Spis Stron RPG Regulamin Wieści POMOC Kalendarz
Wróć   lastinn > RPG - play by forum > Sesje RPG - Inne > Archiwum sesji z działu Inne
Zarejestruj się Użytkownicy

Archiwum sesji z działu Inne Wszystkie zakończone bądź zamknięte sesje w systemach innych (wraz z komentarzami)


 
 
Narzędzia wątku Wygląd
Stary 17-12-2011, 17:10   #81
 
SWAT's Avatar
 
Reputacja: 1 SWAT ma wspaniałą reputacjęSWAT ma wspaniałą reputacjęSWAT ma wspaniałą reputacjęSWAT ma wspaniałą reputacjęSWAT ma wspaniałą reputacjęSWAT ma wspaniałą reputacjęSWAT ma wspaniałą reputacjęSWAT ma wspaniałą reputacjęSWAT ma wspaniałą reputacjęSWAT ma wspaniałą reputacjęSWAT ma wspaniałą reputację
Amerykański sen? Kurwa, dobre sobie. Udusilibyście własnymi rękami tego, który to wymyślił i w gruncie rzeczy zmusił was do spakowania się i ruszenia w świat. Do wielkiego imperium, gdzie jak myśleliście dolary leżą na ulicy, a zarobić cokolwiek jest cholernie łatwo.

Jakie było wasze zdziwienie, kiedy to wszystko okazało się bujdą. Morderstwa, grabieże, łamanie prawa, więzienie i wiele innych, nieuczciwych i łamiących prawo fuch. To było wszystko, na co było was stać. Nic więcej. Zero uczciwej roboty.

Mimo wszystko, to co zarobiliście było wasze. Niektórzy mieli tego mniej, inni więcej. Ale każdy z pewnością coś zachował. I uciekał z kraju, albo chociaż z miasta gdzie pieprz rośnie. Nie było dane długo cieszyć się kolorowym, naprawdę wielkim Empire Bay.

Dorian „Zibi” Zibkowski

Odciąłeś się od wszelkiego zła związanego z mafią, jak nożem. Choć dobrze wiedziałeś, że Włosi Ci nie odpuszczą i że policji nie uda się wyłapać wszystkich. Włosi, długo Cię szukali. I szukali naprawdę wszędzie. A głównym prowodyrem tych poszukiwań był nie kto inny, jak Louis któremu udało się uciec przed łapami prawa do Włoch.
Długo, długo później, kiedy smacznie spałeś w luksusowym hotelu we Francji, alkoholem przyjemnie szumiącym w głowę, zobaczyłeś nad sobą swojego dawnego partnera. Louis stał nad tobą, a w twoją głowę mierzył pistolet 9mm z tłumikiem.
Wiedziałeś, po prostu wiedziałeś że twój czas nadszedł. Że zaraz pocisk przefrunie Ci przez czaszkę niczym rozgrzany pręt przez masło, a ty wylądujesz na pierwszych stronach francuskich dzienników, jako kolejna ofiara gangsterskich porachunków.
Cichy, charakterystyczny wystrzał. Usłyszałeś go dobrze. Zamknąłeś nawet oczy i byłeś pewny że umierasz, ale mimo wszystko nie czułeś się jak ktoś umierający. Otworzyłeś oczy. Obok, w poduszkach dymiła dziura po kuli.
- Nas się nie zdradza. Zapamiętaj to na przyszłość – rozległ się znajomy głos.
Ręka z pistoletem opuściła się, a czarna sylwetka skierowała się do drzwi. Kiedy wychodził z ciemnego pokoju, na oświetlony korytarz, wtedy właściwie poznałeś twarz Louisa. Nie wiedziałeś jakimi motywami się kierował, ale pewno było, że darował Ci życie.

