|
Archiwum sesji z działu Inne Wszystkie zakończone bądź zamknięte sesje w systemach innych (wraz z komentarzami) |
| Narzędzia wątku | Wygląd |
02-12-2021, 19:37 | #211 |
Reputacja: 1 |
|
02-12-2021, 19:49 | #212 | |
Reputacja: 1 | Cytat:
przecie cytowałem. Bez znaczenia - dobry ruch, kamień zostanie w Mieście. | |
02-12-2021, 20:35 | #213 | |
Reputacja: 1 | Cytat:
| |
02-12-2021, 20:35 | #214 |
Reputacja: 1 | Moi drodzy, ostatnia wyliczanka na ten dzień. (Panie Wszywka, klyknij pan na biały pasek nad obrazkiem). Collector – 9 punktów; Jarvis – 5; Wszywka – 5; Jessica Jones – 4. Może się lekko zdezaktualizować. Nie wiadomo, co kto zrobi przez te ostatnie 10 minut. Niemniej jednak życzę spokojnej Nocy. Nietoperze za kołnierze, a biedronki do skarbonki. Kolorowych snów. Rano zobaczymy się znów. |
02-12-2021, 20:39 | #215 |
Reputacja: 1 | - Głosu nie zmienię, bo Collector to takie piwo bezalkoholowe co łudzi dobrego człowieka. Pojawiły się tu jednak głosy rozsądku, bo część jest bardziej skupiona na laniu wody i stosowania wizuaaaa... obrazkowania swoich wypowiedzi niż treściami i niektórzy stosowali je głównie sami nic nie mówiąc i maskowali tym, że sami nic nie mówią i na mnie gadają jak kocioły do garnka. |
02-12-2021, 20:45 | #216 | ||
Reputacja: 1 | Oddane głosy: Collector - 9 głosów - Strażnik Krypty, Doctor Strange, Vulture, Jessica Jones, Thanos, Wszywka, Loki, Lockjaw, Jarvis Jarvis - 2 głosy - Collector, Thena Od głosu wstrzymali się: Rocket (głos nieważny w tej turze) Do linczu potrzeba było: 6 głosów Dochodzi do linczu FAZA NOCY NR 3 A TAK, FAKTYCZNIE PRZYPOMINAM SOBIE, ŻE PONAD 2000 LAT TEMU ZLINCZOWANO KOGOŚ TAKIEGO Głosy zostały rzucone. Lud przemówił. Collector był kontrowersyjną postacią. Był nią zarówno jako kustosz kosmicznego muzeum na Knowhere jak i jako jeden z graczy, którzy toczyli kosmiczną rozgrywkę ku uciesze bogów. Wzbudzał skrajne emocje i z całą pewnością jednak jego udział w grze zostanie odnotowany. -Oh Tivianie… Miejsce dla Ciebie jest już gotowe… Ziggy Stardust* zaklaskał z podniecenia w dłonie i odtańczył taniec disco z lat 80-tych. Metalowe ramiona systemu komputerowego uniosły do góry kustosza i wpakowały go do szklanego więzienia gdzie miał pozostać po wsze czasy jako jeden z eksponatów. Los gorszy niż śmierć. Taneleer Tivan zwany także Collectorem wrócił do domu, to była dopiero ironia, że po tylu latach kolekcjonowania rzadkich eksponatów, sam miał stać się jednym z nich. Nim widzieliście go ostatni raz westchnął głośno z wyrazem twarzy, który mówił "a nie mówiłem?". Należał do frakcji Miasto. Zanim zamknięto za nim celę na dobre z jego dłoni uformował się << Kamień Duszy >> o pomarańczowym odcieniu. Potężny błysk rozbłysnął w całym pomieszczeniu i… Po prostu zniknął. Ktoś z głosujących na Collectora, otrzymał nocą dar rozmawiania z duchami lub Mafia zdobyła swój pierwszy Kamień Nieskończoności w tej wojnie. [MEDIA]http://www.youtube.com/watch?v=sCRw7ZKPj5o[/MEDIA]
*fun fact Dawid Bowie czyli "Ziggy Stardust" miał odegrać epizod w Strażnikach Galaktyki. Reżyser James Gunn stwierdził, że zagrałby kogoś z załogi Yondu, ale moim zdaniem gdyby nie wiek to miałby sporą szansę zagrać właśnie Collectora Faza Nocy nr 3 potrwa 24h, do 03 grudnia 2021r., do godziny 22:00.
