Brilchan

Ja wciąż stawiam że to osoba z mocami iluzji się z nami bawi.

Wierze na słowo choć zupełnie nie tego się po tej sesji spodziewałem. Myślałem że będzie bardziej realistycznie o ile jeszcze teorie spiskowe, chaos i wojne służb da się jeszcze jakoś tam uzasadnić że coś podobnego mogłoby się dziać to jużo statnich parę tur zmienia się w komedie omyłek a najnowszy post to już zupełna groteska.

Podobał mi się początek sesji więc masz u mnie kredyt zaufania na razie nie pójdę w ślady Marrta bo oprócz tego kredytu a) Bardzo mnie ten post rozbawił b) bardzo lubię grać Adamem.

Mam jednak nadzieje że w następnej turze uda nam się jakoś przerwać iluzje i wrócić do bardziej normalnego świata.

Błagam wszystko tylko nie to ten trick był interesujący Jeden raz obecnie jest nudny i nadużywany. Będę autentycznie zły jeżeli to okarzę się prawdą.

Z mojej strony krótki szybki post z deklracjami

 

Alaron Elessedil

Aaaha
No cóż, powiem tak - niczego nie wolno wykluczać

Od razu też powiem jak wyszła akcja Brilchana: żadnych efektów ingerujących w przebieg zdarzeń.

 

__________________
Drogi Współgraczu, zawsze traktuję Ciebie i Twoją postać jako dwie odrębne osoby. Proszę o rewanż. Wszystko, co powstało w sesji, w niej również zostaje.
Nie jestem moją postacią i vice versa.

Noraku

Zaraz ja nie rozumiem...

To Witold i Patricia mieszkają drzwi w drzwi czy po prostu dzieje się im to samo?

 

__________________
you will never walk alone

Alaron Elessedil

Brilchan, od początku pisałem, że stawiam na możliwie największy realizm i podkreśliłem dwukrotnie w komentarzach, że wszystko ma swoją przyczynę, żeby nie było wątpliwości. To była dla was podpowiedź, a nie usprawiedliwianie się. Rzeczywistość wygląda tak, jak opisałem.
Zatem jak ci do drzwi puka milicja, a staruszka odlatuje na książce, to powinno cię to kopać po zadku tak mocno, że z bólu powinieneś zacząć lewitować.
Jeśli będziesz chciał grać dalej, to super. Bardzo się cieszę. Jeśli nie, to będzie twój wybór. I od razu rozwieję wątpliwości: w następnej turze nic nie wróci do normy. Chyba, że dowiecie się co się dzieje, jak to przerwać i przerwiecie to w tej turze. Albo rzucicie deklaracją: czekam aż się skończy. I zobaczymy co dalej.

Noraku, doskonałe, konstruktywne pytanie
Akcja dzieje się w jednym miejscu, a Patricia nie kojarzy takiego sąsiada za chiny ludowe. Ba! Kojarzy swoich sąsiadów i w życiu nie widziała tej twarzy.
Witold też nie kojarzy takiej sąsiadki, a to już o czymś świadczy. Bury dokładnie wie kto jest jego sąsiadem.
Powiem więcej (wykonałem dwa rzuciki), oboje zaczynają dostrzegać różnice w klatkach schodowych - nie wyglądają tak, jak powinny. Są względnie dość podobne do tych, które znają, ale jeśli się przypatrzeć, to można łatwo zauważyć rozbieżności. Nie są widoczne jak patrzycie na scenę w korytarzu. Nie są widoczne jak patrzycie co jest w korytarzu. Ale jak patrzycie NA KORYTARZ, to już tak. Włączniki światła się nie zgadzają, same klosze, podłoga, ściany, umiejscowienie drzwi wejściowych. Im bardziej patrzycie, tym bardziej widzicie, że zupełnie nic się nie zgadza, choć przed chwilą byliście przekonani, że to właśnie te klatki, na których bywacie każdego dnia.
To taki hint dla was, który był możliwy dzięki pomyślnym rzutom na spostrzegawczość

EDIT:
"Szukajcie, a znajdziecie."

 

__________________
Drogi Współgraczu, zawsze traktuję Ciebie i Twoją postać jako dwie odrębne osoby. Proszę o rewanż. Wszystko, co powstało w sesji, w niej również zostaje.
Nie jestem moją postacią i vice versa.

Bardiel

Pytanie: Witek zamierza zadac sobie bol zeby sprawdzic czy nie sni. Zakladam ze sie nie obudzi tylko zwyczajnie zacznie go bolecb?

 

Brilchan

Też pomysłałem żeby Adam ugryzł się w rękę ale wczoraj nie napisałem więc co było a nie jest nie piszę się w rejestr :P

 

Alaron Elessedil

Zdecydowanie boli
Ale jako specjalista od bólu (nie, żebym sugerował jakieś doświadczenia sado-maso) czuje, że ból jest jakiś... inny. Tak samo intensywny, ale jakby trochę bardziej odległy.

Bardiel, Brilchan, dobry trop

 

__________________
Drogi Współgraczu, zawsze traktuję Ciebie i Twoją postać jako dwie odrębne osoby. Proszę o rewanż. Wszystko, co powstało w sesji, w niej również zostaje.
Nie jestem moją postacią i vice versa.

Bardiel

Lol, edytka bo wpakowałem swój wpis do komentarzy zamiast do sesji.

 

Alaron Elessedil

Nie do końca jestem pewien czy światotworzyliście adresy. A z pewnością je znacie, także rozstrzygnięcie kwestii zaproponowanej przez Bardiela nie będzie stanowiło problemu dla waszych postaci. Graczom może to sprawić więcej trudności.

Dlatego od razu mówię: adresy się nie zgodzą

 

__________________
Drogi Współgraczu, zawsze traktuję Ciebie i Twoją postać jako dwie odrębne osoby. Proszę o rewanż. Wszystko, co powstało w sesji, w niej również zostaje.
Nie jestem moją postacią i vice versa.

Bardiel

W zasadzie Alaronie to probuje w ten sposob ustalic dwie rzeczy:
1 - zgodnosc (to juz wiem ze sie nie zgodza)
2 - jak bardzo oddalone sa od siebie oba adresy aby ustalic zasieg tego zakrzywienia przestrzeni. Tylko ze tu właśnie ten problem ze nie pokazalismy na poczatku palcem na mapie kto gdzie mieszka wiec bedzie potrzebna Twoja podpowiedz.