|
Archiwum sesji z działu Inne Wszystkie zakończone bądź zamknięte sesje w systemach innych (wraz z komentarzami) |
| Narzędzia wątku | Wygląd |
01-02-2008, 22:26 | #21 |
Reputacja: 1 | [Metagra] 1. Rzut Quin'ka na odbicie strzału 2. Dodatkowe obrażenia (zanegowane) 3. Strzał w Rihannon Ostatnio edytowane przez Beamhit : 01-02-2008 o 22:31. |
01-02-2008, 22:32 | #22 |
Reputacja: 1 | [Metagra] Obrażenia w jedi człowieka. |
02-02-2008, 17:28 | #23 |
Reputacja: 1 | Młoda padawan oceniła sytuację. Zdecydowała się zaatakować sympatyka imperium. Pozwoliła żeby moc kierowała jej dłonią (Battle Strike) i zaszarżowała na imperialnego informatora.[P, P, P,] Następnych parę chwil było dziwnych przynajmniej dla samej Rihannon. Wszelkie zbędne bodźce nagle przestały ją Rozpraszać. Przyjęła pozycję do wykonania szarży (pozycja wielkiego gniewu) i ruszyła w kierunku informatora. Po paru krótkich krokach zakończyła poruszanie się mocnym akcentem na prawą stopę i końcem miecza tnąc od dołu rozpruła część podłogi i podejrzanego typka który do niej strzelał. Po zadanym ciosie płynnie przeszła do jodan no kamae obracając się z powrotem w kierunku walki. Za jej plecami zostało tylko martwe ciało. [rzuty w kolejności - Aktywizacja mocy, trafienie, obrażenia]
__________________ Dziś z życia się nie odchodzi, dziś wyrywają cię z życia... Ostatnio edytowane przez krismilka : 02-02-2008 o 18:12. |
02-02-2008, 20:06 | #24 |
Reputacja: 1 | Gassk był zły. Już dwa razie nie trafił w pachołka Imperium. Będzie strzelał po raz trzeci. I tym razem musi trafić! Po udanym trafieniu i położeniu szturmowca Gassk wydaje syk zachwytu i rusza za zniszczony terminal [L,G,G]. Trafienie i obrażenia. Ostatnio edytowane przez Lumpy : 02-02-2008 o 20:13. |
03-02-2008, 18:43 | #25 |
Reputacja: 1 | Qui'nk chybił. Rzadko to się zdarzało ale jednak starość robi swoje. Już nie jest taki szybki i sprawny jak kiedys. Mimo to udało mu się odbić wszystkie strzały z blastera. Nie jeden Jedi nie podołałby temu, ale nie on. Jego umiejętność odbijania strzałów była na wysokim poziomie, bo od tego zależało jego przeżycie i było to jego najpotężniejsza umiejętność. Wookie zmienił strategię. Postanowił pozbawić przeciwnika broni i może zmusić do gadania. Wookie zaatakował, tym razem celując w blaster przeciwnika
__________________ you will never walk alone |
03-02-2008, 20:21 | #26 |
Na placu boju został tylko jeden przeciwnik. Trzeba go było jak najszybciej wyeliminować i się zbierać. Alane podbiegła do niego ([G][G][G]), po drodze przebiegając obok Qu'ink'a, w ten sposób, że jego futro aż zafalowało. Wyskoczyła w powietrze starając się zakończyć żywot imperialnego informatora. Tacy ludzi zasługiwali na pogardę - w tym wypadku karą miała być jednak śmierć, przynajmniej w założeniach Alane. Tak jak Alane przewidziała, cios okazał się być śmiertelnym. Wychodząc z wykonanego w takcie skoku dla zmylenia przeciwnika piruetu Twi'lekanka opadła na jedno kolano i rękę. Zgasiła miecz. Postanowiła pozbierać blastery z pola bitwy. -Rihannon zajmij się kobietą. Qui'nk- dasz radę ją nieść? Musimy się zmywać! Ostatnio edytowane przez homeosapiens : 03-02-2008 o 20:28. | |
04-02-2008, 10:20 | #27 |
Reputacja: 1 | Trandoshianin podszedł do ciała szturmowca, podniósł jego karabin i zarzucił pasek broni przez ramię. Zaczął przeszukiwać jego mundur. Kiedy skończy z nim, to samo zrobi z resztą pokonanych wrogów. Oczywiście oprócz broni, które zbiera Alane. Nie chciał denerwować Jedi. Jakoś nie ciekawiło go ciepło ostrza miecza świetlnego. Kiedy skończy pójdzie za Jedi. Gdziekolwiek go będą chcieli zaprowadzić. Byle dalej od Imperialnych. |
04-02-2008, 11:01 | #28 |
Reputacja: 1 | Rihannon wyłączyła miecz i szybko podeszła do rannej kobiety. Narobiliśmy trochę hałasu prawda? Chyba czas się jak najszybciej oddalić. Młoda jedi używa mocy [Vital Transfer] aby uleczyć część obrażeń kobiety. I co czujesz się trochę lepiej? Możesz sama iść czy trzeba ci jeszcze jakoś pomóc Rihannon pomaga jej wstać i rozgląda się w którym kierunku można by się pośpiesznie oddalić. Znasz może jakieś miejsce gdzie można na jakiś czas się przyczaić?
__________________ Dziś z życia się nie odchodzi, dziś wyrywają cię z życia... |
04-02-2008, 11:28 | #29 |
Reputacja: 1 | Kobieta była najwyraźniej zaskoczona. Być może nie sądziła, że ktokolwiek jej pomoże, a może nie spodziewała się zobaczyć tutaj kogoś, kto posługiwałby się mieczem świetlnym. Poczuła też dziwne ciepło, kiedy młoda padawanka użyła na niej Mocy. Cokolwiek zrobiła nieznajoma, kobieta mechanik poczuła sie lepiej. Co prawda cięższe rany wymagały interwencji chirurga, lub dłuższego posiedzenia w bacta tank, ale jej życiu nie zagrażało już niebezpieczeństwo. - Dziękuję. Proponuję... Proponuję opuścić Promenadę. Znam miejsce... pewne miejsce. Tam... Tam będziemy chwilowo bezpieczni. Kobieta mówiła z wyraźnym trudem, ledwo łapała przy tym oddech. Tymczasem część bohaterów przejrzała na szybko co mieli przy sobie zwolennicy Imperium. Szturmowcy mieli przy sobie karabin E-11. Była to podstawowa broń na wyposażeniu oddziałów wojskowych Imperium. Nie byłoby jednak to zbyt mądre, by paradować z taką bronią na widoku. Dodatkowo każdy szturmowiec miał przy sobie po medpacu. Informatorzy nie mieli zbyt dużo ekwipunku przy sobie, chociaż hold-out blastery były cennym nabytkiem dla tego, kto cenił sobie skrytość. |
04-02-2008, 22:01 | #30 |
Reputacja: 1 | Qui'nk z niedowierzaniem zgasił swój miecz świetlny i włożył go za pas. Znowu nie udało mu się trafić. Początkowo obwiniał za to swoją starość, ale teraz poczuł, że coś jest nie tak. Czyżby moc go opuściła? Może tak, może nie. Teraz nie czas na rozważania i medytacje. Wzrokiem podziękował Alane za pomoc. Podszedł do kobiety i kucnął tak, by mogła mu wskoczyć na plecy. Zaraz po tym ruszył za resztą towarzyszy, według wskazań kobiety którą uratowali.
__________________ you will never walk alone |