lastinn

lastinn (http://lastinn.info/)
-   Archiwum sesji z działu Inne (http://lastinn.info/archiwum-sesji-z-dzialu-inne/)
-   -   Wyprawa w nieznane (http://lastinn.info/archiwum-sesji-z-dzialu-inne/2294-wyprawa-w-nieznane.html)

hermi 09-01-2007 06:53

Naomi zareagowała dokładnie tak jak się tego spodziewałam. Zlekceważyła moje umiejętności a to bardzo dobrze. Byłam gotowa do kolejnego ataku. Naomi sięgnęła po kilka nożyków a ja czekałam na odpowiedni moment. Gdy twoją jedyną bronią jest łuk to jedyne, co pozwala ci przeżyć to refleks i umiejętność ukrywania się. Teraz mogłam liczyć tylko na moją zręczność. No to czas na prawdziwy test.

Cały czas klęczałam na jednym kolanie gotowa do skoku. Gdy Naomi rzuciła nożem błyskawicznie oparłam prawą rękę z łukiem na ziemi równocześnie upuszczając jedną z kulek, która z hukiem eksplodowała robiąc sporo dymu a ja wykonałam kolejny skok z przewrotem i oddałam strzał tak jak poprzednio celując w lewy policzek Naomi. Nie czekając na efekt natychmiast wykonałam taki sam manewr jak przed chwilą koziołkując w kłębach dymu i posyłając drugą strzałę, która z głośnym świstem poleciała w kierunku policzka Naomi. I znów kolejny huk i kłęby dymu, tym razem jednak opuszczając łuk nisko nad ziemię by wykonać kolejny przewrót oddałam właściwy strzał, kilka centymetrów nad ziemią pomknęła strzała w kierunku nogi Naomi. Ta strzała była jednak inna niż poprzednie. Miała mały grot a lotki wykonane były tak, by tor lotu był bardzo precyzyjny a przedewszystkim prawie bezgłośny. Przewrót i trzecia z świszczących strzał poszybowała w kierunku policzka Naomi. Zatrzymałam się czekając by wykonać unik gdyby któryś z noży Naomi leciał w moją stronę.

Nergala 09-01-2007 14:18

Pierwszy "poważny" atak dziecinnie prosty, drugi tak samo. Gdy kolejna strzała leciała nisko nad ziemią przeskoczyła nad strzałą w locie wyrzucając nóż. Kolejna osoba, która przysłaniała się dymnymi zasłonami ją rozbawiła. Komu miało to utrudnić walkę, demonicy, czy elfce? Bo według Naomi dym zaszkodził jedynie jej przeciwniczce. Roześmiała się głośno po czym zaczęła hasać po polance niczym sarenka, unikając strzał i w odwecie celować w Eris nożykami. Ciekawa jestem, kiedy się zmęczy, bo ja mogłabym tak całe wieki... pomyślała robiąc w powietrzu z nudów kolejny piruet.

hermi 09-01-2007 16:03

Jeden z nożyków przeciął skórę na udzie Eris, lecz ona nawet tego nie zauważyła. Była całkowicie pochłonięta pojedynkiem.

Zatrzymałam się i stanęłam patrząc prosto w oczy Naomi. Dalsze piruety i przewroty nie miały sensu. Była zbyt szybka. Nie spuszczając wzroku z Naomi do lewej ręki złapałam cztery strzały, a jedną do prawej. Uniosłam łuk prawie pionowo w górę wypuszczając cztery strzały jednocześnie i błyskawicznie naciągnęłam piątą strzałę. Celowałam czekając na reakcję demonicy. Cztery strzały, które wystrzeliłam w górę wirowały wokół swojej osi także w czasie lotu zmieniały nieznacznie tor, co utrudniało przeciwnikowi przewidzieć miejsce gdzie spadną. Ja wiedziałam, że spadną nieco obok Naomi, a nie tak jakby się wydawało na nią. Z wycelowaną strzałą czekałam na jej reakcję i na okazję do oddania precyzyjnego strzału, gotowa do uniknięcia ataku Naomi.

