Mike

bardzo niedobrze

A jakbyś był strażnikiem w pałacu i zobaczył byś szwendających się bandziorów to ruszył byś przodem? Koleś czeka, aż pójdziecie i chyba liczy, że pójdziecie nie tak gdzie pokazał

Serce kryjówki kano jest w obozie poza pałacem parę razy Wam to mówiłem

I strażnik patrzy aż znikniecie mu z oczy, nie odchodzi. A ciężko zgubić się na tak prostej drodze do areny.

 

kinkubus

Luz, część MG woli takie, a sucha deklaracja lepsza niż brak postu.

Jeszcze mogę dodać, że jak nie ma co napisać, to po co się silić?

 

Mike

Jak niema co napisać, to trzeba napisać w komentarzach, że niema co napisać!

Albo pisać szybciej, wtedy psionik będzie musiał pisać: "Ida za nim" :P

 

psionik

No dobra, ale nie opisałeś jak daleko jest ta arena.

 

Mike

A z jakieś 500m, chodniczkami między krzakami. Jakieś 200m od niego przynajmniej teoretycznie znikniecie mu z oczu. Ale jeśli będzie powoli szedł za wami to będzie w stanie zobaczyć, że zniknęliście po drodze.
Co zrobi tego nie wiecie.
Wokoło areny powinien być niezły tłumek.

 

psionik

No właśnie, więc powinniśmy słyszeć zbiegowisko i na pewno trzymać się z dala

 

Mike

To co robicie? Zwłaszcza jak ogłosi mały alarm po waszym zniknięciu i otworzy manewry dla brzytworękich :P

 

psionik

Dobra Tong. Weszliśmy
Co teraz?

 

Jaśmin

Poczekajmy aż będziemy tylko my i trójka strażników, w łeb ich, ukryć ciała i dalej już będzie łatwiej.
Tak wiem. Taktyka jest tak cwana, że można jej doczepić ogon i udawać, że to lis, no ale Tong jest prostym chłopakiem.

 

psionik

Niezbyt wyrafinowana taktyka, ale lepszej nutÄ™ mamy