16-03-2008, 23:30 | #581 |
Reputacja: 1 | Wygrzebałam się z choroby. W końcu. Czasu mam teraz okropnie mało - studia nakładają mi się z pracą, w której obecna sytuacja przypomina przysłowiowy "pożar w burdelu". Jestem w trakcie pisania posta, postaram się skończyć go do jutra. |
16-03-2008, 23:45 | #582 |
Reputacja: 1 | Czekam na Tammo i ew. poprawki mojego postu…Manji Ponoć siła i moc leży w wierze osoby wykonującej jakąś praktykę. Jak mówią wiara czyni cuda No a że shugenja wierzą silniej od innych to jest im łatwiej. Poza tym źle do tego podchodzicie, broń nie musi być magiczna, żeby działała jak magiczna ( niektórym istotom woda zadaje rany – np. piekielnym ognikom ( sam je wymyśliłem właśnie ) więc taka zmoczona strzała… A od czego są jeszcze Fortuny? No chyba, że ich działanie zarezerwowane jest wyłącznie do shugenja - w co wątpię. Jeszcze inna rzecz to ujęcie jak właśnie żywioły współpracują i na ile magiczna broń jest wytworem zaklęcia a na ile właściwego skupienia energii. Żywioły mają energię. Zgodzę się, że jako nie shugenja mam marne szanse - lub wcale ich nie mam na umagicznienie broni. Jednak wszystko rozbija się o to jak działa magia, czy też energia u danego MG w danym systemie. Tu zakaz grania shugenją chyba wskazuje jakiś kierunek, więc nie będę się upierał i czarował strzały |
17-03-2008, 18:56 | #583 |
Reputacja: 1 | Eeetam, myślę, że Tammo-sama to bardzo elastyczny MG i skoro nie dopuszczał wcześniej Ninja, a dopuścił (wiem coś o tym) to i po wielu stoczonych bojach może i Krab przeistoczy się w przerośniętego shugenja Jak sam powiedziałeś/napisałeś 'wiara czyni cuda' Obce-sama jak to jest, że Ty cały czas jesteś chora? Ze mnie się nabijałaś gdy mi się zachorowało, a sama nie lepsza :P do tego przewlekłe choroby to nic dobrego. Wiesz, że niedoleczna grypa powoduje tak bardzo poważne spustoszenia w organiźmie, że w 30% jest to efekt śmiertelny. Więc nie ignoruj tego, a dolecz. I pewnie gdyby cię pokroić to chirurg, który by to robił postawić by mógł jedyną słuszną diagnozę :APOKALIPSA! Pozdrowionka i czekam na posty. CZEKAM... czekam... cierpliwie czekam...
__________________ Świerszcz śpiewa pełen radości, a jednak żyje krótko. Lepiej żyć szczęśliwym niż smutnym. |
18-03-2008, 11:03 | #584 |
Reputacja: 1 | Manji ma rację. Obce, weź Ty się dolecz raz a dobrze, bo ile ja mogę się tak o Ciebie martwić, co? ;-P Kset, posta odebrałem, są pewne poprawki, postaram się odesłać... jak dobrze (ale tak naprawdę dobrze) pójdzie, to dziś późnym wieczorem. Dni ostatnich parę miałem sajgon, w związku z tym mam pewne do Was zaległości. Za co przepraszam, postaram się na dniach nadrobić.
__________________ Zamiast PW poślij proszę maila. Stare sesje: Dwanaście Masek - kampania w świecie Legendy Pięciu Kręgów, realia 1 edycji Shiro Tengu Kosaten Shiro |
18-03-2008, 20:32 | #585 |
Reputacja: 1 | Lhianann prosi o przekazanie, że nie będzie w stanie odpisywać, ponieważ wysiadł jej komputer. Awaria dość poważna ( procesor, płyta główna) więc jej nieobecność może być dość długa.
__________________ Zagrypiona...dogorywająca:( |
19-03-2008, 01:11 | #586 |
Reputacja: 1 | MigdaelETher, dzięki. Przekaż Lhianann proszę życzenia powodzenia. Wellin, Kset, maile się piszą. Junior, post arcyciekawy, zaskoczył mnie. Poczekam jeszcze dzień na posta Obce i odpisuję.
