Seraphin zauważył że atak nie był zbyt celny więc miał zamiar dobić leżącego stwora, a potem wbić miecz w klatkę drugiemu leżącemu wilczkowi. |
SERAPHIN Tym razem Ci się udaje i wilk umiera w konwulsjach. Po chwili dołącza do niego kolejny. Kurz opadł i trzeci napastnik rozgląda się po zmarłych towarzyszach. Warknął groźnie i obrzucił Cię morderczym spojrzeniem. Ruszył w Twoją stronę w dużą prędkością i złapał. Zbliżył swój pysk do Ciebie i ryknął prosto w twarz, po czym rzucił Cię o ziemię. Dwa wilki nie żyją, przeciwnik Blackera ledwo stoi na nogach. Ofiara Naomi wygląda jak tarcza na jej nożyki, ale jeszcze jest na tyle sprawny, by nadal z nią walczyć. Seraphin, Dhal'aLila i DarkStone również toczą bitwę z Grizzami. Bez opieki nadal pozostają dwa... |
Dhal'aLila poczuła iż wilk jednak usłyszał w swych myślach to co powiedziała. Kiedy wilk rzucił się na bardkę, ta odskoczyła niczym żaba. Przy czym gdy już opadła w kuckach na ziemię wydała z siebie właśnie "okrzyk żaby"<...dźwięk jaki żaba wydaje coś w stylu...reeeaaabeeeet...> i zrobiła przedrzeźniającego zeza w stronę bestii. Ruszyła....niczym petarda i nie mowa tu o "cebulkach" czy małych picolo ^^. Dhal'aLila skrzyżowała ręce na piersi tak, że jedne pazury zakrywały jej twarz, a drugie były wyciągnięte drapieżnie w stronę zwierzęcia. W biegu, bardka momentalnie kucnęła chcąc zadać bestii cios od spodu. |
Blacker uśmiechnął się do siebie widząc zdezorientowaną bestię. O to właśnie mu chodziło. Mógłby zostawić wilka samemu sobie, najprawdopodobniej długo by nie pociągnął. Jednak gdzież ta przyjemność mordu? Blacker skoczył gwałtownie do przodu celując sztyletem w gardło bestii |
Seraphin został chwycony przez bestie i ciśnięty o ziemie, upadek był bolesny ale na szczęście nic mu się nie stało. Gdy Seraphin otrząsnął się z upadku spojrzał na bestie wyciągnął rękę w jej stronę i krzyknął "Standis" w celu sparaliżowania bestii. |
Pozostały jeszcze dwa wilki i właśnie je wybrałam za swój cel. Zeskoczyłam z Tanatosa i oddałam z łuku dwa szybkie strzały w kierunku bliższego z nich. Nie czekając na efekt wyciągnęłam mój nowy nabytek, krótki miecz. Najwyższa pora by sprawdzić, czego się nauczyłam. Czekałam na atak napastnika, chciałam, aby to on wykonał pierwszy ruch. Stałam przygotowana na jego atak, by w ostatniej chwili wykonać unik i zatopić mój miecz w jego boku. |
DHAL'aLILA Twój plan się powiódł, rozcięłaś podbrzusze i brzuch Grizzy'ego. Cios jednak nie był śmiertelny i wilk chwycił Cię za gardło - nie dusząc - podniósł na wysokość pyska i polizał, po czym rzucił o drzewo. BLACKER Twoja ofiara nawet się nie broniła. Gdy wilk zobaczył sztylet jakby sam dał się zabić. Najwidoczniej trucizna bardzo go raniła od wewnątrz i chciał ukrócić sobie męki. SERAPHIN Zaklęcie podziałało, Grizzy upadł nie mogąc się ruszać. Jedyne, co nie zostało sparaliżowane, to oczy, które nerwowo obracały się dookoła. ERIS Strzały wbiły się plecy przeciwnika. Grizzy odwrócił się w Twoją stronę i zaczął biec. Wykonałaś unik lecz miecz odciął zaledwie kępę sierści lekko raniąc jego ciało. Dało się słyszeć chrupnięcie kości. Kątem oka dostrzegliście, jak przeciwnik Naomi pada na ziemię ze złamanym karkiem. Demonica otrzepała ręce i spojrzała na Ivax'a, który najwidoczniej nie był zainteresowany walką i prychnęła głośno. Wyciągnęła miecz spod jednej z juk i rzuciła w ostatniego wilka kilka nożyków, aby zwrócił swoją uwagę na jej osobę. |
Gy Seraphin zobaczył że bestia padła na ziemie wstał z ziemi i popatrzył na wilka. Widział że stworzenie nie rusza się, tylko oczy przykuły jego uwagę. Seraphin spojrzał głęboko w rozbiegane oczy Grizziego i powiedział Spoczywaj w pokoju, oby twoja dusza nie zaznała podobnych męk do moich po czym przykucnął chwycił bestie za kark i wyrwał krtań. |
Ivax ciągle siedząc na wierzchowcu, obserwował z pewnym dystansem pole bitwy, jednak gdy owa ekscesja trwała więcej niż się spodziewał, postanowił dołączyć do towarzyszy, wyciągnał zza plecó łuk i 3 strzały, i po kolei wystrzelił w strony osaczajacych wilków... |
-Haha... Brawo, Seraphin, brawo... Widzę, że z aniołem mniej masz wspólnego.... Chyba, że z Michasiem... - powiedziała Naomi na widok pozbawionego krtani wilka. Zdążyła podejść do swojej ofiary i korzystając z jej zmieszania na widok martwych towarzyszy, zaatakowała tnąc go głęboko po brzuchu. DARKSTONE Najwyraźniej straciłeś przytomność od uderzenia Grizzy'ego. Tak więc jeden wilk pozostaje bez przeciwnika. ERIS DHAL'aLILA Jesteście w trakcie walki, zręcznie unikacie ciosów przeciwników. IVAX Wszystkie strzały trafiły do celów. Dwa, które walczyły z Twoimi towarzyszkami nie zwracały na Ciebie uwagi, przeciwnik nieprzytomnego paladyna z wbitym grotem w lewą pierś skierował się w Twoją stronę. |
Czasy w strefie GMT +2. Teraz jest 05:36. |
Powered by: vBulletin Version 3.6.5
Copyright ©2000 - 2024, Jelsoft Enterprises Ltd.
Search Engine Optimization by vBSEO 3.1.0