|
Archiwum sesji z działu Inne Wszystkie zakończone bądź zamknięte sesje w systemach innych (wraz z komentarzami) |
| Narzędzia wątku | Wygląd |
09-09-2012, 14:52 | #81 |
Reputacja: 1 | Asenat ja nikogo nie poganiam, a jedynie zapytuje, co i jak. Piszę o tym, co się w docu dzieje tutaj, bo nie wiem jak często tam zaglądacie i tylko tyle.
__________________ "Shake hands, we shall never be friends, all’s over" A. E. Housman |
10-09-2012, 10:39 | #82 |
Reputacja: 1 | Kto czeka, to się doczeka, i usłyszy jak trawa rośnie. Dialog z Ksymeną już na forum, oczywiście zrobiony wespół z Panią Asenat i za Jej wiadomością u mnie w jednym poście wrzucony. Na koniec deklaracja że Posłuszny jedzie do księdza, gdzie oczywiście będzie rozpowiadał (bez wnikania w szczegóły) że pijany Odloczyński gwałty różne czyni i żeby pojechać tam, bo cześć panienki być może zagrożona i dusza jej takoż bo chora, a rozbijanie się i warcholenie Pana Odloczyńskiego tylko ten stan pogarsza i nie wiadomo, czy jest jeszcze po co jechać. A później co jeszcze to na spokojnie do Starosty na PW napiszę, żeby w czasie za bardzo od reszty kompanii równolegle działając za dużo nie wybiegać.
__________________ MG: "Widzisz swoją rodzinną wioskę potwornie zniszczoną, chaty spalone, swoich znajomych, przyjaciół z dzieciństwa leżących we własnej krwi na uliczkach." Gracz: "Przeszukuję. " Ostatnio edytowane przez arm1tage : 10-09-2012 o 10:41. |
12-09-2012, 11:28 | #83 |
Reputacja: 1 | MG i mili Waszmościowie! Dojrzewałam do tej decyzji sporo czasu i właśnie dojrzałam. Chciałam Wam wszystkim podziękować za grę - Pinheadowi za prowadzenie, miłym Waszmościom za rewelacyjne dialogi, szczególnie Odloczyńskiemu, że nie dawał sobie wyjadać skwarków z kaszy, i Posłusznemu za wzruszającą romanzę w mokrej trawie. Sesję jednak opuszczam. Częściowo zawinił tu długi przestój, po którym ciężko mi było wbić się z powrotem w buty Ksymeny. Jednak przede wszystkim poszło o moje rozumienie tego, jak sesja w Dzikie Pola wygląda, kiedy w moim mniemaniu jest fajnie - a jest to taka sytuacja, w której scenariusz jest zwierzęciem, o którym wszyscy słyszeli, ale mało kto widział na własne oczy... cała zabawa zasadza się na tym, że każdy warchoł warcholi bezładnie w swoją stronę, a linia fabularna ulega pod przemożną chęcią graczy, by dowalić BN-owi z 10 rzędu tła, bo im się jego wąsy nie spodobały. Taka jest moja wizja, nie mówię, że najlepsza czy nawet że dobra - jest moja. Okazała się po prostu nie do pogodzenia z Twoim stylem prowadzenia Pinheadzie. I nie mówię, że złym - tylko Twoim, który może odpowiadać wielu graczom, ale mi po prostu nie leży. Nie ma żadnego sensu, abyśmy się wzajemnie męczyli i frustrowali, próbując przepchać każdy swoją wizję. Ksymenę Wam zostawiam i postępujcie z nią według uważania. Możecie zBNować, możecie utrupić (przy jej chorobie trudne to nie będzie) albo przekazać graczowi, który zechce ją poprowadzić dalej. Przykro mi, że tak wyszło, ale tak wyszło niestety. Jeszcze raz dziękuję za krótki epizod dzikopolowy i życzę Wam pomyślnych wiatrów i zawsze otwartych karczm - w tej przygodzie i wszystkich innych. |
12-09-2012, 14:25 | #84 |
Reputacja: 1 | Pozostaje mi podziękować za wspólną grę i uczciwe postawienie sprawy. Lepiej tak, to rozegrać niż faktycznie się męczyć. Co prawda nie rozumiem zarzutu odnośnie fabuły, bo ciężką ją oceniać po rozegraniu kilku kolejek i po tym, jak w świecie gry minęło zaledwie kilka godzin. Tematu jednak nie będę drążył. Przyjmuję do wiadomości decyzje i krytykę. Teraz pozostaje pytanie do pozostałych waszmościów, co w takiej sytuacji robimy. Postać pani Ksymeny jest na tyle charakterystyczna, że jej brak będzie bardzo widoczny. Nawet gdybym ją zNPC-ował, to nie poprowadziłbym tej postaci w taki sam sposób, jak Asenat. Poza tym z zasady nie lubię prowadzić byłych postaci graczy, które mają znaczny wpływ na wydarzenia w sesji. Sprawę komplikuje też konflikt pomiędzy dwoma waszmościami. Obecność Ksymeny była pewnego rodzaju buforem w tym konflikcie, a jej brak będzie dotkliwy. Czekam na waszmościów zdanie i propozycję. Ja swoją opinię przedstawię na koniec.
