|
Archiwum sesji z działu Inne Wszystkie zakończone bądź zamknięte sesje w systemach innych (wraz z komentarzami) |
| Narzędzia wątku | Wygląd |
09-02-2008, 17:31 | #81 |
Reputacja: 1 | Może chwilowo to tak, ale sami chcieliście po planować Weźcie się do roboty w końcu |
09-02-2008, 17:52 | #82 | |
Reputacja: 1 | Cytat:
Uważam, że gra na forum stwarza bardzo duże możliwości opisowe dla MG, dlatego np. dziwie się takim skromnym opisą typu: Główna sala gospody była bardzo duża.... jakieś 40x50m. Stoły były rozrzucone asymetrycznie, między nimi stale krążyli kelnerzy, przy ladzie zawsze stał spory tłumik. Wy wybraliście miejsce niedaleko drzwi. Salvatore znikł gdzieś na kilka minut, po czym pojawił się z powrotem, z dwoma kuflami piwa. W tym samym momencie wrócił Dreak, z dwoma sztyletami. Rozmowa znowu się rozpoczęła i zeszła na tematy ilości ochrony. Tymczasem podszedł do was jakiś żebrak i spytał wystraszonym głosem: -P-panie, daj co łaska! N-nie mam co jeść..... P-panie- tu padł do nóg Estralina. Spójrz bracie, z takiego czegoś można zrobić prawie że opowiadanie Pamiętaj, że postacie mają wiele zmysłów... Nie tylko wzrok... Wykorzystuj to... Zapachy, odgłosy, odruchy... Buduj klimat - I wcale nie w sposób jaki pokazuje... Masz swój styl, przecież, prawda? Mistrz gry winien być jak pisarz Przestąpiliście próg gospody. Jej przestronne wnętrze licho rozświetlały świeczniki pod sufitem i nieliczne kandelabry na ścianach. W powietrzu unosił się aromat skwaśniałego piwa i potu.Podłoga nie widziała szmaty chyba od miesięcy - Aż niedobrze wam się zrobiło, gdy pomyśleliście, czym może być brud, który ją zalega... A wśród tego wszystkiego, pomiędzy asymetrycznie rozstawionymi stołami okupywanymi przez przeróżną klientele krzątali się pracownicy, w pocie czoła zapamiętujący i przynoszący zamówienia... W drugim końcu sali, pod barem ciąglę kłębił się mały tłum ludzi, którzy przekrzykując się nawzajem domagali się swego... Wy usiadliście przy jednym ze stołów nieopodal drzwi - Krzesła zatrzeszczały ostrzegawczo pod waszym ciężarem - Widać ich młodość była już nie ta... Salvatore oddalił się od was w stronę baru by przedrzeć się do karczmarza i złożyć zamówienie. Gdy wracał niosąc w dłoniach dwa kufle piwa do karczmy wszedł Dreak, na widoku niosący dwa nowo zakupione sztylety. Gdy już wszyscy rozsiadliście się wygodnie, rozmowa na temat zadania rozgorzała na nowo... Nagle, nim padły pierwsze słowa poczuliście odurzający smród niemytego ciała, a następnie dopiero zbliżającego się do waszego stolika żebraka... -P-panie, daj co łaska! N-nie mam co jeść..... P-panie - Wyjąkał chrapliwym głosem zataczając się i przypadajac do stóp Estralina błagalnie wyciągnął w jego stronę brudne dłonie. | |
09-02-2008, 18:01 | #83 | |
Administrator Reputacja: 1 | Cytat:
| |
09-02-2008, 18:13 | #84 |
Reputacja: 1 | Widze że nigdy ktoś tu nie strzelał z łuku Nie widać strzały wystrzelonej z odległości 5 m widzi ja dopiero osoba oddalona przynajmniej o 20 :P Zgodził bym się z taka sprawa jak By dreak napisał posta wcześniej albo Gm ze dreak tak postępuje , wątpię by była możliwość dreaka szybszego popchnięcia starca niż wypuszczenie strzały . Ponadto jak Dreak jednocześnie obrywa zabija starca godzi mnie sztyletem w nogę a ja w tym czasie szczelam tylko 2 razy ... ?:P Dobry Lucznik w ciagu 1 min wypuszcza około 40 strzał Wiele ale ale raczej proszę o zabicie moją postać Chyba niema sensu się kłócić Ponadto przypominam że martwe ciało nei poleci na odległość 4,5 metra a na mniej więcej takiej odległości sie zatrzymałem ... Szybciej sie strzela z łuku niż ranny rzuca sztyletem Coś tu chyba nie teges Ostatnio edytowane przez NokTurN : 09-02-2008 o 18:16. |
09-02-2008, 18:44 | #85 | |
Administrator Reputacja: 1 | Cytat:
Zastanów się jeszcze W końcu wszystko jest do ustalenia. | |
09-02-2008, 21:44 | #86 |
Reputacja: 1 | Kurde, ja nie wiem czy tylko ja mam odczucie że Dreakowi nie chce się już grać i zaczął że tak to ujmę rozwalać sesję ? Chodzi mi tu o jego ostatni post, oczywiście. Jeśli szukam dziury w całym to trudno :P
__________________ Reaching out a paw I catch you by your ankle as you walk past me. "Cat Haiku" |
10-02-2008, 03:45 | #87 |
Reputacja: 1 | Dobra radą Kerma to sądzę ze post jest nieco za długi mowie o Dreaku zbyt wiele zdarzeń jak na krótką chwilę chyba że posiada on zaklęcie szybkości ... Ponadto to co pisał Gm nie pokrywa się z tym co napisał Dreak ... Proszę o sprostowanie ( i o nie podejmowanie przez Gm-a żadnych decyzji dotyczących mojej postaci ... ) |
10-02-2008, 12:52 | #88 |
Reputacja: 1 | 40 strzał w minutę? hehehehe, zabawne Nie poleci na 4,5m? Jak go mocno pchnie to spokojnie poleci.... A ty musiałeś uskoczyć, a on nóż miał w ręce, więc nie wciskaj mi kitu że machnąć reką jest dłużej niż sięgnąć do kołczanu i puścić strzałę A co się nie pokrywa? Ty spokojnie przeżyjesz według mnie. EJ DREAK! Mówiłem żebyście tak nie pisali! Skąd wiesz że pobiegniesz! A do pałacu jest dość daleko. Ostatnio edytowane przez Beriand : 10-02-2008 o 12:56. |
10-02-2008, 15:28 | #89 |
Reputacja: 1 | Pytanie do Gm-a w dreaku są wbite 2 strzały ( zanim rzucił sztyletem ) pierwsza utkwiła mu w łokciu , drugą w ramieniu ( rozumiem ze to tej samej reki skoro rzucił sztyletem .) ta pierwsza strzała prawdopodobnie może spowodować paraliż kończyny. ( ps. proszę brać pod uwagę że ja byłem leśnym przewodnikiem i w swym kołczanie mam strzały nie płasko grotowe lecz z szerokim grotem ząbkowane na grubego zwierza można je przepchnąć na wylot ale wyrwać to tylko z kawałkami skóry i mięsa ) ... |
11-02-2008, 11:20 | #90 |
Reputacja: 1 | Nie, w łokciu drugiej ręki tkwi strzała, rękę z nożem Dreak trzymał za starcem, przy jego szyi. Aczkolwiek 2 strzała jest w ramieniu drugiej ręki... |