Aleksander Zduński

Wichura doskoczył do szafki, odsunął ją i wskoczył do tunelu, przyświecając sobie diodową żarówką z zapalniczki podłączonej do małej bateryjki. Ostatni, Dolec, na powrót przysunął szafkę do ściany, maskując wyjście.
Niczym szczury, skradaliście się jakiś czas. Wichura patrzył często na plany i zatrzymywał się. Dopiero kiedy Jędrek się za nie wziął, szliście o wiele szybciej. Kratka wentylacyjna, wypadła z cichym hukiem. Na szczęście, w pralni teraz nikogo nie było, a na jej środku był właz do kanalizacji więzienia. Zeszliście tam, choć kiedy smród ekskrementów uderzył w wasze nozdrza, o mało nie wróciliście na górę. Mimo wszystko wytrzymaliście i brnąc po pas w śmierdzącej wodzie, szliście w kierunku światła. Aleks, będąc na adrenalinie od dłuższego czasu i będąc podgenerowanym do granic, potknął się o jakiś niewidoczny przedmiot o wpadł do śmierdzącej breji. Mężczyźni ryknęli śmiechem, ale szybko się ucieszyli. Byli już tak blisko.
W końcu tunel ustąpił rzece, która gdzieś tam daleko płynęła przez Empire Bay i wpadała do morza. Niedaleko, znajdowało się pole kampingowe, turystyczna atrakcja dla mieszczuchów, czysta natura. Niedaleko też, na wzniesieniu górowało samo więzienie. Zrzuciliście pomarańczowe uniformy, które jednak ze sobą zabraliście. Po cichu zakradliście się do jednej z przyczep, po czym ubraliście czyste, świeże ciuchy. W postawionej niedaleko beczce, spaliliście więzienne szmaty, a stojący niedaleko samochód, szybko stał się łupem umiejętności Crasha. Ruszyliście w głąb kraju, kątem oka widząc i słysząc jak w więzieniu, włącza się alarm. Ale by, byliście już daleko.
Potem, było trzeba już tylko uciec z kraju, z tej cholernej Ameryki. Pieprzonego, jądra ciemności. Było trzeba się przemycić do ojczyzny i olać Amerykański Sen.

Jerycho Czarnecki

Wszystko się ułożyło, niczym w jakimś cholernym filmie. Ty, Sara i Cyrus oraz cały Grey Point. Jedna, wielka, szczęśliwa rodzina. Policja przycisnęła całe miasteczko, nie tylko przekupnych gliniarzy. Całe to szambo, ten przestępczy smród rozpłynął się po całych stanach lądując w Great City, Liberty City, Lost Haven, Vice City i innych metropoliach.
A na tych którzy nie uciekli, policja długo szukała dowodu. A kiedy śledztwa zostały umorzone, wtedy wszystko powoli zaczęło wracać do normy. W Empire Bay, została tylko jedna rodzina, która wróciła do korzeni. Do momentu, nim zaczęły ich szarpać spiski. Do momentu, kiedy byli jedną wielką rodziną wraz z Donem Papalardo.
Na całym interesie, całkiem wyszli Ruscy. Ich kanały przerzutowe, posłużyły jako drogi ewakuacyjne dla wielu oprychów, a potem zaczęli jak zawsze, sprowadzać broń którą szła jak świeże bułeczki, dla nowo rosnących rodzin.
Inne pomniejsze gangi, czy mafie powoli również się odbudowywały, likwidując w swoich szeregach wtyki konkurentów. Grey Point, wrócił skupił się na bardziej normalnych aspektach, swojej makro gospodarki. Policja, FBI, CIA, a nawet Interpol do dzisiaj szukają nie jakiej Izabeli Zaworskiej, podejrzanej o kierowanie przestępczością zorganizowaną.

A to wszystko, wydało się być tylko snem…
Amerykańskim snem.
 
__________________
Po prostu być, iść tam gdzie masz iść.
Po prostu być, urzeczywistniać sny.
Po prostu być, żyć tak jak chcesz żyć.
Po prostu być, po prostu być.
SWAT jest offline  
 



Zasady Pisania Postów
Nie Możesz wysyłać nowe wątki
Nie Możesz wysyłać odpowiedzi
Nie Możesz wysyłać załączniki
Nie Możesz edytować swoje posty

vB code jest Wł.
UśmieszkiWł.
kod [IMG] jest Wł.
kod HTML jest Wył.
Trackbacks jest Wył.
PingbacksWł.
Refbacks are Wył.


Czasy w strefie GMT +2. Teraz jest 23:10.



Powered by: vBulletin Version 3.6.5
Copyright ©2000 - 2024, Jelsoft Enterprises Ltd.
Search Engine Optimization by vBSEO 3.1.0
Pozycjonowanie stron | polecanki
Free online flash Mario Bros -Mario games site

1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13 14 15 16 17 18 19 20 21 22 23 24 25 26 27 28 29 30 31 32 33 34 35 36 37 38 39 40 41 42 43 44 45 46 47 48 49 50 51 52 53 54 55 56 57 58 59 60 61 62 63 64 65 66 67 68 69 70 71 72 73 74 75 76 77 78 79 80 81 82 83 84 85 86 87 88 89 90 91 92 93 94 95 96 97 98 99 100 101 102 103 104 105 106 107 108 109 110 111 112 113 114 115 116 117 118 119 120 121 122 123 124 125 126 127 128 129 130 131 132 133 134 135 136 137 138 139 140 141 142 143 144 145 146 147 148 149 150 151 152 153 154 155 156 157 158 159 160 161 162 163 164 165 166 167 168 169 170 171 172