__________________ "Shake hands, we shall never be friends, all’s over" A. E. Housman |
13-09-2012, 16:25 | #85 |
Reputacja: 1 | Sam nie wiem co zdecydować, bez pani Ksymeny rzeczywiście może być nieciekawie. Co robić dalej z sesją zostawiam waszmościom, jak sesja padnie nie będę rozczarowany, a jak ciągniemy dalej to możecie na mnie liczyć.
__________________ "Kto się wcześniej z łóżka zbiera, ten wcześnie umiera" - Mag Rincewind W orginale -"Early to rise, early to bed, makes a man healthy, wealthy and dead." Torchbearer dla opornych. Ostatnia edycja 29.05.2017. |
13-09-2012, 22:17 | #86 |
Reputacja: 1 | Może potwierdziła się stara prawda, że nie ma co podnosić raz padniętej sesji. Ja się wypisuję. Chyba komentarze zbędne ale za grę dziękuję i graczom i staroście. |
13-09-2012, 23:43 | #87 |
Reputacja: 1 | W takiej sytuacji, nie pozostaje mi nic innego, jak zamknąć sesję. Troszkę szkoda, ale takie życie. Analizować błędów nie będę. Biorę całą winę na siebie, choć długi przestój także swoje zrobił. Krótko, bo krótko ale ja bawiłem się dobrze. Dziękuję wszystkim za grę i poświęcony czas. Do zobaczenia w innych sesjach.
__________________ "Shake hands, we shall never be friends, all’s over" A. E. Housman |
14-09-2012, 21:08 | #88 |
Reputacja: 1 | a ja proponuję wrzucić to, co w docu. Bośmy to mimo wszystko rozegrali, a parę dosadnych i rześkich kwestii to tam padło. I po prostu szkoda, żeby w docu zwiędło bez publiki . |
15-09-2012, 08:25 | #89 |
Reputacja: 1 | Dziękuję wszystkim za grę zatem, Staroście za prowadzenie - bawiłem się niezgorzej. Szkoda, że planów niecnych Posłusznego nie będę mógł do końca doprowadzić, ale cóż. Do obaczenia Waćpanno i Wasznosciowie w innych sesjach...Z Bogiem!
__________________ MG: "Widzisz swoją rodzinną wioskę potwornie zniszczoną, chaty spalone, swoich znajomych, przyjaciół z dzieciństwa leżących we własnej krwi na uliczkach." Gracz: "Przeszukuję. " |
15-09-2012, 11:40 | #90 |
Reputacja: 1 | I ja dziękuję wszystkim za grę, a w szczególności tobie Arm1tage, za arcywarchoła Posłusznego .
__________________ "Kto się wcześniej z łóżka zbiera, ten wcześnie umiera" - Mag Rincewind W orginale -"Early to rise, early to bed, makes a man healthy, wealthy and dead." Torchbearer dla opornych. Ostatnia edycja 29.05.2017. |