sickboi

Spoko mapki, zawsze lubiłem painta

BTW nesjańskie wybrzeże wygląda jak północna Afryka

 

MrKroffin

Cóż, przyznam się, że to właśnie twoje ziemie projektowałem jako pierwsze i dopiero potem zorientowałem się, że rysuję Europę i Bliski Wschód . Wprowadziłem zmiany, ale akurat twoje ziemie dotknęły one w małym stopniu.

 

sickboi

Spoko, już wiem gdzie założę Kartaginę

 

sickboi

Takie jeszcze pytanko odnośnie cudów w naszej grze, podyktowana tym, że mocno bazujemy na Civ.

Czy cuda dzielą się tak jak w grze komputerowej na ten narodowe i te światowe? Jeśli tak to jaki ma to wpływ na naszą rozgrywkę, czas budowy itp.?

 

sickboi

Umarł Król, niech żyje Król. Kolejny zgon na oikemskim tronie to kolejna okazja do podsumowań. I wybaczcie trzeci post pod rząd

Budownictwo: Podobnie jak u poprzedników, żadnych znaczących budowli. Raczej rozwijano potencjał morski oraz gospodarczy. Dodatkowo Hypattes musiał odbudować spalone Oikeme co z pewnością nie ułatwiło mu zadania. Pod względem budownictwa jego rządy można uznać, więc za średnie.

Technologia: Dwa ważne wynalazki. Po pierwsze ujarzmiono dzikie konie, tworząc pierwsze na świecie jednostki jazdy oraz rydwanów. Wokół władcy wnet ustanowiła się konna gwardia złożona z najbardziej lojalnych, wojowniczych i dobrze uzbrojonych żołnierzy. Z kolei dzięki kontaktom z Tai'atali poznano tajniki budowy kamiennych konstrukcji.

Polityka zagraniczna: O dziwo zanotowano praktycznie same sukcesy. Podpisano układ z Amali'inką, wymieniono się technologiami oraz zawarto przymierze przeciwko Orkoi. Pomiędzy nacjami rozkwitł handel. Odkryto również nowe plemię - Kenku. Co z tego wyjdzie, los pokaże

Polityka wewnętrzna: Ciężko jednoznacznie ocenić tę kategorię. Hypattes wyraźnie nie radził sobie z sektą Megrigene i z każdym rokiem heretycy rośli w siłę. Z drugiej strony ustanowił własny kodeks praw i lokalnych zarządców zwanych Nomorchosami. Wyplenił także piratów z wysepek w okolicy Oikeme, lecz na ich miejsce pojawił się potwór. Biorąc jednak pod uwagę ostatnie wydarzenia trzeba stwierdzić, że Król Rybak dał ciała. Brak stałości w decyzjach odnośnie kultystów oraz stan napięcia między pałacem i kapłanami doprowadził do powstania heretyckiej armii, która zagraża Krateii

Demografia: Liczba ludności rosła na co złożyło się wygaśnięcie zarazy oraz brak długich konflików zbrojnych. Jednocześnie kultyści spowodowali, że wzrost ten nie był tak duży jak mógłbyć.

Kultura: kolejni bogowie dołączyli do panteonu, napisano również pierwsze nesjańskie dzieło epickie "Oikeia" oraz rozpoczęto spisywanie innych pieśni, przekazów i wiedzy. Jednocześnie nastąpił mocny rozłam religijny i od poczynań kolejnych władców będzie zależało, czy stara wiara przetrwa wśród Nesjan.

Wojsko: tutaj Hypattes przysłużył się znacznie, rozwijając zarówno wojska lądowe jak i flotę. Jest to chyba największy plus jego rządów, gdyż mocna armia przyda się w przyszłości. Szczególnie uwagę należy zwrócić na oddziały konne.

Poszczególne wydarzenia:

- Sekta - temat najważniejszy i chyba jedyny warty większej wzmianki z okresu rządów Hypattesa. Temat, który zresztą przerósł władcę i ostatecznie sprowadził duże kłopoty na Krateię. Duży minus rządów, które w gruncie rzeczy mogły być bardzo owocne dla Nesioi. Stało się jednak inaczej, co w sytuacji zbliżania się orczej hordy może mieć ogromne znaczenie dla istnienia Krateii w obecnej formie.

-Kontakt z Tai'atalai - z pewnością dobry ruch ze strony Hypattesa. Jednak na skutki długofalowe trzeba będzie jeszcze poczekać. Z pewnością nauczenie Tai'atali nesjańskiego pisma oraz żeglugi pozytywnie wpłynęło na obraz i zasięg wyrosłej z Oikeme kultury.

Podsumowując, rządy Hypattesa to rządy zaprzepaszczonej szansy i braku konsekwencji. Dość długo liczyłem, że gdy w końcu władca ten wyda ostatnie tchnienie będę mógł stwierdzić - dobra robota. Tymczasem pozostawił dla następcy całą masę rozgrzebanych spraw i to nie łatwych. Do bogów odszedł w niezbyt jasnych okolicznościach, zażywając wschodniej mikstury, co było jego ostatnim błędem. Oby sąd boży był dla niego łaskawszy

 

MrKroffin

Myślę, że nie. Podział taki byłby chyba nieco sztuczny w naszym wypadku. Bardzo duże zróżnicowanie Waszych ras wyklucza taką możliwość, a ja nie chciałbym tej różnorodności w jakiś sposób ograniczać. Na tę chwilę takie rozwiązanie nie istnieje.

Bardzo fajne podsumowanie, swoją drogą . Za posta zabiorę się za moment, a resztę graczy proszę o przyspieszenie tempa, bo doc już stoi i stoi w stagnacji od dłuższego czasu. A mi się marzy skończyć tę turę do końca sierpnia .

 

Earendil

Szefie, odpowiedziałem już w dokumencie, zajrzyj.

sickboi: Megrigene, Posedaion, daj już sobie spokój z tym. Przodkowie- oto odpowiedź na wszystkie pytania! Ale raporcik ładny

 

MrKroffin

Za kilka minut i ja odpowiem.

Hehe, widzę że ktoś tu próbuje zdominować świat swoją religia . Ale szczerze mówiąc chciałbym, aby władzę w Krateii przejęli horimtulai - wtedy to by dopiero były dopiero braterskie stosunki z Tai'atalai .

Swoją drogą horimtulai kojarzą mi się nieco z Krzyżakami - nie udało się w Siedmiogrodzie (Quetz-hoi-atalai), to próbujemy w Polsce (Krateia) .

 

sickboi

A idź Pan z tym paskudztwem

Czas przygotować grunt pod nesjańskie odrodzenie. Może założę Narodowo - Socjalistyczą Nesjańską Partię Pracy, czy coś

 

sickboi

I co damy radę do końca miesiąca z tą turą?