Blacker 09-01-2007 16:45

Blacker spojrzał na swoją ranę przyjemnie zaskoczony. Zwykle mag słono policzyłby sobie za taką usługę, ale Dark Stone najwyraźniej nie oczekiwał niczego w zamian. Było to co najmniej zdumiewające.
- Dziękuję ci, to znacznie lepsze niż przypalenie rany i czekanie na regenerację - powedział po czym wrócił do siebie. Kolejną walkę oglądał ze średnim zainteresowaniem, nie było to takie ,,żywe" jak wcześniejsze pojedynki, poza tym kłęby dymu wyraźnie psuły efekt wizualny pojedynku. Blacker rozsiadł się wygodniej na kłodzie czekając na koniec walki

Nergala 09-01-2007 19:18

-Koniec walki wyznacza krew któregoś z przeciwników - rzuciła Naomi widząc czerwoną plamę na udzie elfki. Stanęła w miejscu i schowała nożyki. Zasad trzeba się trzymać zwłaszcza wtedy, kiedy sam te zasady ustanowiłeś. Tak było w tym przypadku. - Niezła walka, ale ja wolę bliski kontakt z przeciwnikiem... Jednakże gratuluje... DarkStone! Twoja kolej! - powiedziała wyzywająco. - Czeka mnie pojedynek z magiem... A więc i magią będę odpowiadać na ataki. - syknęła przez zęby po czym uśmiechnęła się drwiąco. - Magu, pokaż co potrafisz.

Djlarry 09-01-2007 20:12

DarkStone uśmiechnął się do Noami i powiedział Z miła chęcią moja droga nie mogłems się doczekać ale najpierw musze zrobić to co do mnie należy i podszedł do Eris i dotknął ręka jej uda i wypowiedział Cure po czym podszedł do Noami odwrócił się do niej tyłem i sprawdził gdzie jest słonice po czym ustawił się tyłem do słonica i zrzucił z siebie płaszcz jak się okazało płaszcz musiał być bardzo ciężki i gdyż jak uderzył o ziemie było słychać jak by spadł worek z ziarnem i w darkStone został bez niczego prócz spodni ciało miał imponująco wyrzeźbione po czym zaczął pstrykać szyją i kosatkami w rękach po czym zrobił ukłon w stronę przeciwniczki i wyjął menaszke wody i wylał całość na siebie
po tym krzyknął do Noami gotowa ????

Nergala 09-01-2007 20:20

Uśmiechnęła się na widok DarkStona i przyglądała się uważnie co też tan mag wyczynia.
-Zawsze jestem gotowa - spojrzała na Ivax'a po czym dodała z kuszącym uśmiechem - Na wszystko - Wyprostowała się, gdyż do walki czarami nie należało stać w taki sposób, jak dotychczas. Czary są bardziej... Dystyngowane od walki wręcz, ale Naomi wolała czuć wyrządzone przez siebie szkody. - Zaczynaj

Djlarry 09-01-2007 20:27

Darkstone jak chcesz chociasz kobiety maja pierwszeństwo
po czym już uśmiech zniknął z jego twarzy wyjął kilka kulek dymnych i fiolek z wodą
przyczepił je do pasa i powiedział zaczynamy po czym rzucił kulki dymne w dół i zniknął w głębie dymu

Nergala 09-01-2007 20:31

-Niech was wszystkich czart do siebie na pogawędkę weźmie, bo ja już nie mam sił! - krzyknęła patrząc na kolejną chmurę dymu. Wściekła wymamrotała glodthen a dym znikł. Spojrzała na przeciwnika czerwonymi oczami i ukazała w uśmiechu ostre kły. - Tak więc nie radzę już korzystać z tego typu "przeszkód" - rzuciła stojąc nadal w jednym miejscu.

Djlarry 09-01-2007 20:44

hahaha zaśmiał się darkstone gdy dym znikał wyskoczył w górę i gdy zasłaniał słonice Noami krzyknął Flash i wszędzie się rozbłysło zdawało się wam jak byście patrzyli w prosto w słonice co było nie do zniesienia po czym zaczął rzucać w nią ognistymi kulami chociasz wiedział ze i to tak nie pomoże ale miał nadzieje że zbliży się do Noami jak najbliżej


Czasy w strefie GMT +2. Teraz jest 05:23.

Powered by: vBulletin Version 3.6.5
Copyright ©2000 - 2024, Jelsoft Enterprises Ltd.
Search Engine Optimization by vBSEO 3.1.0


1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13 14 15 16 17 18 19 20 21 22 23 24 25 26 27 28 29 30 31 32 33 34 35 36 37 38 39 40 41 42 43 44 45 46 47 48 49 50 51 52 53 54 55 56 57 58 59 60 61 62 63 64 65 66 67 68 69 70 71 72 73 74 75 76 77 78 79 80 81 82 83 84 85 86 87 88 89 90 91 92 93 94 95 96 97 98 99 100 101 102 103 104 105 106 107 108 109 110 111 112 113 114 115 116 117 118 119 120 121 122 123 124 125 126 127 128 129 130 131 132 133 134 135 136 137 138 139 140 141 142 143 144 145 146 147 148 149 150 151 152 153 154 155 156 157 158 159 160 161 162 163 164 165 166 167 168 169 170 171 172