Cytat:
Runa usiadła na podłodze, teraz już przestała rozumieć cokolwiek. |
- Skoro mafia zatruła wczoraj dwukwiata to znaczy, że Joe został zatruty przez kogoś z miasta kurwa jego mać. Po co go w takim wypadku linczować do chuja, skoro nie pożyje dłużej niż do jutra? - Talar wydawał się być zdenerwowany tym, że nic nie wie. On zawsze miał informacje. Z tego przecież żył. Nagle zaświtała mu inna myśl. - Poczekaj no... Może ty nie jesteś debil tylko chcesz nas wszystkich wychędożyć?! Jak jesteś z mafii to już wiesz, że z Joe musicie się pożegnać to chcesz go jeszcze wykorzystać do odsunięcia od siebie podejrzeń? Zwłaszcza, że byłeś wczoraj u jednej z ofiar... |
-Kto zatruł Joe? Chyba że to nie czarodziej znalazł się pod władzą sukuba, tylko ktoś ze strzałkami... - Rozejrzał się-Może najlepiej będzie, jeśli łotrzyk też się ujawni... Talar, co robiłeś w nocy? |
- Dostarczałem Joe zatruty Fisstech. Kurwa! |
-To Talar najwyraźniej nasz łotrzyk to upośledzony baran co działa na ślepo. Założyłem iż otruł mnie wróg, a nie sojusznik idiota. Nie zmienia to faktu, że potrzebuje pomocy, ale kurwa przynajmniej Zote praktycznie się przyznał do przynależności mafijnej. Spalić ciula. |
|
- Ten debil Zote... |
|
Bezgłośnie przypełzła do pomieszczenia, pozostawiając za sobą śliski ślad. Martwiły ją zdarzenia tej nocy. Wywołały one w wieży takie turbulencje, że Szalonemu Iluzjoniście aż się plazma na ścianie przekrzywiła. W nocy ktoś ją odwiedził. Niestety był to "członek z ramienia" Mafii, choć próbowała się dobrze ukryć i pozostać niezauważoną. Normalnie pomyślałaby, że chciał posmakować galarety musztardowej?, bo w głębi przeczuwała, że może być dla kogoś jadalna, a może i smaczna. Czuła się wywołana do tablicy, dlatego chciała Poszukiwaczom przygód o wszystkim opowiedzieć, ale... Zapomniała, że nie mówi, wydobyło się z niej tylko niewyraźne bulgotanie. Pogrążyła się w zadumie, po czym pośpiesznie ułożyła z literek, co leżało jej w "głowie" i "sercu":
Tutaj zniecierpliwiło ją układanie napisów, które powoli zaczęły się rozpuszczać w kwasie, i postanowiła polegać na "mowie ciała". Zresztą w dwóch zestawach scrabbli były tylko 2 litery F i musiałaby użyć mydełka chcąc trzeci raz napisać "Zofia". Cytat:
|
Uśmiechnięty Dwukwiat wszedł do wspólnej sali. Był spóźniony, ale widocznie dłuższy odpoczynek dobrze nań zadziałał. |
Czasy w strefie GMT +2. Teraz jest 15:36. |
Powered by: vBulletin Version 3.6.5
Copyright ©2000 - 2024, Jelsoft Enterprises Ltd.
Search Engine Optimization by vBSEO 3.1.0