__________________ Zamiast PW poślij proszę maila. Stare sesje: Dwanaście Masek - kampania w świecie Legendy Pięciu Kręgów, realia 1 edycji Shiro Tengu Kosaten Shiro |
23-03-2008, 20:40 | #587 |
Reputacja: 1 | Ciekawe dlaczego Skorpionowi tak bardzo zależy aby jechać do około Shinomen Mori. Trzech leszczy ma niby przejechać przez coś takiego... jeśli tak to dlaczego nie przemieszczają się tamtędy wojska bez wyraźnej konieczności typu : wróg w przewadze wojsk doskonale wyszkolonych i uzbrojonych, a Shinomen Mori wybór jest prosty. Ale jeśli jest to możliwe, aby nie tracić choćby cennego wojska nikomu nie będzie śpieszno aż tak bardzo. Tammo-sama nam podpowiada i chwała mu za to! Więc warto czasem wysłuchać co ma do powiedzeni jadąc na okoła Skorpion będzie mógł zbierać plotki o porwaniu, go nie da rady zrobić w puszczy. Jak myślicie, czy broń samurajów, zwłaszcza Klanowych mających dostęp do lepszej broni gatunkowo, nie jest cenna w Shinomen Mori? Ja myślę, że jest cenniejsza nisz życie kilku bandziorów, ktoś kto by zdobył broń Klanowca z pewnością byłby darzony szacunkiem przez resztę bandy.
__________________ Świerszcz śpiewa pełen radości, a jednak żyje krótko. Lepiej żyć szczęśliwym niż smutnym. |
23-03-2008, 22:52 | #588 |
Reputacja: 1 | Manji nie musisz nas straszyć opowieściami o Shinomen Mori, Krab zna tyle opowiastek o tym miejscu, że już mu starczy Paskudna, wstrętna, najeżona różnymi niebezpieczeństwami trasa - jak żadna inna w Rokuganie. Tu znajdziesz takich bandziorów, że dla samej przyjemności przelewu krwi rzucą się na uzbrojoną trójkę bushi Można tu nawet onina napotkać, więc co tam kilka zbirów Wynajęcie kogoś do zbicia - to moim zdaniem też morderstwo, tyle że nie wykonane własnoręcznie. W przypadku udowodnienia ( raczej niemożliwe) ze taki a taki samuraj wynajął ronina do zabicia/zamordowania innego samuraja, obaj poniosą karę, jeśli czynu - wynajęcia - się nie udowodni, to pozostaje jeszcze sumienie - które rozstrzyga który postępek był dobry który zły. Piszesz tak, jakby zlecenie morderstwa nie było już morderstwem i robisz z Akito głupka. On nie mówił, ze jego wróg z muru osobiście przybędzie, zakłada możliwość zasadzki - za pomocą wynajętych zbirów - ale to jest właśnie morderstwo... Pomyślę co z tym zrobić w poście, Akito chyba nie przejdzie obojętnie nad tym, choć może równie dobrze wzruszyć ramionami, swoje i tak wie Ostatnio edytowane przez Eliasz : 23-03-2008 o 23:01. |
23-03-2008, 23:23 | #589 | |
Reputacja: 1 | Cytat:
__________________ Świerszcz śpiewa pełen radości, a jednak żyje krótko. Lepiej żyć szczęśliwym niż smutnym. | |
24-03-2008, 09:14 | #590 |
Reputacja: 1 | Zabawne, że dopiero teraz Skorpion zaczął zgłaszać sprzeciwy przeciw temu kierunkowi... Smok podobnie jak Skorpion zdaje sobie doskonale sprawę z niebezpieczeństw Shinomen Mori...Ale gdy określił kierunek wyprawy w zamku, to czy usłyszał jakieś rady od Manji-san, albo od shugenja?...Nie przypominam sobie, by którykolwiek z nich zgłaszał jakiekolwiek wątpliwości...A szkoda, bo wtedy byłby idealny moment, by zmienić decyzję Fukurou. Zarówno Krab i Skorpion wiedzieli gdzie planuje jechać Smok. I każdy z nich miał w zamku, więcej niż jedną okazję, by wyperswadować ten pomysł. Skoro nie skorzystali, to trudno... Teraz jest na to, zdecydowanie zbyt późno. I na nic się zda straszenie Smoka kolejnymi niebepieczeństwami... Fukurou wie doskonale jak ryzykowna to wyprawa.
__________________ I don't really care what you're going to do. I'm GM not your nanny. Ostatnio edytowane przez abishai : 24-03-2008 o 09:22. |