09-11-2010, 11:28 | #151 |
Reputacja: 1 | Jeśli chodzi o Aime to w obecnych okolicznościach dogadanie z Samakiem może być utrudnione. To ze względu na problemy z mówienie, problemy z Czaszką i niewiedzy co się wydarzyło nad rozdarciem, ale chętnie będzie towarzyszył dziewczynom. Penny skoro macie z synem Shahruka tworzyć jedną komórkę społeczną wypadałoby się zapoznać. Śmiało.
__________________ Nikt nie jest nieśmiertelny.ODWAGI! |
09-11-2010, 11:28 | #152 |
Reputacja: 1 | w takich okolicznościach najpewniej w tej kolejce wrzucę dwa posty. część pierwsza już online, bo zależało mi na inicjatywie. część druga po rozmowie z Samakiem, tj. w czasie, gdy MG wróci do domu i będzie miał chwilę spokoju
__________________ Purple light in the canyon That's where I long to be With my three good companions Just my rifle, my pony and me |
09-11-2010, 15:34 | #153 |
Reputacja: 1 | @Hesus no nie wiem, nie wiem... właśnie tego chyba staramy się uniknąć.:P Hija, a może by tak Ilya i Melesugun poszły razem? Może ulegnie pod atakiem dwóch Wallawarskich piękności?
__________________ Nie rozmieniam się na drobne ;) |
09-11-2010, 16:27 | #154 |
Reputacja: 1 | jestem za! ale pamiętaj, że to Melesugun jako pierwszej śnil sie nago!
__________________ Purple light in the canyon That's where I long to be With my three good companions Just my rifle, my pony and me |
09-11-2010, 16:29 | #155 |
Reputacja: 1 | Błagam, Ilya ma swojego mężczyznę. Zresztą jest skromna i oszczędna, jeden jej wystarczy. ^.^
__________________ Nie rozmieniam się na drobne ;) |
09-11-2010, 17:04 | #156 | |
Reputacja: 1 | Cytat:
Hija do dzieła, bierz Samaka przynajmniej nie będziesz konkurować ze mną o mojego włochacza A tak serio to trzeba od razu uświadomić Samakowi, że skoro to Ilya, Calin i Aime walczyli z Shuharukiem i dzięki nim on został pojmany to głównie do nich należy obecnie decyzja o przyszłych losach Czaszki | |
09-11-2010, 18:08 | #157 |
Reputacja: 1 | decyzja o jego losach to chyba raczej do rady plemienia należy nad tym włochatym to się jeszcze zastanowię. z niego i melesugun wyszłyby niezłe potworki
__________________ Purple light in the canyon That's where I long to be With my three good companions Just my rifle, my pony and me |
09-11-2010, 19:01 | #158 | |
Reputacja: 1 | Cytat:
Musze Wam powiedzieć, ze dostałem kilka reputek. Nie nie, nie za posty, za te dostaje rzadko. Za post w komentarzach ze zdjęciem. Także od osób nie grających. Normalnie facet miał rację. Co za koncept, u kaduka! Pannom w głowie krokodyle, Bo dziś każda zgrozy szuka: To dziś modne, wdzięczne, ładne, Co zabójcze, co szkaradne. Dawniej młoda panieneczka Mile rzekła kochankowi: "Daj mi , luby, kanareczka", A dziś każda swemu powie: "Jeśli nie chcesz mojej zguby, Krrrokodyla daj mi, luby". | |
09-11-2010, 22:22 | #159 | |
Reputacja: 1 | Cytat:
Jak się chłopaczek uspokoi to mu powiemy o całej sprawie... Tak delikatnie (czyt. prosto z mostu) by się nie zdenerwował jeszcze bardziej... Co będzie jak mu serce wysiądzie?
__________________ Nie rozmieniam się na drobne ;) | |
09-11-2010, 23:12 | #160 |
Reputacja: 1 | Witam. Właśnie odebrałem informacje na GG od Hellian, ze rezygnuje z sesji. Rozumiem, że jej decyzja jest ostateczna, zatem nie będę więcej walczył o utrzymanie kompletu graczy w opowieści. Nad losem Jewy z Lodu się zastanowię i spróbuję jakoś poukładać sobie sesje bez jednego gracza Nie będzie to łatwe, bo jak pisałem wcześniej, miałem obmyślone klimaty i role do odegrania dla każdego z was. Ale nie mam zamiaru nikogo trzymać na siłę. Nie da się i nie tędy droga. Pozostaje mi jedynie z tego miejsca podziękować Hellian za wspólną grę i za niezapomnianą kreację. Szkoda, że tak się to kończy... Nie ukrywam, że czuję się tak, jakbym odniósł jakąś osobistą porażkę jako MG, negocjator i człowiek, któremu zależało na tej sesji i jest mi przykro. Ale nic to - jak mawiał Pan Wołodyjowski. Gra toczy się dalej.... Mam nadzieję.... |