__________________ "Tak, zabiłem Rzepę." - Col Frost 26.11.2021 Even a stoped clock is right twice a day | ||
03-12-2021, 20:48 | #217 | ||
Reputacja: 1 | FAZA DNIA NR 4 EGO “Ego pisarza równe jest tylko mierze jego talentu. “ traveller 14.02.2020r. jako Andrzej “albo powierzchni małej planety” dopisek traveller 03.12.2021r. jako Obserwator Utatu Nasi bohaterowie i łotry, wylądowały tym razem na powierzchni czegoś co przedwieczni określili mianem “Ego” żywej planety. Nie była to jednak znana Strażnikom Galaktyki planeta, która była jednocześnie ojcem Petera Quilla, znanego jako Star Lord. Coś się w niej zmieniło, istotę “Ego” pochłonęło większe “EGO”, które niektórzy grający w grę zwaną Mafię dobrze znali. Obraz mężczyzny, który grupa widziała przed sobą był uosobieniem całej planety, która została stworzona na jego podobieństwo. Na każdej ulicy stały pomniki trwalsze niż ze spiżu o obliczu marsowym, przedstawiającego Andrzeja, niegdyś zwykłego lecz jednak wcale nie pisarza. Teraz Sapek był kimś więcej, był EGO. W każdej księgarni jego książki były na liście bestsellerów, recenzenci nie szczędzili pochwał, dziennikarze marzyli żeby przeprowadzić z nim wywiad, dzieci uczyły się w szkole o jego dokonaniach. Kraj EGO był krajem szczęśliwym, miodem płynący, agrestem i bzem pachnący, ale jego władca… Na eleganckim stoliku z filiżanką kawy, leżał opasły tomik zatytułowany “Mistrz i Magdalena - Romans w Czarodziejskiej Wieży”. Fabularyzowana autobiografia z lekkimi elementami fantasy. Dobrze zbudowany kawaler, w słusznym wieku… << za jakie grzechy muszę pisać te rzeczy >> ... odznaczony niegdyś medalem gloria artis i miedzianym krzyżem, siedział i wzdychał na swoim tronie. Eunuchowie niezmiennie wachlowali jego pisarską mość, dolewali wina i grali pieśni pochwalne, ale jego lico zdobiła troska. -Ahh Magdaleno… byłaś mi najsłodszą z muz, żałuję za me podłości, jedynie dla twej miłości, bądź miłościwa mnie boskiemu, dla Ciebie odpuszczam sobie samemu… Tylko gdzie Cię teraz szukać o Śmierci? Nagle podniósł się z tronu, skoczył na równe nogi jakby to były zawody. Thena niczym niegdyś Magdalena, blond włosem zarzucając pisarza ujęła. Serce planety zabiło tak, że wszystkie istoty na jej powierzchni odczuły wstrząs. Tam gdzie wcześniej był płaskowyż teraz góra stała, pisarza ciało personifikowała, które wtenczas od emocji drżało. -Czy… Ja… Czy my… W innych życiach panienko… Nie byli sobie przeze mnie pisani? Stoję przy Pani jak zaczarowany. Zaiste, bledną przy Pani inne dziewoje. Myślę, że Magdalena zrozumie… Jestem gotów na nowe podboje! CO TO ZA WIEJSKI, STARY DZIAD. UTATU CZEMU CHWALISZ GO JAKBY BYŁ RÓWNY NAM? Powiedzmy, że przegrałem pewien zakład stary druchu i teraz muszę się upokorzyć. EGO nie przejął się obecnością tych bytów, kiedyś też był bytem, ale teraz był czymś więcej, był nawet niebytem. -Thena, Magdalena, każda będzie godna, mego przyrodzenia. Jednakże muszę wyznać niechlubnie, że mój poprzedni związek skończył się dla mej lubej dość zgubnie. Przyznaję, że mogłem się do tego drobinkę przyczynić... Jakkolwiek chciałbym kontynuować tą porywającą epopeję miłosna, to przypominam że przed nami (i innymi) wciąż gra. A gra się zaostrzała bowiem w… -...końcu dotknęła Mafii śmiertelna ofiara! Przestań. -Ktoś w komputerze “Jarvisie”, namieszał przez noc, Serio mogę prosić żebyś przestał pisarzu? -Użył na nim kamienia swą moc! Puszczę focha i nie będę czytać. -To znaczy, że huknął miastowy z armaty jak Zagłoba w “Potopie”, zostały po nim jeno dym i obwody. Odwołuje się do twojego ego, EGO. -Ego? Hmm... Wobec tego, pozwalam ci mówić kolego. Mistrz wziął Thenę pod rękę i odeszli żeby świat znów