|
Archiwum sesji z działu Inne Wszystkie zakończone bądź zamknięte sesje w systemach innych (wraz z komentarzami) |
| Narzędzia wątku | Wygląd |
26-09-2006, 19:35 | #1 |
Reputacja: 1 | [komentarze Pani Kryształu] Kryształowe Kwiatki Za namową Ribesium postanowiłam założyć temat ' sesyjnych kfiatków'. Dlaczego tu? Bo to integralny dodatek do sesji. I niektóre, przyznam szczerze, są specyficzne i wyrwane z kontekstu (a raczej z przygody) mogą nie śmieszyć tak bardzo, jeśli w ogóle. Pomiając co kogo śmieszy w ogóle Dlatego proszę drużynę (i nie tylko), przy wypisywaniu zabawnych kwestii o pisanie kto do kogo się zwracał - ułatwi to zabawę czytelnikom. I dopisywanie się wszystkich oczywiście A oto kfiatki wypisane przez Ribesium przy okazji jej - jakże chwalebnego - przeczytania calutkiej sesji P.K. I: Trochę porywczy jak na kapłana, no ale może czasem i kapłanom puszczają nerwy. - Nathiel o Anzelmie Nie no w mordę elfa że jego mać! - Nathiel Nóż w plecach to śmiertelna choroba spowodowana mieleniem ozorem" - Maureen Tak, bardzo ciekawa książka. Popatrz na tego demona. Całkiem podobny do ciebie - Phaere do Anzelma -Anzelmie co powiesz ciekawego Masz tu piwko napij się. -Maureen Ty też się przysiądź moja droga. - Nathiel "Bast pukaj na 'miłość...boską'. Zobaczysz Phaere pośle ci ładnego firebolla jak do niej tak wpadniesz."- Anzelm "Znaczenie symboliczne... zarostu? Hyhy może jednak lepiej nie będę odpowiadał na to pytanie. Po co wyjść na kogoś, kto nie dba o siebie... - Anzelm Anzelmie co Ci się stało Czyżbyś wyłysiał w nocy? - Nathiel Wygląda na skręt ścięgien wokół kości, z równoczesnym splotem mięśni. Wyższa szkoła magii. Po południu zacznie tamować i ścinać krew, umrzesz z bólu najpóźniej jutro wieczorem - zawyrokował kruk, łypiąc złowrogo na Basta. - Sam jesteś skręt ścięgien - odparła Fosht'ka z uśmiechem. Sylvan, nie wiem jakim cudem, zdołał odprawić jakieś zaklęci które unieszkodliwiło zjawe. Wskutek tego zaklęcia zasłabł a ja wziąłem go w ramiona i zaniosłem do jego komnaty. - Bast "Nabawimy się wszyscy niestrawności jak będziesz zadawał TAKIE pytania przy posiłku, lub zaraz po nim..." - Anzelm Ahh piękny cudowny dzień, nie ma to jak soczyście wybitna kłótnia z rana - Nathiel Widok Sylvan`a przeraził ją, lecz po chwili przyszła do jej głowy pewna myśl "Ciekawe ile wypił?". - Phaere Ale bardzo proszę o jakiś znak następnym razem - przejedź nożem po ścianie w jakiś finezyjny sposób albo zawiąż prześcieradło w supeł.. Jakiś znak, dobrze? - Foshtka Nie miałem okazji podziękować Ci jeszcze za wczorajszą pomoc. Lilu mi mówiła... a Kacper rozpływał się wprost w pochwałach. Chyba podbiłeś jego serce - MG Prowadzona przez Nathiela patrzała z wyrazem przerażenia na twarzy na trzymającą ją ciemną dłoń. Policzki robiły się gorące, blizna była pewnie prawie karminowa. On ją dotykał! Drow trzymał ją za rękę.. Na szczęście - nieszczęście marsz skończył się dość szybko, prawie równie szybko też opuścił ją mały rumieniec.- Foshtka Jak ty się zwracasz do kobiety! - komentował kruk. - Daj mu popalić, Anzelmik! Brawo, łowczyni! Ktoś pociął Dereka a tu zaraz potem z cienia wyłazi jakiś czarny człek i to nie dość, że zbrojny to jeszcze butny - MG A na szacunek trza sobie wpierw zasłużyć, zresztą baby powinny w domu siedzieć a nie walczyć. - MG PAN ROBERT dla ciebie ! - ryknął na Fosht'kę strażnik z mieczem - Bablacie o szacunku czy wychowaniu to zacznijcie od siebie. I odpowiadać na pytania kapłana Bo na razie bredzicie jak nieprzymierzając Derek w malignie. - MG - Eine total zkurvene Sache, co, szefowo? -zakrakał Calcifer, jak się zdawało, po krasnoludzku. Znajdźmy nasze Drowy i chodźmy zobaczyć te wieżyczki, co?.. Albo do jakiejś wioski.. Albo zróbmy coś wreszcie, spalmy jakiś magazyn oliwy albo zacznijmy porywać strażników miejskich po nocy. Cokolwiek! - Fosht'ka Drowy zwykle są nieprzyjazne, niektóre nawet za punkt honoru mają zabić kilka powierzchniolubnych, w miarę inteligentnych istot w miesiącu - Bast Pewnie, pewnie - zakrakał Calcifer - Cały plan podróży tam i spowrotem I jeszcze zamówienie na obiad z deserem Co ja jestem, gołąb pocztowy? Czy sowa pójdźka? - MG - Idziemy po zioło, panie strazniku - zakrakał radośnie Calcifer, a czarownica chwyciła go szybko za dziób. |
