Judy Hopps na posterunku! - na chwilę zawachała się widząc wszystkich gawędzących w najlepsze - Spóźnona znaczy się... Ale! Przyjrzałam się zwłokom tego naszego Tyra! I... W sumie nie znalazłam nic. No przynajmniej dziki nie był. W odróżnieniu od tego węża co go chciał zjeść. No ale na pewno coś znajdzie się. No i wcale tutaj nie przyszłam dlatego że nie mogę sama sobie poradzić -Szybko wyjaśniła swoją absencje na początku dnia. Moim zdaniem któreś z zwierząt jest tutaj zdziczałe, w szczególności mam na myśli drapieżników. W sumie jest wśród nas jeden drapieżnik. I nie-dokońca-wiadomo-co co też może być drapieżnikiem. No dla mnie przypomina lisa, więc jest drapieżnikiem. A jak pewnie wiecie, drapieżniki mogą zdziczeć, mają to w genach czy coś. Więc możnaby się ich pozbyć. Tak dla bezpieczeństwa. |