|
Archiwum sesji z działu Inne Wszystkie zakończone bądź zamknięte sesje w systemach innych (wraz z komentarzami) |
|
| Narzędzia wątku | Wygląd |
30-06-2012, 22:13 | #101 |
Reputacja: 1 | -Z wielkim smutkiem przyjąłem wiadomość, że nasz najbardziej dociekliwy obywatel został zamordowany. Członkowie mafii wiedzieli że strata Jacka będzie najbardziej dotkliwa ze wszystkich możliwych. A co do sprawcy: gdyby mafia zawsze mówiła prawdę lub nie umiała sfałszować dowodów to byłaby bardzo nędzną mafią. Rzekomy brak noża to słabe alibi. Winna jest Julia Ryan. |
01-07-2012, 13:33 | #102 |
Reputacja: 1 | Kayla długo myślała, ale zachowanie Julii budziło w niej coraz więcej wątpliwości. Jej kłótnia ze sklepikarzem, jej oskarżenie mamy, i wciąż ten sam argument, który przecież sama jej poddała po McAllisterze (o niewystarczającej sile do uduszenia)... Moja mama z pewnością nie jest winna. Chodziła z listonoszem do tej samej klasy! Poza tym, teraz, po śmierci wróżki... I skoro nie ma informacji o gospodyni domowej... Głosuję na Julię Ryan, studentkę. Najwyraźniej pomyliłam się co do ciebie. Przepraszam. Kayla zaczęła się zastanawiać, który raz już kogoś przeprasza. |
03-07-2012, 06:37 | #103 |
Reputacja: 1 | Miasto skazało na śmierć Julię Ryan, studentkę. Była ona Wtyką. Wybaczcie zwięzłość ale forum coś nam znowu nie działało i nie mogłem napisać jeszcze z komputera, a teraz to już tylko z telefonu. Czekam na deklaracje do weekendu. |
21-07-2012, 10:29 | #104 | |
Reputacja: 1 | Cytat:
__________________________________________________ ____________ Podsumowania słów kilka: Role w grze (na czerwono nieodkryte w trakcie gry): Szef Mafii - Marc Benson, Luffy. Wtyka - Julia Ryan, Motek339. Mafiozo 1 - David Moven, Sir_Michal. Mafiozo 2 - Dick McAllister, Corvus. Mafiozo 3 - Abraham Hamsworth, folkien. Święty - Nurja Blossom, Agape. Śledczy 1 - Julia Pate, kanna. Sledczy 2 - Francis Jones, Imoshi. Medium - Adam Hacket, Boreiro. Kurtyzana - Eric Waller, Spaiker. Ogółem fajnie to wyszło. Bardzo podobała mi się Wasza gra, nieźle do tego podeszliście, przynajmniej na warstwie mieszkańców miasta. W zasadzie nie było chamskiego przekazywania informacji poza paroma wyjątkami, a mimo to miasto dobrze sobie poradziło z mafią. Odgrywaliście swoje role tak, jak było potrzeba - czyli ani za mało, ani za dużo. Gorzej sprawa miała się z odgrywaniem ról w grze, choć często był to po prostu brak szczęścia. Strategia grania Świętego nie różni się znacznie od klasycznej wersji, jednak Agape dopóki grała, nie miała jakoś szczęścia, żeby kogokolwiek obronić. Jeżeli idzie o Medium, to Boreiro wykorzystał swoją moc dopiero na sam koniec, gdy gra w zasadzie już stała, i również nie miał szcześcia (ani wyczucia), gdyż trafił na zwykłego gracza - podczas gdy moc Medium najlepiej jest wykorzystać w ciągu pierwszych dwóch tur. Spaiker w roli Kurtyzany również nie miał szczęścia. Pecha też nie miał, bo w swoich "polowaniach" nie trafił na Śledczych ani Świętego. Na minus można mu wziąć to, że nie zauważył, że korzystając ze swojej mocy w ciągu pierwszych dwóch tur w zasadzie pomagał Mafiozom, a nie Miastu - ponieważ miał statystycznie większe szanse trafić na jednego z trojga specjalnych postaci - sprzymierzeńców Miasta (dwoje Śledczych, jeden Święty), niż na któregoś z dwóch przeciwników Miasta (jeden zabójca - bo tylko jemu mógł przeszkodzić ze zwykłych mafiozów, jedna Wtyka). Do tego wczesny etap gry zasadniczo nie pozwala na trafne zgadywanie kto jest mafiozem. Co do Śledczych, to kanna zginęła od razu, tu nic się nie da powiedzieć, natomiast Imoshi jako drugi śledczy wypadł najlepiej ze wszystkich. Po prostu miał "nosa". Zasadniczo co drugi jego strzał był strzałem w dziesiątkę. Mafia zaś grała najgorzej. Z jednej strony niezaprzeczalnie miała szczęście, trafiając na Świętego i Śledczego już na początku gry. Z drugiej strony - strategia Mafii najbardziej różniła się od strategii Mafii w klasycznej grze. Po prostu wskazywanie kolejnych osób nie mogło wystarczyć, aby grę wygrać, a to właśnie mafia robiła w przeciągu pierwszych paru tur. Jakoś w połowie gry Mafiozi się zreflektowali i zaczęli stosować jakąś strategię, ale wtedy już padali jak muchy i było na to za późno. Ogółem mi się prowadziło fajnie, mam nadzieję, że Wam się grało także. Choć nie da się ukryć, że nie do końca to wyszło. Przez problemy z forum, słabe zorientowanie graczy w nowych zasadach, mój wyjazd i olewkę ze strony mafii na koniec - jednak jesteśmy o niebo lepiej przygotowani na kolejną edycję Mafii na LastInnie, niż byliśmy na tą
__________________ It's only after we've lost everything that we're free to do anything. On a long enough time line, the survival rate for everyone drops to zero. | |