jak już wspomniałem możecie śmiało uznać, że obmyłem się przed wejściem, na przyszłość gdyby takiej możliwości nie było to i tak nie przeszkadzałoby mi to w wejściu do balii, choćby jeszcze trzech takich Krabów miało wejść brudnych i niedomytych, to w takiej balii i tak Twój Skorpion wyjdzie z niej czysty i pachnący, no może nie tak bardzo pachnący, ale na pewno czysty, przecież mój brud się do Ciebie nie przyklei Chyba za małego nie kąpałeś się jako drugi czy trzeci w wannie z nie zmienianą wodą Ostatnio edytowane przez Eliasz : 06-11-2007 o 12:28. |
06-11-2007, 12:53 | #260 |
Reputacja: 1 | Względem przyszłości Krabiej higieny mam pewne wątpliwości Tabu nałożone na cielesność w Rokuganie, tak jak w Japonii, jest silniejsze niż w Europie. Jeśli na cielesność, to tym samym na brud, który to ciało oblepia i wszelkie jego wydzieliny. Kraby Krabami, a mimo wszystko nie wyobrażam sobie samuraja pchającego się do brudnej wody lub brudnego samuraja do czystej [w normalnej, cywilizowanej sytuacji oczywiście]. To po prostu zbytnio godzi w zmysł estetyczny i prawdopodobnie odrażające się wydaje. obce |