mógł się kręcić wokół innych. Pisarz jednak odrobinę przesadził okazało się bowiem, że ktoś z Miasta wylał po prostu kawę na Jarvisa, który jak się wszyscy domyślają (przez spoiler pisarza) po zwarciu ujawnił swe prawdziwe oblicze. Widocznie ktoś wgrał mu oprogramowanie “Ultrona” bo ewidentnie był z Mafii. Dawało to nadzieję na kolejny dzień jednakże nie był to koniec wieści. Okazało się, że ofiarą knowań mafiozów padł wymęczony i osłabiony przez życiowe perturbacje szop Rocket. Znany członek Strażników Galaktyki, któremu tym razem nie będzie dane uratować wszechświata. Rocket należał do Miasta i nie posiadał przy sobie żadnych Kamieni Nieskończoności. IMO MERCY KILL. TEN KOT JUŻ LEDWO ŻYŁ [MEDIA]http://www.youtube.com/watch?v=Ixe72xc6zJI[/MEDIA]
Rozpoczyna się FAZA DNIA NR 4 Do linczu potrzeba: 5 głosów Potrwa ok 72h do godz. 22.00 dn. 06.12.2021r. - jeśli ktoś nie może odpisać w weekend to proszę o pw lub napisanie w komentarzach
__________________ "Tak, zabiłem Rzepę." - Col Frost 26.11.2021 Even a stoped clock is right twice a day Ostatnio edytowane przez traveller : 03-12-2021 o 23:03. | ||
03-12-2021, 21:07 | #218 |
Reputacja: 1 | Witajcie, fani strachu. Pan prowadzący jak zwykle zapomniał o Krypciaku przy nocnym losowaniu fantów. (Policzymy się po grze, drogie Utatu). Kamień Duszy – aby go dostać, trzeba coś poświęcić. Życie Collectora to cena wprawdzie wysoka, ale za to mam nadzieję, że towar jest wybrakowany, a w Lidlu sprzedają taki sam, tylko tańszy. Ten, co go zdobył, niech się cieszy. Niech los naszego blondwłosego przyjaciela będzie dla ciebie przestrogą, drogi posiadaczu kamienia. Mnie zaś pozostaje zamknąć się w mojej krypcie i długo lizać rany. Nazwę ten powiew trupiego chłodu: "Kolekcja ukończona". Niestety, nie jest powiedziane, że kamień trafił we właściwe ręce. Ja bym się jednak nie przejmował. Na moje oko to był najsłabszy z sześciu i niewiele tracimy tak naprawdę. Zresztą, po co kontaktować się z duchami, skoro możecie codziennie rozmawiać z zombiakiem? Nie wiem, jak obecnie mają się nasze szanse na wygraną, drodzy Miastowi, lecz przypuszczam, że warto kontynuować typowanie trzech osób do linczu. I dla odmiany sięgnąć po klientów mniej zamożnych, a nieobarczonych tak wysokim ryzykiem jak Collector. Chciałem wskazać Jarvisa, jako że nasz Mesjasz go pogrążył. (W sposób dość nieudolny, ale jednak). A widzę, że to nieaktualne. Doskonały strzał, milordzie. (Milady?) Co do trzech kolejnych propozycji, to wstrzymam się póki co. Ostatnio sporo mówiłem i tym razem powściągnę wodze. Strażnik chętnie posłucha waszych rad, zanim ogłosi swój werdykt. |
03-12-2021, 21:26 | #219 |
Reputacja: 1 |
|
04-12-2021, 11:20 | #220 |
Reputacja: 1 | To nie ostrożność, drogi Vulture. Raczej brak pomysłów. Przyznam, że po ostatnich zdarzeniach trochę mi pomyślunek odcięło. Czuję się zbity z tropu i potrzebowałem czasu, żeby zebrać myśli. Skoro jednak minęła 1/4 dnia, a nikt się nie kwapi, to zabiorę głos. Pozwólcie, że oczyszczę wczorajszą tabelkę ze zbędnych truposzy (zostają tylko truposze niezbędni). Oto co otrzymujemy: Zgodnie z sugestią pana Collectora, nasz żartowniś, Gilgamesz, zamienił ze sobą Tonego Starka z systemem operacyjnym jego pancerza. Niezgorszy koncept. Jeśli naprawdę tak było, to by oznaczało, że sprawa się rypła i moje oskarżenia w kierunku Theny nie mają dalszych podstaw. Wycofuję zatem oskarżenie. A to sprawia również, że madame Loki staje się bardziej wiarygodna, jako że ufa Thenie. Co do Wszywki, jestem gotów dorzucić swój głos. Dawałoby nam to razem 6 głosów, o ile nikogo nie zniechęciła wczorajsza wpadka z Collectorem. Nad trzecim typem jeszcze muszę pomyśleć. |