26-09-2006, 19:52 | #2 |
Reputacja: 1 | Znalazłam jeszcze parę kffiatków, oto one: Przy studni spotkał dwie młode urodziwe kobiety które dyskretnie spoglądały w strone pół-elfa gdy ten napełniał bukłak zimną wodą. Bast postanowił nie marnować okazji i podszedł do kobiet z zamiarem zapoznania się z nimi, może tu jeszcze wróci... (Bast) Wychodząc ze sklepu zauważyłem jak Bast znowu podrywa jakieś kobiety. Przechodząc koło niego i napełniając bukłaki wodą pod nosem powiedziałem: -Zboczeniec (Nathiel) - Spokojnie, jednen z drugim, znaczy się, panem strażnikiem - rzekła. (Fosht'ka) Weź to..-wskazała palcem na broń zagradzającą przejście. -Jeszcze kogoś skaleczysz. - dodała, a na jej twarzy pojawił się drwiący uśmiech. (Phaere do strażnika) A po co się pchać farmerom do sypialni? - zdziwiła się do Anzelma. - Tu gdzieś na pewno jest jakiś spichlerz z siankiem czy słomą. Pan robol nie musi o nas wiedzieć do rana, rano z resztą też nie. (Fosht'ka) "No cóż trzeba będzie znieść wszytkie nie wygody, choć pomysł z noclegiem u farmerów nie jest w cale taki zły, w sumie mógłbym zostać w tym mieście, coś ciekawego do roboty bym se znalazł a i dziewczyn są całkiem, całkiem" uśmiechnął się na tą myśl. - (erotoman Bast) Uwielbiam naszą sesję, wypisywałam to z łezką w oku. To już 9 miesięcy. Ciekawe, co się z tego urodzi . |
26-09-2006, 20:39 | #3 |
Reputacja: 1 | Ja bym się bał zadać takie pytanie:P zwłaszcza po tym jak tu przedstawiłaś Bast'a |
27-09-2006, 22:08 | #4 |
Reputacja: 1 | Taaa... sztylet między żebrami nie jest ostatnio w modzie... - Bast |
25-10-2006, 13:50 | #5 |
Reputacja: 1 | Anzelmie ogarnij się, zrób coś z tą ręką, żeby tak nie krwawiła. - Nathiel (podrzucone przez Frosta ). |
25-10-2006, 14:12 | #6 |
Reputacja: 1 | To ja wrzuce jeszcze swój ulubiony kfiatek z P.K. , bo go nigdzie nei dostrzegłam : "Nathiel i Fosht'ka rozmawiają szeptem, nie budząc nikogo; pozostali śpią twardo; Maureen z Anzelmem, Phaere z Tiloupem a Bast obejmując drzewo. Wzajemna bliskość dodaje Wam otuchy, gdyż kołyszące się na wietrze rośliny widziane kątem oka przywodzą na myśl najróżniejsze potworności. " - MG
__________________ "Najbardziej przecież ze wszystkich odznaczyła się ta, co zapragnęła zajrzeć do wnętrza mózgu, do siedliska wolnej myśli i zupełnie je zeżreć. Ta wstąpiła majestatycznie na nogę Winrycha, przemaszerowała po nim, dotarła szczęśliwie aż do głowy i poczęła dobijać się zapamiętale do wnętrza tej czaszki, do tej ostatniej fortecy polskiego powstania." |
27-10-2006, 15:18 | #7 |
Reputacja: 1 | Calcifer kręcił łebkiem z uznaniem. - Normalnie jak ten mnich, Arghon "Mayke" Teysson.. - komentarz kruka odnośnie ciosu Phaere. |
09-11-2006, 13:34 | #8 |
Reputacja: 1 | O proszę będą się teraz macać po rękach. Ehh te ba...kobiety. - Nathiel ł
__________________ - Dlaczego nie wolno mi kłamać? (..) Dlaczego tylko ja mam być prawdomówna? Wujek nie myśli, że to jest wystawianie się na cel? Jasne jest chyba, że jeśli ktoś tu oberwie, to nie ci, którzy kłamią, tylko ja. - (..) Tu nie o to chodzi, kto oberwie. Tu chodzi o to, żebyś nie dołączyła do ich stada. |
13-11-2006, 08:58 | #9 |
Reputacja: 1 | "Usiądź, zjedz coś i się uspokój, bo się zawału dorobisz jeszcze." - Anzelm do Basta w czasie śniadania pod drzewem. |
23-11-2006, 23:25 | #10 |
Reputacja: 1 | "-Hmm, Fosht'ko jeśli chcesz mogę ci pogryźć twój posiłek, bo widzę, że masz z tym mały problem..."-Phaere do, no widać do kogo .
__________________ "Nadchodzi zima"- Eddar Stark "Czarne skrzydła, mroczne wieści"-... |