E. Może potrzebujesz ochroniarza na spotkanie z Ryanem ? Jeżeli to on zrobił krzywdę Ali i dojdzie do wniosku że stanowisz zagrożenie to może cię wpierdolić do tej samej kanciapy gdzie jest Alice. Trzymałbym się z tyłu.

A może spróbujemy wejść do tego klubu tak jak proponowałem na początku ?

Daj znać co i jak

Przepraszam cię Jackie, ale Groggins nie będzie chciał raczej przy tobie ze mną gadać. Nie martw się o mnie, ja z takimi jak on się dobrze dogaduje, nie zrobię nic głupiego, chcę tylko wybadać jego nastrój a nie się bić. Spróbuję ci jakoś pomóc później z tym klubem bracie. Fajnie, że się pogodziłeś z Barnesem, ale naprawdę on chyba nami manipuluje i kłamie. I doprowadza mnie to do rozpaczy i frustracji bo sam już nie wiem komu ma wierzyć a komu nie. Ogólnie czuję się pusty w środku, bo liczyłem, że jak twoja siostra wróci powiem jej co do niej czuję, a teraz, jeśli ona kogoś ma to chyba nie ma sensu

Kurwa coś w tym może być! A co jeżeli Charr to jakieś psychopata i stwierdził że zrobi sobie swój własny serial żeby zrobić karierę jak Ted Bunddy czy Manson ? Bez problemu mógłby zwabić Alice i ją gdzieś ukryć a potem stworzył ten chat żeby odwrócić od siebie uwagę!??

Dlatego nas wszystkich prowokuje żeby było więcej dramatyzmu! Ale nie sądzę żeby posunął się do zabicia Alice skoro mamy tyle dramy chyba nawet lepiej by było jakby to był Charlie

Chociaż szkoda bo go polubiłem pomimo że wyciąga ze mnie szczegóły o śmierci starej ciebie prowokuje a Julie nakręca

Co do Alice nie trać wiary stary może jest tą poligonką ? Wiesz te osoby co mają związki na kilka osób ? A nawet jak nie i tak powinnieś moim zdaniem powiedzieć jej co czujesz ja powiedziałem Amandzie Mullberry dała mi kosza ale była miła i powiem ci że kamień spadł mi z serca bo już się nie zastanawiałem co by było gdyby bo wiem że nie widzi mnie w ten sposób dalej ją lubię ale patrzę na nią w inny sposób już nie romantycznie ale drugi raz zrobiłbym to samo serio przyznanie się przed osobą którą lubisz że ją lubisz daje ulgę nawet jeżeli ta osoba nie lubi cię z powrotem

Ja bym powiedział na twoim miejscu Alice wiem że kogoś masz że masz dziewczynę i nie oczekuje że odwzajemnisz moje uczucia ale gdy zniknęłaś uświadomiłem sobie jak bardzo cię kocham

Czy coś w ten deseń może dopiszę ci szczęście i Alice oraz jej dziewczyna okażą się poligonami ? <3

Nie odpisałam, bo na początku zastanawiałam się, co powiedzieć. Albo raczej w jaki sposób ci to powiedzieć. Bo koro nie wiedziałes, może Alice nie chciała, abyś wiedział.

Wydaje mi się, że nie miałbyś u niej szans. Nigdy się tobą nie zachwycała nawet... Nawet gdy ja poniekąd to prowokowałam. Nigdy nawet się nie uśmiechnęła, kiedy żartowałam, że może coś do ciebie czuje. Zbywała to całkowicie. Przykro mi, Ev. Wiem, że ci zależało, ale no... Alice cię kocha. Po prostu nie tak, jakbyś tego chciał...

Co, że coś ukrywa to na pewno. Zazwyczaj rozgaduje się nad teoriami z dupy, a gdy przynoszę konkretną informację próbuje ze robić z siebie debila i odwracać uwagę od tego co odkryłem. Może nie tylko ja jestem zakochany w Alice, przecież oni dużo czasu spędzali razem, na próbach i po próbach, naprawdę nie wiem co o tym myśleć, dlaczego on nas zwodzi. Bo zwodzi na pewno. Chciałbym wierzyć, że nie zrobił nic Alice, że może po prostu pomaga się jej gdzieś ukrywać i odciąga naszą uwagę. Alice przecież wie, że ja, ty Dakota i Julia zrobilibyśmy wszystko, żeby ją znaleźć a on dla niej sabotuje wszystko co robimy

To co napisałeś w drugim smsie, to wyznanie miłości jest piękne i poruszające Jackie, właśnie tak bym chyba to zrobił. Ale nie wiem czy chcę. Kiedy Alice wróci będzie miała na pewno wiele innych zmartwień na głowie. I osobę, która ją pocieszy lepiej niż ja. Tak to widzę. W poligamię nie zamierzam się bawić Jackie. : jestem dość tradycyjnym facetem, ale jeśli Alice żyje w takich związkach ja to zaakceptuję. Marzę tylko, żeby była szczęśliwa. Marzę, żeby była szczęśliwa ze mną, ale jeśli to niemożliwe, muszę się z tym pogodzić, nie ma innej drogi